Pod Prąd - Informator Koalicji „Rozwój TAK - Odkrywki NIE” 12/2016
Wszystkim czytelnikom i czytelniczkom chcieliśmy złożyć najlepsze życzenia świąteczne. Zdrowia, czystego powietrza, przyjaznej środowisku i ludziom energii. Ale przede wszystkim poczucia, że dom, w którym mieszkamy będzie bezpieczny.
Redakcja „Pod prąd”
Rok 2016 dla regionu, gdzie od lat planowany jest kompleks energetyczny, okazał się dobry. Było oczywiście sporo nerwów, bo wirtualna kopalnia niczym miecz Damoklesa wciąż wykorzystywana jest przez polityków dla pokazania swojego trudnego i zatroskanego położenia w walce o dobro wspólne. Wbrew politykom wojewódzkim, wielokrotnie się okazało, że społeczeństwo tej kopalni ani nie chce, ani nie potrzebuje.
Były też absurdy. A przykładem może być wypowiedź marszałek Polak, która z jednej strony uważa województwo lubuskie za bardzo dobrze się rozwijające, a z drugiej chce przedsiębiorczość regionu pogrzebać w odkrywce, mającej zaradzić na rzekomy zastój gospodarczy regionu. Polityczka PO, podobnie jak poseł Nowak w sprawie kopalni Ościsłowo, niezadowolona jest z tego, że apetyt na kopalnię został nieco przystopowany. Polak mówi: „Jest to inwestycja o znaczeniu krajowym. Niestety nie została wpisana do Strategii Odpowiedzialnego Rozwoju. Zarząd Województwa interweniował w tej sprawie w ramach konsultacji Strategii. Również zespół parlamentarny zdecydowanie wypowiedział się za wpisanie kompleksu energetycznego Gubin-Brody jako inwestycji strategicznej w rządowych dokumentach. Tydzień temu rozmawiałam w tej sprawie z panem posłem Jerzym Materną i mam nadzieję, że doczekamy się wkrótce pozytywnej odpowiedzi”.
Anna Dziadek, prezeska Stowarzyszenia Nie Kopalni Odkrywkowej w swoim artykule wymienia istotne wydarzenia w 2016 r., które stawiają po raz kolejny pod znakiem zapytania budowę kopalni i elektrowni: Polskie Sieci Energetyczne nic nie wiedzą o ewentualnym podłączeniu elektrowni do sieci; kompleks energetyczny nie jest wymieniony w rządowych projektach; nie ma zgody polskich i niemieckich gmin na powstanie odkrywki; PGE traci na giełdzie i nadal nie wiadomo skąd mają pochodzić środki na budowę kompleksu na miarę Bełchatowa.
Wszystkim mieszkańcom Łużyc życzymy spokojnego roku 2017 i oby niekończąca się opowieść o kompleksie energetycznym przestała dzielić społeczeństwo i rodziny oraz aby skończyło się hamowanie rozwoju części województwa, które wg. marszałek Polak „może bez kompleksów być dumne z naszego regionu”.
Polecamy lekturę podsumowania roku 2016 r. autorstwa Anny Dziadek:
9 grudnia 2016 r. w Legnicy, odbyła się zorganizowana przez Fundacje „Rozwój Tak - Odkrywki Nie” w porozumieniu z włodarzami gmin: Kunice, Miłkowice, Ruja i Prochowice (partnerzy spotkania) regionalna Konferencja samorządów i organizacji pozarządowych pt: Odkrywkowa kopalnia węgla brunatnego na złożu „Legnica” – zamknięta sprawa czy realne zagrożenie?
Konferencja miała na celu przypomnienie stanowiska mieszkańców gmin regionu legnickiego zagrożonych planami eksploatacji złóż węgla brunatnego wyrażonego w trakcie największego w historii wolnej Polski udanego, tj. ważnego i wiążącego referendum lokalnego, które odbyło się 27.09.2009 jednocześnie na terenie sześciu gmin Kunice, Ruja, Miłkowice, Lubin, Ścinawa i Prochowice. W prawomocnym głosowaniu obywatele wypowiedzieli się wówczas przeciwko planom budowy odkrywkowej kopalni węgla brunatnego.
