Pod Prąd: Informator lubuski 6 (13) / 2014
Kilka tysięcy ulotek rozniosła Poczta Polska w regionie planowanej kopalni
i elektrowni węgla brunatnego. Po raz kolejny manipuluje się mieszkańców i przekonuje, że kopalnia to jedyna możliwość rozwoju regionu. Co ciekawe ulotka propagandowa nie została podpisana. A może trzeba urządzić konkurs? Jak myślicie państwo, kto jest jej autorem? Nagrodą będzie opublikowanie Waszego komentarza w następnym wydaniu „Pod prąd”.
Zobacz materiał filmowy:
http://www.tvp.pl/gorzow-wielkopolski/informacja/informacje-lubuskie/wideo/05062014-1830/15501480
Sołtys wsi Brzezie (woj. opolskie) Tomasz Gabor został zaproszony do redakcji Radia Zachód, aby w tendencyjnym wywiadzie opowiedzieć o sukcesie wsi i gminy, w której ma zostać rozbudowana (o dwa nowe bloki węglowe) Elektrownia Opole (EO).
Wywiad w radio okazał się jednak przedstawieniem samych plusów rozbudowy elektrowni Opole. Sołtys z uporem maniaka wciąż powtarzał „Panie redaktorze, proszę mi wierzyć”, jak cudownie, jak wspaniale jest w naszej wsi. Innym ulubionym słowem sołtysa była „partycypacja”. Słowo to było jednak używane w tak różnych kontekstach, że właściwie przestało znaczyć cokolwiek. Do tego sołtys mówił o „jakości życia”. Jak zwykle jakość życia mierzona była ilością chodników, dróg, akwenów wodnych, sklepików, hotelików, które obsługują firmy zewnętrzne. Zapytany, czy są jakieś protesty, czy mieszkańcy mają inną wizję rozwoju regionu? Zdaniem sołtysa zwycięża „rozsądek” czyli właśnie chodniki i trawniki. Dowiadujemy się również, że środowisko to wartość podrzędna, ponieważ najważniejsza jest praca. Nieważne jakim kosztem mieszkańców, nieistotne jaką cenę zapłacą obywatele kraju za rozbudowę EO. Sołtys ani słowa nie wspomniał o kosztach zewnętrznych (utraty zdrowia, zmniejszenie plonów, zniszczenia środowiska). I oczywiście o tym, że inwestycja choć ostatnio powoli ruszyła, ale „rynkowe ptaszki ćwierkają”, że ciągle nie ma pewności, że naprawdę powstanie. Premier tymczasem przekonuje Baraka Obamę do OZE...
Wypowiedź sołtysa Gabora:
http://www.zachod.pl/radio-zachod/gosc-radia-zachod/tomasz-gaber-soltys-wsi-brzezie/comment-page-1
Czyżby Donald Tusk naprawdę zmienił swoje nastawienie wobec odnawialnych źródeł energii (OZE)? Obama go przekonał? Czy może nasz premier wciskał Amerykaninowi kit?
Polecamy: artykuł:http://wyborcza.pl/1,75248,16095524,Donald_Tusk_juz_nie_kocha_wegla__Przekonuje_Obame.html
W podobnym tonie, co sołtys Gabor wypowiadał się ostatnio Piotr Zwoliński, członek gubińskiej partii PPS. Wyjechał on na wycieczkę do Kleszczowa koło Bełchatowa i zobaczył „czyste powietrze”. No cóż, na oko tlenek węgla (CO) jest też gazem bezwonnym, bezbarwnym. Wycieczkowicza zadziwia również, że można budować się koło wyrobiska. To jednak sprawa gustu. Niektórzy lubią krajobrazy księżycowe. Ciekawe z jakich materiałów budowlanych powstają inwestycje w pobliżu kopalni. Na osuwiska raczej nie ma sposobu. Piotr Zwoliński zauroczony wycieczkowicz - rezolutnie stwierdza pod koniec: tam jest pełna opieka zdrowotna. Słusznie, bo z pewnością jest bardzo potrzebna. Do kompletu przydałyby się jeszcze: sanatorium, nowoczesne krematorium i uroczy, położony w lesie na hałdzie, cmentarz.
Przeczytaj artykuł: W Kleszczowie jest raj na ziemi?
http://eko.org.pl/imgturysta/image/odkrywki/glosa/97.jpg
Mieliśmy budować gospodarkę opartą na wiedzy, a będziemy – opartą na węglu.
Dlaczego? Bo mamy węgiel i górników. O tym na ile węgiel się opłaca i w jakim stopniu Polska stoi, ale na szantażu górników, przeczytacie Państwo w artykule:
http://www.polityka.pl/tygodnikpolityka/rynek/1579807,1,wegiel-wyborczy.read
Okazuje się też, że rząd postawił górnictwo na piedestale jak za nieboszczki PRL i nie musi już ono płacić ZUS.
