Kwiecień/maj 2016 r.
Dwa kraje jeden problem - kopalnie odkrywkowe łączą mieszkańców Polski i Niemiec.
ROZWÓJ TAK-ODKRYWKI NIE / Entwicklung Ja - Tagebau Nein, taki przywieziony przez delegację Ogólnopolskiej Koalicji przeciwników budowy odkrywkowych kopalni węgla brunatnego napis przywitał uczestników publicznej debaty pt. „From cradle to grave: the impacts of lignite on Europe’s citizens and environment – the case of Poland and Germany”. Debata nt. skutków wydobycia węgla brunatnego dla obywateli i środowiska w Europie – na przykładzie Polski i Niemiec odbyła się w Parlamencie Europejskim 20 kwietnia 2016 r.
Wzięli w niej udział jej organizatorzy europosłowie: Lidia Geringer de Oedenberg, Reinhard Bütikofer i WWF (World Wide Fund) oraz zaproszeni goście z Polski - aktywiści Ogólnopolskiej Koalicji „Rozwój Tak-Odkrywki Nie”: Anna Dziadek, z lubuskiego Stowarzyszenia „Nie Kopalni Odkrywkowej’, Sylwia Maćkowiak z wielkopolskiego Stowarzyszenia „Nasz Dom" jako prelegentki oraz Radosław Gawlik, prezes Stowarzyszenia Ekologicznego Eko-Unia i Tomasz Waśniewski prezes Fundacji „Rozwój Tak-Odkrywki Nie”. Stronę niemiecką reprezentowali Rene Schuster z Association „Green League”(Grüne Liga) i Andreas Stahlberg - gmina Schenkendöbern (Lausitz-Łużyce). Debacie przysłuchiwali się przedstawiciele międzynarodowych organizacji pozarządowych, dziennikarze, posłowie do PE w tym doskonale znający sprawę polskich odkrywek Keith Taylor - uczestnik misji śledczej Komisji Petycji PE w sprawie budowy kopalni na złożu „Legnica”, autor słynnej już sentencji podsumowującej planowane budowy kopalni odkrywkowych w Polsce - „ jakby wariaci opanowali szpital psychiatryczny”.
Właśnie sprawa rozwoju, a ściślej jego zagrożenia poprzez odkrywki węgla brunatnego, istniejące i planowane, była osią wystąpień polskich i niemieckich prelegentów. Co istotne, zagrożenia te są identyczne po obu stronach granicy. Katastrofalne skutki odkrywek oraz spalania węgla nie mają narodowości, nie znają barier i nie zatrzymują się na granicy.
Podczas prezentacji w Parlamencie Europejskim skupiłam - się mówi Anna Dziadek - na przedstawieniu bardzo niekorzystnej sytuacji mieszkańców gmin Gubin i Brody - żyjących, jak z rakiem – z jednej strony obok elektrowni Jänschwalde należącej do koncernu Vattenfall, z drugiej z wieloletnim procesem wiecznego planowana kompleksu energetycznego prze PGE(Polską Grupę Energetyczną). Przedstawiłam – dodała - nie tylko skutki ekonomiczne i społeczne ciągłego obiecywania mitycznych tysięcy miejsc pracy w kopalni”, ale również nasze oczekiwania wobec rządu, władz województwa, czy innych instytucji, których decyzje wpływają na jakość naszego życia i możliwości inwestowania w przygranicznym regionie.
Sylwia Maćkowiak - przedstawiła potencjalne, ekonomiczne środowiskowe i społeczne skutki budowy kopalni odkrywkowej w płd. Wielkopolsce (powiat Rawicki i Gostyński) - gdzie z kolei inwestorem ma być Spółka PAK (Pątnów, Adamów, Konin) należącą o jednego najbogatszych ludzi w Polsce, Zygmunta Solorza. Zapytana o miejsca pracy jakie jakoby zapewniłaby kopalnia przedstawiła konkretne, oparte o wyniki badań naukowców min. z UAM w Poznaniu, dane z których jasno wynika, że tysiące istniejących miejsc pracy w wysokowydajnych gospodarstwach rolnych i przemyśle przetwórczym zniknęłoby a nie powstało ! Zastąpiło by je, być może kilkaset stanowisk przeznaczonych dla specjalistów górniczych z wygaszanych w przyszłości kopalń odkrywkowych. Kolejny mit został publicznie obalony - podobnie jak teza, że nie ma alternatywy dla odkrywek, a one same są jakąś równoprawną opcją rozwoju regionów takich jak Wielkopolska.
