Pod Prąd - Informator lubuski 13 (20) / 2014
Wygraliśmy!
Wygrał zdrowy rozsądek i umiłowanie Ziemi Ojczystej.
Przedstawiamy wyniki wyborów na wójtów:
Cieszymy się także, że na przewodniczącą rady gminy Gubin została wybrana Dorota Prugar-Wasielewska, prezeska Stowarzyszenia „Nie Kopalni Odkrywkowej” (która, po wyborze na to stanowisko, by nie być posądzaną o stronniczość, zrezygnowała z prezesowania Stowarzyszeniu). Ta mądra i odważna kobieta, komunikatywna i znająca problematykę prawną doskonale nadaje się do pełnienia tej odpowiedzialnej funkcji.
Ponadto do rady powiatu żarskiego wszedł Edward Bojko, zadeklarowany przeciwnik kopalni odkrywkowej, który otrzymał 389 głosów. Kolejny dowód, że warto dbać o interesy mieszkańców i angażować się społecznie.
Jeżeli chodzi o wyniki wyborów do sejmiku - w gminie Brody najwięcej głosów zdobyła Anna Dziadek - przeciwniczka brnięcia w gospodarkę węglową.
Zażartą walkę stoczyli przeciwnicy i zwolennicy przygranicznych odkrywek o miejsca w radach gmin. O ile entuzjaści planowanej przez PGE inwestycji zdobyli większość w radzie gminy Brody, to już w przypadku wyborów wójta tej gminy ponieśli zdecydowaną porażkę. Z obecnym wójtem Ryszardem Kowalczukiem przegrał zwolennik budowy kompleksu energetycznego Benedykt Szafrański. Ekologom i miejscowym stowarzyszeniom sprzeciwiającym się planom wydobywania węgla brunatnego jeszcze lepiej poszło w gminie Gubin. Tutaj wójt Zbigniew Barski pokonał prokopalnianego Jacka Czerepko, kandydata PSL. Wójt Barski ma teraz większość w radzie - 9 z 15 radnych.
Kampania wyborcza była ciężka, ale też brudna – dokładnie tak jak węgiel brunatny. Kopalniani kandydaci dysponowali o wiele większym budżetem i wsparciem władz województwa, większości mediów oraz wielu lokalnych polityków.
Najważniejsze jednak, że większość mieszkańców rozumie, jak wielkim zagrożeniem są kopalnie odkrywkowe węgla brunatnego. Udowodnili, że nie da się nimi manipulować poprzez pustą propagandę o wirtualnych "tysiącach miejsc pracy i milionach wpływów do budżetu". Dostrzegli nieczyste intencje anonimów i fałszywych profili na portalach społecznościowych. Dzisiaj można stwierdzić, że w gminach Gubin i Brody tworzy się prawdziwe społeczeństwo obywatelskie, dostrzegające nie tylko obłudę władz województwa, ale i sprzeciwiające się marnowaniu środków publicznych na komercyjne PLANOWANIE inwestycji węglowych, z których wycofuje się praktycznie cała Europa.
Lubuskim komentatorom trudno jest wytłumaczyć wynik wyborów, bo od kilku lat lokalne media głosiły wszem i wobec, że „Wszyscy są ZA!”. Po raz kolejny okazuje się, że kupowanie badań opinii społecznej na lokalnym uniwersytecie, na zlecenie inwestora, to pomysł rodem z innego ustroju. Wynik wyborów w gminach Gubin i Brody to kompromitacja Uniwersytetu Zielonogórskiego, władz województwa i championa energetycznego PGE. Prawda jednak się obroniła, ale kiedy lobbyści kopalniani pogodzą się z faktem, że społeczeństwo, w XXI wieku, nie popiera już produkcji energii poprzez wydobywanie i spalanie węgla brunatnego?
Redakcja
Zobacz:
"Znając starania wójtów gmin Brody i Gubin, Ryszarda Kowalczuka i Zbigniewa Barskiego wspieramy ich działania na rzecz rozwoju ich gmin. Dziś, w XXI wieku, najlepszym sposobem na zapewnienie bezpieczeństwa energetycznego i tworzenie nowych miejsc pracy są inwestycje w efektywność energetyczną i rozproszone, odnawialne źródła energii" – napisali w swoim poparciu przed drugą turą wyborów znani naukowcy: prof. Ludwik Tomiałojć, prof. Jan Popczyk i dr Michał Wilczyński.