Przeczytaj:
http://www.eko.org.pl/index_news.php?dzial=2&kat=20&art=1216
Na dachu Zespołu Szkół w Brodach. zakończono montaż instalacji fotowoltaicznej. Pogoda sprzyja, więc system ma szansę na sprawne działanie. Okazuje się, że bez kopalni
i zanieczyszczenia powietrza już dzisiaj można tworzyć miejsca pracy, produkować prąd i oszczędzać pieniądze. W regionie powstaje też największa w Polsce farma solarna. Kopalnia tymczasem jest wielką niewiadomą, a jej planowanie ciągle naraża mieszkańców na coraz większe koszty. Nie tylko brudny węgiel jest naszym zasobem energetycznym. Może Centrala spojrzy wreszcie przychylnie na polski zasób energii za darmo- słońce i wiatr…
Zdjęcia instalacji zamontowanych przez Greenpeace:
https://www.flickr.com/photos/greenpeacepl/sets/72157644358763808/
http://www.gubin.pl/index.php?w=781
Jak słusznie zauważyła Anna Dziadek "Plany związane z planowaniem kopalni pod Gubinem idą zgodnie z planem i planowanie kopalni jest zgodnie z planem niezagrożone". Z sytuacji tej bardzo zadowolone są osoby, które za owe niekończące się planowanie otrzymują niezłe wynagrodzenie - fakt, że proces planowania nigdy się nie skończy zupełnie im nie przeszkadza. Innego zdania jest społeczność gmin Gubin i Brody już od kilku lat nękana planowaniem kopalni odkrywkowej. Mieszkańcy ponoszą konkretne straty gospodarcze - ze względu na brak możliwości zakupu ziemi, trudności z dzierżawieniem gruntów i ograniczenie wykorzystania programów rolno-środowiskowych. Wiele osób straciło również możliwość ubezpieczenia w KRUS, ponieważ Agencja Nieruchomości Rolnych nie wydzierżawiła im ziemi. W czyim interesie działa Agencja Nieruchomości Rolnych powinny wyjaśnić odpowiednie służby państwowe. Tym bardziej, że przedstawicielka PGE Gubin chwali się wręcz w autoryzowanym wywiadzie że „ (…) ludzie z Turowa wykupują tu ziemię, żeby jeszcze raz zarobić na przesiedleniach”.
Pani Mrówczyńska, a może ujawni Pani trochę szczegółów na temat wykupywania ziemi przez ludzi z Turowa, bo dla "tubylców" wstrzymano sprzedaż ziemi ?!
Gorąco polecamy artykuły pani Kaliny Stawiasz w Gazecie Wyborczej:
http://m.zielonagora.gazeta.pl/zielonagora/1,106543,16017402,Kopalnia_pod_Gubinem_lamie_czarno_bialy_schemat__OPINIA_.html
http://zielonagora.gazeta.pl/zielonagora/1,35182,16017424,Kreta_droga_do_drugiego_Belchatowa__Rozmowa_o_kopalni.html#TRrelSST
Prof. Mariusz Orion Jędrysek (PIS) twierdzi, iż nie trzeba budować odkrywki, by eksploatować złoża węgla brunatnego. Istnieje bezodkrywkowa metoda na eksploatację złóż węgla – mówi prof. Jędrysek, były Główny Geolog Kraju, i dodaje, że stosowny projekt złożył w 2007 roku, jednak Platforma Obywatelska z niego zrezygnowała.
Polecamy artykuł:
http://regionfan.pl/lubin-prof-jedrysek-nie-trzeba-budowac-odkrywki-by-eksploatowac-zloza-wegla-brunatnego/
Premier znowu zmienia zdanie. Do tego podejmuje działania, które pozwalają nam mniemać, że chyba postradał zmysły. Ostatnio powiedział: „Będziemy raczej (?! - przyp. red.) budować kompleks energetyczny”. Jego zdaniem, nie możemy przecież pokazać teraz Europie, że rezygnujemy ze „skarbu, który mamy w ziemi”, kiedy namawiamy innych do korzystania z „taniej” energii. Taniej? - dla kogo Panie premierze? I niby zyskamy niezależność energetyczną? Niezależność energetyczna, w sytuacji, kiedy produkcją energii miałby się zająć komercyjny, monopolistyczny koncern energetyczny?
Pytania do polityka, który za wszelką cenę chce być konsekwentny można by mnożyć. Również odnośnie totalnej porażki wizerunkowej premiera, po tym jak wdał się w „relację” z nastolatką, która nazwała go „zdrajcą” (http://www.wiocha.pl/1112520,Licealistka-nokautuje-Tuska). Można odnieść wrażenie, że dziewczyna nie wie o czym mówi. No ale młodzież, szczególnie ta uczona w szkole dogmatów, a nie argumentacji, nie zawsze rozróżnia dyskusję od przekrzykiwania się. Jednakże premier zrobił krok drugi i przy następnej wizycie w Gorzowie Wlkp. chciał wręczyć tej dziewczynie kwiaty, których ona zresztą nie przyjęła...