W Parlamencie Europejskim znajdujemy więcej sympatii i zrozumienia dla naszej sprawy i problemów z jakimi się borykamy niż we własnych krajach - mówią zgodnym chórem polscy i niemieccy uczestnicy debaty. Liczymy na konkretne działania jak choćby zapytania do Komisji Europejskiej ze strony PE.
Tomasz Waśniewski (Fundacja „RT-ON”) dodaje - jest coś niepokojącego w tym, że w naszym kraju od lat tak trudno jest przekonać władze do realizowania nie tylko woli mieszkańców, którzy np. w drodze referendum mówią „NIE” kopalni ale naukowych argumentów wybitnych ekspertów, ekonomistów, geologów, hydrologów, którzy podważają nie tylko sens ekonomiczny nowych inwestycji ale wskazują na nieprzystające do wymogów nowoczesności kierunki rozwoju polskiej energetyki.
Dziś przy galopującym postępie technologicznym planowanie wydobycia i spalania paliw kopalnych jest nieodpowiedzialnością, ocierającą się co najmniej o brak zdrowego rozsądku. Uleganie zwolennikom jednego modelu rozwoju bez uwzględniania alternatywy oraz głosu i praw społeczności lokalnych jest albo brakiem dobrej woli albo ignorancją - nie wiadomo co gorsze podsumował Radosław Gawlik (Eko- Unia) .
Niemcy nasi sąsiedzi, mimo że są liderami zielone energii nadal nie mogą się uwolnić od presji wielkich koncernów energetycznych, które podobnie jak w Polsce z oporem rezygnują z wydobycia paliw kopalnych. Dlatego wspólna presja polskich i niemieckich społeczności w instytucjach europejskich ma tak istotne znaczenie. Zarówno Lidia Geringer de Oedenberg jak i współprzewodniczący Europejskiej Partii Zielonych Reinhard Bütikofer są sprawdzonymi sojusznikami oddolnych ruchów obywatelskich, których celem jest odejście od planów budowy nowych odkrywkowych kopalni węgla brunatnego.
8 kwietnia 2-016 z inicjatywy Starosty Rawickiego Adama Sperzyńskiego, przewodniczący Komisji Strategii Rozwoju Regionalnego i Współpracy Międzynarodowej, Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, Planowania Przestrzennego i Infrastruktury Technicznej oraz Rolnictwa i Rozwoju Wsi Sejmiku ,mieszkańcy i samorządowcy z zagrożonego odkrywkami regionu płd. Wielkopolski oraz przedstawiciele organizacji pozarządowych w tym Sylwia Maćkowiak ze Stowarzyszenie „Nasz Dom” - spotkali się w Rawiczu by wysłuchać opinii naukowców oraz ekspertów nt. zagrożeń związanych z ewent. eksploatacją węgla brunatnego na złożu Oczkowice.
Omówiono min. wpływ odwodnienia odkrywki węgla brunatnego na stosunki wodne, prognozy wydajności odwodnienia, leja depresji, straty w zasobach wód podziemnych w strukturach hydrogeologicznych zbiorowego zaopatrzenia w wodę (referował prof. dr hab. Jan Przybyłek), potencjał rolnictwa i przetwórstwa rolno-spożywczego południowo-zachodniej Wielkopolski oraz skutki ekonomiczne ewentualnej budowy kopalni odkrywkowej (dr Benedykt Pepliński) a także analizę finansową wpływu potencjalnej budowy kopalni na działalność operacyjną Kraft Heinz w Polsce (wiceprezes zarządu spółki, Leszek Wenderski). Dziękując radnym Sejmiku za podjęta w styczniu br. uchwałę przeciwną wydobyciu węgla brunatnego w południowej z części Wielkopolski - przypomnieliśmy, że z identycznym w potencjalnych skutkach problemem mierzą się mieszkańcy północno-wschodniej części województwa wielkopolskiego i wezwaliśmy radnych by podobne stanowisko w formie uchwały przyjęli wobec planów wydobycia węgla na złożach Ościsłowo i Dęby Szlacheckie – powiedział również zaproszony przez starostę rawickiego, prezes Fundacji "RT-ON" – tym bardziej,że inwestor w obu przypadkach jest ten sam: spółka ZE PAK z Konina.
