1
Nowy wątek w negacjach czy raczej stare zagrywki?
Negocjacji polsko-czeskich końca nie widać. Tymczasem strona polska cały czas wrzuca „przełomowe” argumenty, które miałyby wykazać nieczyste zamiary Czechów. Najpierw rząd przypomniał sobie o niemieckiej kopalni Jaenschwalde, należącej do czeskiego operatora EPH, która osuszać ma polską gminę Brody – ani słowa jednak nie padło o wcześniejszych, wieloletnich protestach ekologów z niemieckiej i polskiej strony. Teraz okazuje się, że Czesi „podkopują nam dołki” w starym, spornym regionie Zaolzia w Stonawie. Działa tam kopalnia węgla kamiennego, która według strony polskiej ma pracować bez przeprowadzenia konsultacji transgranicznych. Sprawa jest już komentowana w mediach - temat podjęła m.in. Barbara Oksińska, która pisze, że „Polska wytyka Czechom, że ich przygraniczna kopalnia ČSM kontynuuje działalność bez ponownych transgranicznych konsultacji środowiskowych i bez uwzględnienia uwag polskiej strony. To może podważyć wiarygodność czeskiego rządu w postępowaniu przed Trybunałem Sprawiedliwości UE i skłonić go do szybkiego podpisania porozumienia z Polską.”
https://www.tvbogatynia.pl/wiadomosci/8599,nowy-watek-w-negocjacjach?fbclid=IwAR1LMQt2cpJczfKmdm8ATrggGUipFjLxRSxVnohuo_NRk0Gy2rpGfoNU0Kw
Sprawa została przeanalizowana przez prawników zajmujących się konfliktami wokół węgla brunatnego i kamiennego. Hubert Smoliński, prawnik Fundacji Frank Bold pisze: — Kopalnia węgla kamiennego ČSM do 2020 roku prowadziła działalność na podstawie koncesji poprzedzonej oceną oddziaływania na środowisko wraz ze stosownymi konsultacjami transgranicznymi [1]. 30 grudnia 2021 roku przedłużono jednorazowo decyzję środowiskową na okres 5 lat tj. do końca 2026 roku. W międzyczasie podjęto decyzję, że ČSM ma działać wyłącznie do 2022 roku, a jej zamknięcie odbędzie się na podstawie decyzji ustalającej środowiskowe uwarunkowania likwidacji. PGE w Turowie uzyskało z kolei przedłużenie koncesji do 2026 roku bez decyzji środowiskowej i rzetelnie przeprowadzonych konsultacji transgranicznych oraz planuje zakończyć wydobycie dopiero w 2044 roku. Także koncesja wydłużająca okres działalności kopalni Turów do 2044 roku została wydana bez ostatecznej decyzji środowiskowej. Wydana przez RDOŚ w 2020 roku decyzja środowiskowa została zaskarżona, a postępowanie nie zostało rozstrzygnięte. Decyzja ta zatem nie powinna służyć do wydania koncesji z uwagi na toczący się proces odwoławczy przed GDOŚ. Z uwagi na fakt, że decyzja może zostać uchylona (jako niezgodna z prawem) istnieje ryzyko prowadzenia wydobycia bez decyzji środowiskowej ( podkreślenie Redakcja)
Strona polska zaprzecza, aby stan faktyczny miał właśnie taką postać. W czasie, kiedy negocjacje były już prawie zakończone, PGE wydało komunikat, że kopalnia działa zgodnie z prawem. Tym samym koncern i rząd podważa nie tylko opinię TSUE ale też zastrzeżenia Czechów. PGE twierdzi niezgodnie z prawdą: „Kopalnia Turów rozpoczęła starania o przedłużenie koncesji już w 2015 roku, występując z wnioskiem o wydanie decyzji środowiskowej, która była podstawą do jej dalszego działania zgodnie z przepisami polskiego i europejskiego prawa. W toku tych starań na bardzo szeroka skalę zostały przeprowadzone konsultacje transgraniczne z Czechami i Niemcami w ramach oceny oddziaływania na środowisko.”Kara za niezastosowanie postanowienia TSUE w połowie 25 stycznia 2022r wynosiła 294 mln zł. – zegar kar
https://ilekosztujeturow.pl/
https://www.zgorzelec.info/news/21627
https://www.tvbogatynia.pl/wiadomosci/8599,nowy-watek-w-negocjacjach?fbclid=IwAR1LMQt2cpJczfKmdm8ATrggGUipFjLxRSxVnohuo_NRk0Gy2rpGfoNU0Kw
^menu
2
Kara dla Polski za Turów przekroczyła już 63 mln euro ( wielkość z 25.01.22)
3
ETS pomoże w transformacji Turowa?