(http://www.tvn24.pl/wiadomosci-z-kraju,3/licealistka-nazwala-premiera-zdrajca-kwiatow-od-tuska-nie-przyjela,433361.html)
Czyżby premier Tusk chciał przejąć elektorat Korwin-Mikkego? A może po prostu postradał zmysły? Jeżeli tak, to nie dziwi jego ton, kiedy konsekwentnie chce nam wmówić, że musimy stawiać na węgiel. Potem mówi o energetyce jądrowej. Ostatnio nawet o OZE ( po cichu do Obamy ?).
Nasi sąsiedzi przygotowują się do wielkiej akcji 23 sierpnia br. pod nazwą „Łańcuch Ludzi – STOP odkrywce”, łączącej miejscowości niemieckie i polskie nad Nysą Po niemieckiej stronie, we wschodnich Niemczech, gdzie sytuacja wcale nie jest lepsza od tej po wschodniej stronie Łużyc większość ludzi mówi- NIE! Kopalni.
Posłuchajcie Państwo co Niemcy mówią na temat życia na skraju kopalni:
http://www.tvp.pl/gorzow-wielkopolski/aktualnosci/spoleczne/gubin-ekolodzy-z-polski-i-niemiec-zainicjowali-projekt-wspierajacy-mieszkancow-przeciwnych-kopalni-odkrywkowej-wegla-brunatnego/15192801
http://www.greenpeace.de/themen/menschenkette-gegen-braunkohle
30 maja w pałacu w Brodach odbyła się konferencja naukowa dotycząca rekultywacji. Na plakacie informującym o wydarzeniu widniało logo Uniwersytetu Zielonogórskiego, ale w pierwszym rzędzie usiedli przedstawiciele PGE. Nie wiadomo kto płacił za catering - uczestników i tak było niewielu. Poza stałymi bywalcami kopalnianych imprez, jak radni: Benedykt Szafrański, Marek Tracz, Marek Maszkowski, z Radia Zachód: dziennikarz Krzysztof Baług i członek rady programowej Robert Gromadzki, burmistrz Lubska Bogdan Bakalarz, przedstawiciele stowarzyszeń sponsorowanych przez PGE: Adam Jaszewski, Jacek Hadada, i Ryszard Kościesza. Na sali pojawiło się tylko kilkoro mieszkańców. Wokół PGE powiało wymowną pustką... Czy stało się tak ze względu na słynną już wypowiedź premiera, że kopalnia powstanie "raczej" na pewno, ale "w odległej przyszłości"? Czy mieszkańcy uznali tematykę spotkania za zbyt wybiegającą w przyszłość?
Nas z całego spotkania najbardziej zainteresowała wypowiedź przedstawicieli PGE o roli gospodarzy terenu i koncesji. Obawiamy się, że PGE przez kilka następnych lat będzie nadal zabiegać o koncesję, potem będzie szukać finansowania, a na końcu okaże się, że polityka klimatyczna Unii Europejskiej nie pozwala już na budowę nowych kopalni i elektrowni węglowych. Co prawda, że tak prawdopodobnie będzie wiemy już dziś, ale informacja ta widocznie ciągle jeszcze jest nieakceptowalna w kręgach lobby węglowego.
Jak na razie prowęglowe działania naszych radnych prowadzą jedynie do zastoju gospodarczego „odkrywkowych” gmin, ale oni z jakiegoś powodu uważają za sensowne poświęcanie swojego czasu tematowi rekultywacji, podczas gdy potencjalny inwestor nie złożył jeszcze nawet wniosku o koncesję. Szkoda, że nie potrafią zajmować się bieżącymi problemami mieszkańców, tak jak dbają o problemy, które może nastąpią, ale, jak w piosence - może za 100 lat.
http://www.eko.org.pl/odkrywki.php?dzial=2&kat=13&art=151
Stowarzyszenie „Nie Kopalni Odkrywkowej”
Stowarzyszenie Ekologiczne EKO-UNIA
Zespół redakcyjny:
Hanna Schudy,
Anna Dziadek,
Dorota Prugar-Wasielewska,
Radosław Gawlik (red. naczelny),
Janusz Szymański.
Newsletter/ Obserwator TEPP (Transformacji Energetycznej Ponad Podziałami) listopad 2024 |
Powstrzymajmy czarne piątki |
Obywatelskie społeczności energetyczne |
COP29: Cel finansowy zbyt niski, ale transformacji nie (...) |
Decybele Przyszłości |
Rzeka betonu nikogo przed powodzią nie uratuje |
Newsletter/ Obserwator TEPP (Transformacji Energetycznej Ponad Podziałami) 10.2024 |
prof. Jan Popczyk: Trzy fale elektroprosumeryzmu |
Jean Gadrey: Pogodzić przemysł z przyrodą |
Jak wyłączyć ziemię z obwodu łowieckiego i zakazać (...) |
Bez mokradeł nie zatrzymamy klimatycznej katastrofy |
Zielony Ład dla Polski [rozmowa] |
We Can't Undo This |
Robi się naprawdę gorąco |