Stowarzyszenie Ekologiczne EKO-UNIA udostępniło filmy z wizyty studyjnej w Niemczech wiosną 2015 r. Można zobaczyć ile miejscowości, historii, budynków i ludzkich losów zniszczyły kopalnie odkrywkowe po stronie niemieckiej.
„Rozłączenie” w myśleniu to częsta rzecz - ludzie nie dostrzegają albo nie chcą dostrzegać związku pewnych elementów rzeczywistości. Polska strategia enrgetyczna zakłada, że węgiel stanowi o naszym bezpieczeństwie. Nie dostrzega się jednak, z jakichś powodów, wiążących się z węglem ryzyk i skutków zewnętrznych. Ale przejdźmy do rzeczy. Na całym świecie trwa proces odchodzenia od spalania paliw kopalnych. Polityka klimatyczna spięta z energetyczną jest bowiem wymagająca – musimy poważnie ograniczyć spalanie paliw kopalnych, jeżeli chcemy żyć w świecie znośnym dla człowieka. Nie możemy dopuścić, aby średnia temperatura ziemi podwyższyła się o 1,5 stopnia Celsjusza. Jak na światowe trendy w polityce energetycznej reaguje polski sektor górniczy? Wiceminister Tobiszowski twierdzi, że węgiel brunatny jest strategicznym surowcem energetycznym Obok węglowego napuszenia można było znaleźć łyżki dziegciu w brunatnym miodzie. Wiceminister zwrócił uwagę, że przed górnictwem, także węgla brunatnego, stoi wiele problemów. Do najważniejszych zaliczył m.in. rosnące koszty pracy,
wyczerpywanie się istniejących odkrywek, bezpieczeństwo pracy czy ochronę
środowiska. Dlatego - jak mówił - należy zwiększyć efektywność, utrzymać wysoki
poziom konkurencyjności oraz uruchamiać nowe odkrywki. "W tym roku, a najpóźniej
w przyszłym zapadną decyzje o nowych odkrywkach" - powiedział.
Z kolei dyrektor KWB Bełchatów Kazimierz Kozioł: „My górnicy, energetycy nie jesteśmy przeciwnikami energii odnawialnej. Zależy nam, aby rozwijała się jak najszybciej, jak najefektywniej, bo służy to ochronie środowiska. Ale jesteśmy też realistami. Dlatego mówimy, że energetyka odnawialna powinna uzupełniać węglowy miks paliwowo-energetyczny, ale nie jest w stanie zastąpić energetyki konwencjonalnej”.
Mamy tu ewidentnie do czynienia ze objawem „rozłączenia” w myśleniu. Po raz kolejny stopniowe, ale zdecydowane odchodzenie od węgla jest mylone z nagłym „zastąpieniem energetyki konwencjonalnej”. W Polsce odchodzenie od paliw kopalnych w energetyce oraz ciepłownictwie i tak będzie trwało lata. Mówienie, że ktoś w ogóle sugeruje natychmiastowe zastąpienie węgla OZE jest po prostu manipulacją.
http://www.nettg.pl/news/135028/gornictwo-wegiel-brunatny-paliwem-strategicznym
Szwedzki Vattenfall chce sprzedać kopalnie i elektrownie na węgiel brunatny w Niemczech. Instalacje te znajdują się na terenie Brandenburgii i Saksonii. Koncern wie, że gdyby elektrownie i kopalnie zostały w rękach szwedzkich, w przyszłości i tak przestałby zarabiać na produkcji prądu w związku z niemiecką Energiewende, a w niej strategią odchodzenia od węgla. Do tego dochodzą koszty rekultywacji oraz wypłaty z tytułu odszkodowań za szkody górnicze czy problemy z wodą. Rzeki w sąsiedztwie kopalni węgla brunatnego na terenie Łużyc, przypominają bowiem od dawna rudy ściek, z powodu wypłukiwania ze starych odkrywek tlenków żelaza. Nabywcą ma być czeski koncern EPH, który nie jest znany, jako odpowiedzialny społecznie i ekologicznie. Mieszkańcy boją się, że sami będą płacić za rekultywację.