Wójtowie i Starosta Legnicki - potwierdzili- wyniki referendum obowiązują, podobnie jak uchwały rad. Zagrożenie jest realne ale z naszej strony nic się nie zmieniło - jesteśmy przeciw odkrywkom ! Będziemy czujni bo lobby odkrywkowe nie śpi - tego czego nam teraz potrzeba to spokój i rozwój bez widma budowy kopalni odkrywkowej, pozostajemy razem w sprzeciwie: powiedzieli wójtowie, burmistrz i starosta.
Padły też miłe słowa podziękowania dla Fundacji "RT-ON" za inicjatywę zwołania konferencji w "odpowiedzi" na niedawne sympozjum w sprawie zagospodarowania złoża węgla brunatnego „Legnica” i rzekomych korzyści płynących z jego eksploatacji.
W odświeżeniu wiedzy nt. wpływu górnictwa odkrywkowego i spalania węgla na środowisko oraz zdrowie mieszkańców pomogli nasi Koalicjanci: Radosław Gawlik (EKO-UNIA), Józef Drzazgowski (Przyjezierze) oraz eksperci i naukowcy dr Michał Wilczyński, dr hab. Leszek Pazderski , dr Benedykt Pepliński i dr Bartłomiej Igliński - którym tą drogą b. dziękuję !!!
W konferencji uczestniczyli też samorządowcy z Wielkopolski borykający się z planami budowy nowych odkrywek (np. Starosta Kościański) oraz cała 15 osobowa legnicka rada powiatowa Dolnośląskiej Izby Rolniczej.
Tomasz Waśniewski
Poniżej kilka linków do relacji z wydarzenia.
- Nie chcemy wywłaszczeń i dramatu ponownych wysiedleń. Nie chcemy zniszczenia istniejących miejsc pracy i nowoczesnej infrastruktury budowanej z wielkim wysiłkiem przez ostatnie lata, także z wykorzystaniem środków unijnych. Obawiamy się niewyobrażalnej w skutkach katastrofy ekologicznej i jej konsekwencji dla zdrowia i życia mieszkańców naszych gmin oraz całego regionu .. Z całą mocą sprzeciwiamy się pomysłom wprowadzenia ochrony złoża przed dalszą zabudową bowiem doprowadzi ona do stagnacji i powolnego unicestwienia gmin - piszą we wspólnym oświadczeniu samorządowcy z dolnośląskich gmin: Kunice, Miłkowice, Ruja, i Prochowice wsparci przez starostów legnickiego i kościańskiego oraz ekspertów i organizacje pozarządowe.
Wobec powracających planów eksploatacji złoża przypominają o wynikach referendum z 2009 r.
Samorządowcy cytują w stanowisku uchwałę Rad Gmin z 2011 r. i wzywają „.. przedstawicieli władz państwowych wszystkich szczebli do uwzględnienia wspólnego głosu mieszkańców Gmin: Lubin, Kunice, Miłkowice, Ruja, Ścinawa i Prochowice wyrażonego w referendum. „Naszą wspólną powinnością – piszą - jest obrona podstawowych praw obywatelskich, w tym prawa do wyrażania woli w drodze referendum, poszanowania jego wyników a także stałe przypominanie wszystkim organom i instytucjom naszego państwa o ich obowiązkach wobec własnych obywateli ”.
Na koniec dodają – „ .. jako uczestnicy Konferencji samorządów i organizacji pozarządowych w Legnicy pragniemy też przekazać głos solidarności i wsparcia dla mieszkańców i samorządów innych regionów naszego kraju, gdzie tak jak u nas nie ma zgody na budowę nowych odkrywek węgla brunatnego”.
Przypominają też słowa Prezydenta RP Andrzej Dudy, który w 2015 r. w Gostyniu o planach zlokalizowania w tamtym rejonie kopalni odkrywkowej powiedział ; Nie wolno takich rzeczy robić wbrew głosowi społeczeństwa - Nie wolno realizować rozwoju kraju wbrew ludziom, tak jak politycy nie powinni wbrew ludziom działać. Z kopalnią wiąże się duże zagrożenie i nie mam wątpliwości, że głos państwa w tej sprawie powinien mieć przeważające znaczenie – (..) Ten głos powinien zostać wysłuchany, chociażby w formie referendum...
Wspólne stanowisko po konferencji w Legnicy zostanie przesłane do Ministra Środowiska, Ministra Rozwoju , Ministra Rolnictwa oraz władz województwa dolnośląskiego.