Cały list:
W poprzednich wydaniach „Pod prąd” zwracaliśmy Państwa uwagę na koszty zewnętrzne płacone przez mieszkańców Łużyc po stronie niemieckiej. Mowa była o burzach piaskowych, które zdarzają się nie tylko na pustyniach, ale też na przesuszonych, pozbawionych roślinności otwartych terenach.
Przykładem takich miejsc są tereny kopalniane. Burze piaskowe mogą być niebezpieczne dla życia, powodują problemy komunikacyjne oraz utrudnienia w dostawie elektryczności. Zwolennicy metody odkrywkowej powinni wziąć sobie do serca fakt, że zgadzając się na XX-wieczną metodę produkcji energii wiążącą się z emisją nie tylko CO2, ale również toksycznych związków chemicznych oferują społeczeństwu takie zdarzenia jak burze piaskowe, brak wody w studniach, zanieczyszczenie rzek - m.in. związkami żelaza.
Okazuje się jednak, że to nie wszystkie koszty zewnętrzne generowane przez kopalnie. Otóż w Kleszczowie, tak chętnie odwiedzanym przez zwolenników kopalni, zatrzęsła się ziemia. Jedna z mieszkanek napisała: "W Kleszczowie około godz. 17.30 dość mocno zatrzęsła się ziemia. Trzęsienie było na tyle silne, że zaczęły ruszać się meble. Wszystko trwało około 15 sekund". Siła wstrząsów oceniana jest na 4,3 w skali Richtera, a hipocentrum (ognisko trzęsienia) znajdowało się na głębokości 10 km.
W obliczu tego zdarzenia dość charakterystyczne wydają się komentarze specjalistów. Widać w nich bowiem „wąskie” spojrzenie na sprawę. Ocenia się mianowicie, że to przyczyny „naturalne” spowodowały wstrząsy. No tak, ostatecznie kwaśnych deszczy, które z nieba spadają na powiat żarski też nikt (człowiek) przecież z góry nie leje, ale to nie oznacza, że są spowodowane przez samą przyrodę (powstają w powietrzu w wyniku reakcji m.in. tlenków siarki i azotu emitowanaych z elektrowni opalanych węglem z parą wodną zawartą w powietrzu). Wstrząsy zostały, co prawda, wywołane ruchami litosfery, ale przyczyniło się do tego górnictwo odkrywkowe, czyli człowiek, a dokładnie konkretna firma PGE i niezmienna polityka energetyczna polskiego rządu. O tym wszystkim decydują ludzie!
Również informacje na temat osób poszkodowanych są typowe dla urzędniczej mentalności. Nie ma poszkodowanych, bo nikt nie został ranny, nikt nie został przewieziony do szpitala, nie interweniowała też straż pożarna.
Po raz kolejny podkreślamy – poszkodowanym można być również psychicznie! Co więcej człowiek może się czuć przerażony nie tylko dlatego, że stanął w obliczu niebezpieczeństwa, ale że może się go spodziewać w przyszłości.
Dajemy to pod rozwagę zwolennikom kopalni odkrywkowych.
14 listopada 2014 r. przez przedstawicieli rządu oraz województwa lubuskiego podpisany został Kontrakt Terytorialny. Jest to forma umowy między władzami centralnymi i regionalnymi dotycząca realizowania działań w ramach perspektywy finansowej 2014-2020. Określa się w nim obszary wsparcia oraz priorytety inwestycyjne, a także zasady współpracy.
Po lekturze tego dokumentu, dziwić może entuzjastyczny tytuł artykułu w Gazecie Regionalnej - https://drive.google.com/file/d/0Bz7DuJOjlapAY0ZUSXNlVG1raW8/view?pli=1. Już na wstępie można przeczytać, że: "Kopalnia i elektrownia w gminach Gubin i Brody coraz bliżej. Zgoda gmin nie jest potrzebna do ich realizacji." Trudno jest jednak doszukać się tak jednoznacznych stwierdzeń w tekście Kontraktu. Wręcz przeciwnie, kompleks wydobywczo-energetyczny w gminach Gubin i Brody, wspomniany jest tylko w kontekście budowy infrastruktury drogowej i to jeszcze jako priorytet warunkowy, zgłoszony przez samorząd. Priorytet warunkowy oznacza, że będzie on zrealizowany pod warunkiem uzyskania finansowania. W przypadku infrastruktury drogowej zależy ono od negocjacji Programu finansowania z Komisją Europejską. Jest to wyraźnie wskazane w tabeli na stronie 14.