Anna Dziadek twierdzi: „Na niemieckich Łużycach sytuacja jest dramatyczna. Niemcy obawiają się, że cały węglowy biznes niedługo zbankrutuje, a pieniądze przeznaczone na rekultywację znikną. Nie wierzą, że nowy właściciel będzie w stanie zarobić na rekultywację terenów pokopalnianych. Vattenfall już znika, degradacja środowiska zostaje. Spekuluje się, że koncern EPH jest tylko przykrywką, aby Vattenfall mógł "uciec" z czystymi rękoma - sugerując, że zostawia nowego inwestora. Tak na prawdę gwarancje dla pracowników są tylko na 3 lata. Po tym okresie może zdarzyć się wszystko i niestety nie będzie to "rozwój regionu". Nasi sąsiedzi martwią się zatem, że ostatecznie liczone w miliardach koszty rekultywacji terenów pokopalnianych poniesie niemiecki podatnik”. Z kolei Jakub Gogolewski z Fundacji RT-ON podkreśla: „To, że biznes oparty na węglu brunatnym zbankrutuje jest pewne. Można też założyć, że koncernom chodzi, aby przerzucić koszty rekultywacji na społeczeństwo. Jednak Vattenfall wpisał sobie gwarancję, że są zobowiązania rekultywacyjne, które EPH musi zrobić, bo inaczej aktywa wracają do Vattenfall. Umowa jest taka, że EPH musi inwestować, a nie tylko wyciągać zyski, przynajmniej przez cztery pierwsze lata. A więc i tak pozostaje pytanie po co prywatny inwestor EPH to robi. Można przypuszczać, że Czesi chcą rozszerzyć swoją pozycję na rynku. Jeżeli dojdzie do sprzedaży, będą też mieli w Niemczech wpływy polityczne. Będzie im przez to łatwiej przeforsować pewne kwestie na poziomie europejskim. Ale to jest spekulacja, bo nie znamy umowy”.
Niejasności w sprawie rekultywacji nie są specjalnością Vattenfall. Powiat Kolski domaga się wpłaty odszkodowań z tytułu szkód górniczych od Zakładów Energetycznych PAK. Jak na razie bez skutku.
Opowieści o kopalni i elektrowni pod Gubinem to już prawdziwy serial. Były momenty nudy, ale też przełomy. Jak jednak nazwać to, co okazało się ostatnio? Kolejna fatamorgana? Senator Waldemar Sługocki z Platformy Obywatelskiej zwrócił się z zapytaniem do PSE S.A. (Polskie Sieci Elektroenergetyczne – spółka zarządzająca polskim systemem energetycznym) jak to jest z przewidywanym podłączeniem elektrowni pod Gubinem do polskiej sieci energetycznej. „Odpowiedź, którą dostał zadziwiła nawet mnie” – mówi Anna Dziadek. Okazało się bowiem, że „inwestor planujący budowę kompleksu energetycznego Gubin-Brody nie złożył wniosku o określenie przyłączenia do sieci przesyłowej”, a PSE ”nie posiada infrastruktury sieciowej służącej do odbioru energii elektrycznej z kompleksu Gubin – Brody”.
Co ciekawe, do pisma dołączono odręczny rysunek pokazujący Gubin tuż koło Eisenhüttenstadt. Dowodzi to, że cały obszar koło Gubina stanowi dla managerów PSE S.A. bardzo tajemniczy i jeszcze słabo rozpoznany zakątek kraju. Ten wątek z pewnością nadaje się na nowy serial z gatunku fantasy.
Ciąg dalszy problemów Zespołu Elektrowni Pątnów Adamów Konin. Resort skarbu przygląda się prywatyzacji kopalń przejętych przez ZE PAK.