Ciąg dalszy batalii przeciw planowanej kopalni Ościsłowo w północnej Wielkopolsce. Jak już wcześniej pisaliśmy, Związki Zawodowe, Rada Pracowników oraz załoga PAK KWB Konin S.A. "donosiły" na Ministra Rolnictwa Krzysztofa Jurgiela do premier Szydło. Powodem było to, że ten nie chciał odrolnić ziemi pod inwestycję górniczą. Pomijając to, jak Związek Zawodowy Solidarność rozumie solidarność z innymi grupami zawodowymi niż górnicy, dla obserwatora tych wydarzeń mogło się wydawać dziwne również to dlaczego minister rolnictwa znalazł się pod obstrzałem, skoro dotychczas przysłuchiwał się potrzebom głównie rolników. A to oni, między innymi, poniosą istotne szkody, jeżeli powstanie kopalnia odkrywkowa Ościsłowo. Rolnicy, a właściwie ich ziemie, dobytek i tradycja staną się „nadkładem, hałdą, zwałowiskiem zewnętrznym”. Czymś, co musi zostać usunięte, aby umożliwić wydobycie węgla brunatnego.
Minister Rolnictwa i Rozwoju Wsi ostatecznie wyraził zgodę na odrolnienie ponad 216,5 ha gruntów rolnych i przeznaczenie ich pod budowę odkrywki węgla brunatnego ,,Ościsłowo”. Koalicja Rozwój Tak-Odkrywki Nie, jest zaskoczona tą decyzją. Rolnicy, branża turystyczna, wreszcie mieszkańcy także nie mogą tego zrozumieć. Ale czy o logikę czy o politykę tu chodzi?
„Spodziewałem się tego. To bardzo dobra wiadomość dla regionu, bo cały czas o to walczyliśmy. Przyjmuję to z ulgą” – mówi Tomasz Nowak. To ten sam poseł, który twierdzi, że istnienie jeziora Wilczyńskiego zależy właśnie od kopalni odkrywkowej, która to raczej przyczynia się do powstawania leja depresyjnego.
Polecamy popis retoryczny posła (szczególnie 12 minuta): https://www.youtube.com/watch?v=HixvOW_Fcxo
Michał Wilczyński, były główny geolog kraju ocenia krytycznie decyzję ministra rolnictwa, jednocześnie twierdzi, że kopalnia Ościsłowo i tak nie powstanie: „W ZEPAK SA mamy sytuację, iż w 2016 roku regulacje dyrektywy IED spełnia jedynie elektrownia Pątnów I (bloki 1 i 2 o mocy 444 MWe) i Pątnów II o mocy nominalnej 474 MWe. Z powyższych regulacji prawnych i sytuacji finansowej korporacji wynika, iż wysoce prawdopodobne jest, że od 2024 roku pozostanie w ZEPAK SA elektrownia Pątnów II, która zużywa węgla brunatnego średnio 2,9 mln ton/rok co może w pełni pokryć czynna odkrywka „Tomisławice”,oraz dwa zmodernizowane bloki Pątnowa I o sprawności poniżej 40 % zużywające 2,3 mln ton/rok węgla brunatnego. Jednakże wobec spadających cen energii elektrycznej na konkurencyjnym rynku, działania zasady „merit order”, opłacalność eksploatacji tych 2 bloków poniżej 4000 h w roku wydaje się wątpliwa (ryc.2.). Wobec tego ich eksploatacja przynosić będzie straty spółce. ZEPAK SA stara się także o uruchomienie kolejnej odkrywki „Ościsłowo” w pobliżu istniejącej Jóźwin II. W tym przypadku procedura administracyjna ubiegania się o decyzję środowiskową jest znacznie bardziej zaawansowana. Planowane wydobycie w odkrywce „Ościsłowo” ma wynosić 3,5 mln ton/rok. Oznaczałoby to, iż wydobycie łączne z odkrywki „Tomisławice” i „Ościsłowo” wynosiłoby więcej niż potrzeby 3 bloków czynnych po 2020 roku.
Plany bodowy odkrywki mogą też pokrzyżować ostatnie znaleziska archeologiczne. Na terenie, gdzie ma powstać kopalnia odkrywkowa węgla brunatnego, archeolodzy odkryli pradawne cmentarzysko kurhanowe sprzed 5,5 tys. lat, unikatowe w skali kraju. Najprawdopodobniej wpisane zostanie do rejestru zabytków, a to może oznaczać blokadę inwestycji.