Od kilku tygodni w prasie, radiu i telewizji nadawca publiczny oraz koncerny energetyczne ogłaszają, że winnym podwyżek cen energii ma być europejski system handlu emisjami EU ETS. Mało kto jednak wie, że pieniądze z ETS wspierają budżet państwa członkowskiego, też Polski, a środki powinny być przeznaczone na transformację. Nawet jeśli region pieniędzy nie dostanie z FST, ze względu na dotychczasowy brak daty końca wydobycia, to wciąż ma szansę na rozwój dzięki wsparciu z innych funduszy unijnych, takich jak Fundusz Modernizacyjny, którego źródłem są pieniądze z uprawnień do emisji CO2. Niestety nie wiadomo na co poszły pieniądze, która dzięki EU ETS pozyskała Polska.
https://www.teraz-srodowisko.pl/aktualnosci/Trurow-transformacja-sprawiedliwa-Pogoda-PZS-11338.html
^menu
4
Krajobraz kulturowy Łużyc – jak będzie się rozwijać region i na bazie jakich zasobów
W styczniu z „Zagrodzie Kołodzieja”, czyli przeniesionym z Wigańcic Żytawskich dużym domu przysłupowym, odbyła się wyjątkowa konferencja zrzeszająca organizacje ekologiczne, zajmujące się ochroną zabytków oraz specjalistów pracujących w miejscach transformacji. Rozmawialiśmy o możliwościach „rozwoju” Łużyc w i po procesie odchodzenie od węgla na bazie dziedzictwa kulturowego. Zapis konferencji, program oraz listę prelegentów znajdziecie tutaj:
http://eko.org.pl/index_news.php?dzial=2&kat=20&art=2550
Wystąpienia naukowców zarysowały stan ochrony zabytków Górnych Łużyc, następnie odbyła się bardzo ciekawa debata dotycząca szans rozwojowych tego regionu w oparciu o zasoby kulturowe.
Marek Sztark mówił o ludziach opiekujących się zabytkami, że to właśnie ich upór i potencjał w wielu miejscach uruchamiał zainteresowanie skarbami architektury mieszkańców. Podkreślał też wyjątkowość powiatu zgorzeleckiego pod względem bogactwa architektury przysłupowej i przemysłowej.
Gordian Meyer-Plath z Ministerstwa Nauki, Kultury i Turystyki Wolnego Kraju Saksonia w wykładzie Ochrona zasobów i kultury przemysłowej w rejonach po-górniczych Saksonii opowiadał o programie wsparcia dla kultury przemysłowej i architektury w Brandenburgii i Saksonii ze środków na transformację regionów pogórniczych.
Prof. dr hab. inż. Magdalena Żmudzińska-Nowak,
dr inż. Elżbieta Rdzawska z Politechniki Śląskiej, opowiadały o Wigancicach Żytawskich, które już dzisiaj są przykładem tego, jak wizja mieszkańców we współpracy z naukowcami sprzyja tworzeniu atrakcji turystycznych.
Prof. Krystyna Dziubacka podczas debaty przypominała o praktykach studentów z UWr w Bogatyni i Opolnie i o ich reakcjach na piękno miejsca, którego nie dostrzegają mieszkańcy. Jej zdaniem wynika to jednak z wieloletniego zaniedbania przez władze i ośrodki edukacji pod względem promocji własnego regionu i podnoszenia jakości życia.
Dr Kamila Kamińska doceniła przygraniczny charakter tego regionu, co może w przyszłości ułatwić pozyskiwanie środków, właśnie ze względu na kwestie transgraniczne.
Dr Maciej Zathey przypominał, że przyszłość zawsze kreuje się już dzisiaj dzięki ludziom na miejscu, szczególnie tym najbardziej kreatywnym i odpowiedzialnym. Region będzie musiał zadbać o to, aby ich tutaj zatrzymać. Edukacja szkolna i wyższa będzie potrzebna w procesie transformacji, gdyż musimy wykształcić zawody, które pozwolą być i rozwijać się regionowi między Wrocławiem a Dreznem.
Relacja:
https://www.tvbogatynia.pl/wiadomosci/8602,kultura-zasobem-transformacji-regionu
^menu
5
Tradycje tkaczy oraz przemysłu włókiennniczego, kierunki edukacji branżowej i technicznej - refleksje po konferencji w Zgorzelcu
Worek turoszowski na terenie Górnych Łużyc to miejsce kojarzące się z węglem i monopolem zatrudnienia przemysłu energetycznego. Tymczasem region bogatyńsko- zgorzelecki przez setki lat związany był też z przemysłem włókienniczym. Po tkaczach i przemyśle z tym związanym zostały dzisiaj nie tylko domy przysłupowe zlokalizowane głównie nad rzekami, ale też pałace czy same fabryki. W latach 80 tych było tu w tym przemyśle 18 tys. miejsc pracy. Wiele zabytków kultury przemysłowej w latach 90 tych jak np. Bogatyńskie Zakłady Przemysłu Bawełnianego „Doltex” zostały zniszczone, a krosna sprzedane. Pamięć o tym ginie. Taka historyczna i kulturoznawcza analiza jest potrzebna na etapie wyznaczania kierunków transformacji. Do nich z pewnością należeć też będzie opracowanie kierunków kształcenia dla przyszłych miejsc pracy w regionie.