To tylko utwierdza w przekonaniu, że warto zaprotestować 10 maja w Warszawie przed siedzibą funduszu emerytalnego Nationale-Nederlanden, który ma udziały w PAK. W maju cały świat obudzą akcje na rzecz ochrony klimatu i odejścia od paliw kopalnych. Dołączamy do nich 10 maja w Warszawie! W akcji Nie Niszczcie pokażemy powiązania znanego funduszu emerytalnego z brudnym biznesem, ludzkim nieszczęściem i zmianami klimatu.
W maju 2016 roku w ramach kampanii Break Free From Fossil Fuels ludzie na całym świecie zaprotestują przeciwko dalszemu wydobywaniu paliw kopalnych, w obronie swoich małych ojczyzn i dla przyszłości bez katastrofalnych zmian klimatu. Warszawska akcja Nie Niszczcie! to wyraz solidarności z całym światem, którego jesteśmy ważną częścią.
Mieszkańców Łużyc zaskoczyły słowa Macieja Jankowskiego, szefa zielonogórskiego regionu Solidarności. Otóż powtarza on jak mantrę słowa lobby węglowego. Jankowski chce budowy kopalni, bo to, jego zdaniem, oznaczać będzie tworzenie tysięcy miejsc pracy.
W komentarzach pod artykułem w Gazecie Wyborczej czytamy: „Pan z Solidarności chyba odcięty jest od jakichkolwiek informacji ze świata zewnętrznego. Nie wie ile dopłacamy do górnictwa, czy nie wie co się dzieje za Nysą Łużycką? Vattenfall oddał 4 elektrownie i 5 kopalni za 1 euro. Poza tym od kiedy to Solidarność jest przeciwko ważnym i wiążącym referendom lokalnym? Wnioskuję zabrać facetowi znaczek, bo na niego nie zasługuje”.
Czesi rozpoczęli kontakty oraz chcą nadal rozmawiać z polskim rządem, bo boją się, że przygraniczna odkrywka węgla zassie wodę pitną po ich stronie granicy. Znowu docierają głosy, że wydobycie węgla brunatnego oznacza problemy dla gospodarki wodnej. Szczególnie dotkliwa jest i będzie sytuacja z gospodarką wodną na terenie Łużyc. Nie chodzi tylko o kosztowne leje depresyjne i przesuszone gleby, nad którymi powstają burze piaskowe. Problem dotyczy też wody pitnej, która jest coraz bardziej zanieczyszczona związkami żelaza i siarczanami. Zaopatrzenie w wodę pitną dla Berlina i Frankfurtu nad Odrą może być w przyszłości dużo droższe, ponieważ rzeka Sprewa jest dzisiaj w wielu miejscach ściekiem.
Fundacja Rozwój Tak Odkrywki Nie
Stowarzyszenie Ekologiczne EKO-UNIA
Stowarzyszenie „Nie kopalni odkrywkowej”
Zespół redakcyjny:
Radosław Gawlik (red. naczelny)
Anna Dziadek
Tomasz Waśniewski
Hanna Schudy
Powstrzymajmy czarne piątki |
Newsletter/ Obserwator TEPP (Transformacji Energetycznej Ponad Podziałami) 10.2024 |
Kopalnia Turów pochłania dawny kurort uzdrowiskowy Opolno-Zdrój, a (...) |
TURÓW - Wyrok NSA niezgodny z prawem UE (...) |
Trwa wyścig o czyste powietrze – najnowszy ranking (...) |
Newsletter/ Obserwator TEPP (Transformacji Energetycznej Ponad Podziałami) wrzesień (...) |
Wakacje ze śmieciami. Czy system kaucyjny oczyści środowisko? |
prof. Jan Popczyk: Trzy fale elektroprosumeryzmu |
Jean Gadrey: Pogodzić przemysł z przyrodą |
Jak wyłączyć ziemię z obwodu łowieckiego i zakazać (...) |
Bez mokradeł nie zatrzymamy klimatycznej katastrofy |
Zielony Ład dla Polski [rozmowa] |
We Can't Undo This |
Robi się naprawdę gorąco |