Wydaje się więc, że teza postawiona w artykule nie ma związku z podpisaniem Kontraktu Terytorialnego. W sprawie budowy kompleksu toczy się ciągle proces administracyjny w sprawie uzyskania decyzji o uwarunkowaniach środowiskowych oraz postępowania sądowe, w których gminy, na czele z Wójtami, starają się o uwzględnienie głosu społecznego. Sama treść artykułu jest więc kolejnym oświadczeniem ze strony PGE Gubin Sp. z o.o. w sprawie planów spółki, w żaden sposób nie zmieniającym stanu prawnego procesu inwestycyjnego.
Tomasz Włodarski, Fundacja Frank Bold
Więcej na ten temat można znaleźć na stronach Ministerstwa Infrastruktury i Rozwoju Regionalnego - LINK WWW
Cały tekst Kontraktu dla województwa lubuskiego - https://drive.google.com/file/d/0Bz7DuJOjlapAVHNkLU50ekNoSzA/view?pli=1
1 grudnia rozpoczęła się w Limie, stolicy Peru, Konferencja Klimatyczna ONZ - COP20, od której efektów w dużym stopniu zależy czy rok 2015 (COP 21 w Paryżu) będzie punktem zwrotnym w światowym porozumieniu klimatycznym, które dziś, po martwym Protokole z Kioto (1997 r.), nie ma prawnie wiążacych podstaw.
Jeśli chcemy ograniczyć wzrost temperatury do 2°C, tak by koszt transformacji był możliwy do zaakceptowania, musimy między rokiem 2010 a 2050 ograniczyć światowe emisje o 40-70 proc., a do 2100 emisje muszą spaść do zera. Jeżeli zmian klimatu nie uda się ograniczyć koszty gospodarcze i społeczne okażą się znacznie wyższe niż koszt zmniejszania emisji.
Przeczytaj artykuły:
Polecamy kolejne wydanie „Węgla Łużyckiego”, które dedykujemy szczególnie nowym władzom woj. lubuskiego. Czytajcie Drodzy Politycy PO. PiS, PSL i uczcie się na błędach zachodniego sąsiada!
Jak pisze magazyn SPIEGEL z 10 listopada (s. 14) wschodnioniemiecki przemysł węglowy stanął przed ogromnym ryzykiem finansowym. Wartość elektrowni i kopalni na terenie Łużyc, jaką można by uzyskać przy sprzedaży, „w wielu przypadkach może osiągnąć granicę darowizny”.
Spółka celowa PGE Gubin, która miała przygotować inwestycję przy polsko-niemieckiej granicy, przestaje istnieć. Jej zadanie przejmie PGE Górnictwo i Energetyka Konwencjonalna. „Wybory samorządowe wygrali przeciwnicy gospodarki rabunkowej, ale aż tak błyskawicznej reakcji koncernu PGE nikt się nie spodziewał” - komentuje Anna Dziadek, przewodnicząca Stowarzyszenia "Nie Kopalni Odkrywkowej".
Cały tekst:
Stowarzyszenie „Nie Kopalni Odkrywkowej”
Stowarzyszenie Ekologiczne EKO-UNIA
Hanna Schudy,
Anna Dziadek,
Radosław Gawlik (red. naczelny),
Janusz Szymański.
Newsletter/ Obserwator TEPP (Transformacji Energetycznej Ponad Podziałami) listopad 2024 |
Powstrzymajmy czarne piątki |
Obywatelskie społeczności energetyczne |
COP29: Cel finansowy zbyt niski, ale transformacji nie (...) |
Decybele Przyszłości |
Rzeka betonu nikogo przed powodzią nie uratuje |
Newsletter/ Obserwator TEPP (Transformacji Energetycznej Ponad Podziałami) 10.2024 |
prof. Jan Popczyk: Trzy fale elektroprosumeryzmu |
Jean Gadrey: Pogodzić przemysł z przyrodą |
Jak wyłączyć ziemię z obwodu łowieckiego i zakazać (...) |
Bez mokradeł nie zatrzymamy klimatycznej katastrofy |
Zielony Ład dla Polski [rozmowa] |
We Can't Undo This |
Robi się naprawdę gorąco |