Wydaje się, że w regionach odkrywkowych to właśnie szkoły są miejscami, gdzie widać „jaskółki zmiany”. W zagłębiu konińskim szkoły od dawna uczą technologii odnawialnych
https://www.zsge.pl/pracownia-odnawialnych-zrodel-energii.html
W Kleszczowie koło Bełchatowa działa jedno z najlepszych techników w Polsce, gdzie uczy się mechatroniki, informatyki i OZE
https://zspkleszczow.pl/technikum-nowoczesnych-technologii/
https://energia.rp.pl/wegiel/art17032881-wsparcie-dla-gornikow-z-belchatowa
Także szkoła w Bogatyni rozwija się coraz bardziej w kierunku nowoczesności, zawodów technicznych, ale także hotelarstwa. W wywiadzie dla TV Bogatynia dyrektor „Górnika” opowiada o pozytywnych zmianach, jakie zaszły w szkole branżowej i technikum. Programy i kierunki są co roku konsultowane, tak aby oferta była atrakcyjna i pozwoliła młodzieży znaleźć pracę na terenie powiatu.
https://www.tvbogatynia.pl/wiadomosci/8357,pod-lupa-piotr-ernest-wicedyrektor-zsz-w-bogatyni
W zgorzeleckim technikum górniczym także nauczymy się odnawialnych źródeł energii i nowych technologii. https://ofertaedukacyjna.powiat.zgorzelec.pl/technikum-im-gornikow-i-energetykow-turowa-w-zgorzelcu
Co ciekawe w Zgorzelcu można się też uczyć w zawodach budowlanych jak murarz tynkarz, roboty wykończeniowe. Wydaje się, że szkoły regionu już są gotowe na nowe zawody zarówno dotyczące nowej, odnawialnej energetyki jak i związane z budynkami – czy także zabytkowymi?
Temat ten był szeroko omawiany na konferencji w Zgorzelcu. Była to pierwsza, ale na pewno nie ostatnia konferencja, na której rozmawiano o transformacji regionu. Oprócz kierunków rozwoju ważne jest też, aby do procesu przystąpił sektor publiczny. Może to właśnie szkoły będą pierwszymi, które bez obaw poruszą ten temat.
Zapis konferencji:
https://www.facebook.com/watch/live/?ref=watch_permalink&v=226565069656148
^menu
6
Międzynarodowy Protest w Bogatyni
W sobotę 15 stycznia br. w Bogatyni odbył się protest czeskich, niemieckich i polskich aktywistów. Skandowano hasła o konieczności szybszego zamknięcia kopalni Turów oraz sprawiedliwej transformacji regionu. Ponieważ sytuacja w regionie jest napięta, tylko nieliczni odważyli się na udział w tej akcji. Z całkiem prawdopodobnej konfrontacji z aktywistami związanymi z ruchem Extension Rebelion(XR) wycofały się we wspólnym oświadczeniu związki zawodowe działające w spółce PGE. Czekamy, kolejne długie miesiące na zakończenie negocjacji z Czechami, których efektem będzie dwustronna umowa międzyrządowa.
Relacja na FB TV Bogatynia
https://www.facebook.com/TelewizjaBogatynia
Tomasz Waśniewski: „Nie bez obaw o spokojny przebieg wydarzenia - pamiętamy z jaką agresja spotkaliśmy się sami jako organizacje pozarządowe się ze strony związkowców latem 2020 r. podczas pokojowego protestu na Trójstyku - udałem się w sobotnie przedpołudnie na miejsce spotkania protestujących aktywistów z Czech, Polski, Niemiec, a nawet Austrii tj. na skraj odkrywki w okolicach Białopola, blisko granicy w Sieniawce. Szczęśliwie, wraz z liczną grupą częściowo mało życzliwie nastawionych mediów, byłem świadkiem spokojnego protestu aktywistów, którego głównym przesłaniem było hasło: "Nie dajcie się oszukać węgiel nie ma przyszłości !". Wystąpienia, w trzech językach, były bardzo powściągliwe i niekonfrontacyjne - dotyczyły klimatu, końca węgla, sprawiedliwej transformacji regionu, konieczności dialogu oraz winy polskich władz i spółki PGE powodujących swoimi działaniami (lub ich brakiem) eskalację konfliktu z mieszkańcami Czech, pokrzywdzonymi przez eksploatację węgla brunatnego po polskiej stronie. Aktywiści w pokojowym marszu pokonali następnie blisko 9 km trasę do centrum Bogatyni by przed Urzędem Miasta ponownie wezwać do szybszego zamknięcia kopalni Turów i sprawiedliwej transformacji”.
^menu
Wydawcy:
Stowarzyszenie "Nie kopalni odkrywkowej"
Stowarzyszenie Ekologiczne EKO-UNIA
Fundacja "Rozwój TAK - Odkrywki NIE"
Zespół redakcyjny:
Radosław Gawlik (red. naczelny)
Anna Dziadek
Hanna Schudy
Tomasz Waśniewski