W ostatnim czasie powstały dwa opracowania, które traktują o przyszłości Konina: „Konin 2050”, przygotowany przez Pracownię Miejską, poza tym Koninowi poświęcił uwagę Filip Springer w swojej książce „Archipelag”, która zdobyła już kilka nagród, m.in. na Wrocławskich Targach Dobrej Książki. Podczas, gdy kampanie antyodkrywkowe koncentrują się głównie na aspektach ekologicznych i gospodarczych, okazuje się, że niewykorzystanym potencjałem jest sfera społeczna, w tym aspekt wyobraźni zbiorowej. Jak przyszłość miasta wyobrażają sobie jego mieszkańcy? Co z młodymi pokoleniami? W jaką stronę pójdzie lokalna szkoła górniczo-energetyczna? Więcej na ten temat w artykule pt. Konin i region: quo vadis?: http://www.eko.org.pl/n_1830
Górnictwo zostawia ślady nie tylko w przestrzeni, ale też kształtuje ludzi, a może nawet typ człowieka – „homo górnikus”. Odciska piętno na historiach indywidualnych i zbiorowych. Górnik, szczególnie 4 grudnia, jest posągowy. Z pewnością ma charakter i wiele cech, które w konsumpcyjnym i momentalnym świecie odchodzą do lamusa.
Autor wystawy Paweł Sokołowski – artysta sam pochodzący z rodziny górniczej – pokazuje obrazy niezwykłych ludzi. Mężczyźni są dumni, na swój sposób piękni. Ich twarze są tak doświadczone, jak zniszczona jest infrastruktura za ich plecami. Tło dla portretów, zdegradowany krajobraz, wnosi element biograficzny. Zdjęciom towarzyszą wypowiedzi górników, lapidarne i mocne.
Wystawa do 30 stycznia 2017 r.
Wsie zagrożone zniszczeniem, gdyby na ich terenie miała powstać kopalnia odkrywkowa Jänschwalde-Nord, zapraszają 8 stycznia 2017 r. na tradycyjny, dziesiąty już, Marsz Gwiaździsty. Jak zawsze pochody rozpoczynają się w Grabko o godzinie 13:00 koło gościńca, w Atterwasch o 13:15 koło straży pożarnej oraz w Kerkwitz o 13:30 w centrum miejscowości („Dreieck“). Przed godziną 14 pochody spotkają się pomiędzy tymi trzema miejscami na manifestacji.
Protest ten odbędzie się już po raz dziesiąty. Organizatorzy chcą w ten sposób zakomunikować rządowi landowemu o ich „nędznym położeniu”. Rząd landowy od lat unika przedstawienia jasnego stanowiska wobec procesu planistycznego uciekając się do nieprzekonujących wymówek. „W czasie, kiedy brandenburski minister żebrze u czeskiego oligarchy o nowe odkrywki, zamiast bronić interesów własnych obywateli, nasz protest nie może słabnąć!”.
Źródło: Lausitzer-Kohle-Rundbrief
Stowarzyszenie "Nie kopalni odkrywkowej"
Stowarzyszenie Ekologiczne EKO-UNIA
Fundacja "Rozwój TAK - Odkrywki NIE"
Radosław Gawlik (red. naczelny)
Anna Dziadek
Hanna Schudy
Tomasz Waśniewski
Newsletter/ Obserwator TEPP (Transformacji Energetycznej Ponad Podziałami) wrzesień (...) |
Wakacje ze śmieciami. Czy system kaucyjny oczyści środowisko? |
Wakacje ze śmieciami. Czy system kaucyjny oczyści środowisko? (...) |
Setki ton porzuconych śmieci w wakacyjnych kurortach. |
Newsletter/ Obserwator TEPP (Transformacji Energetycznej Ponad Podziałami) sierpień (...) |
Więcej sinic, mniej tlenu. Pierwsza elektrownia jądrowa może (...) |
Newsletter/ Obserwator TEPP (Transformacji Energetycznej Ponad Podziałami) lipiec (...) |
prof. Jan Popczyk: Trzy fale elektroprosumeryzmu |
Jean Gadrey: Pogodzić przemysł z przyrodą |
Jak wyłączyć ziemię z obwodu łowieckiego i zakazać (...) |
Bez mokradeł nie zatrzymamy klimatycznej katastrofy |
Zielony Ład dla Polski [rozmowa] |
We Can't Undo This |
Robi się naprawdę gorąco |