W niedzielę 3. stycznia odbył się IX coroczny marsz gwiaździsty mieszkańców Grabko, Atterwasch i Kerkwitz przeciwko odkrywkom węgla brunatnego, a przede wszystkim przeciwko planowanej odkrywce Jänschwalde-Nord. Budowa tej kopalni zmusiłaby do wysiedlenia 900 mieszkańców wyżej wymienionych miejscowości. Ze względu na trwające w Brandenburgii konsultacje społeczne w sprawie niekończącego się planowania kopalni pod Gubinem, w tegorocznym marszu była również grupa demonstrantów z Polski. Mimo mrozu panowała wspaniała atmosfera. Zapraszamy do obejrzenia relacji zdjęciowej:
Planowanie odkrywki Gubin trwa od 2008 roku. Już w 2009 roku odbyło się referendum, w którym mieszkańcu powiedzieli NIE planowanej odkrywce. Mimo że do dzisiaj PGE nie złożyło nawet wniosku o koncesję, a gubińskiej kopalni nie ma w dokumentach planistycznych - ani gminnych, ani wojewódzkich - część lubuskich polityków nadal uważa, że w sprawie tzw. gubińskiego kompleksu energetycznego "na górze" zapadły już decyzje. Część społeczeństwa zdążyła się oswoić z tym, że kopalnia stała się wirtualnym elementem życia w na terenie polskich Łużyc. Jeżeli przyjrzymy się procesowi planistycznemu dokładniej, to okaże się, że wciąż jest to „obiecywanie gruszek na wierzbie” Warto zapoznać się z artykułem Anny Dziadek w Gazecie Wyborczej, w którym autorka przypomina nam chronologię planowania kopalni i robienia mieszkańców w przysłowiowego „balona”.
Polecamy cały tekst:
Po latach planowania i przekonywania mieszkańców do kopalni i elektrowni pod Gubinem,
liczba niemieckich gmin oficjalnie sprzeciwiających się kopalniom odkrywkowym węgla brunatnego wzrosła z dwóch do sześciu. PGE musi uwzględnić stanowisko przygranicznych niemieckich gmin w sprawie kopalni i elektrowni po polskiej stronie. Dla przedstawicieli PGE spotkanie z mieszkańcami Guben i okolic było zderzeniem się z demokracją kraju Unii Europejskiej. Widać było, że nie potrafią odnaleźć się w sytuacji prowadzenia dialogu z mieszkańcami. Aroganckie odpowiedzi, okazywanie braku szacunku uczestnikom spotkania, ostatecznie zaprzestanie odpowiadania na pytania - świadczą o nieprzygotowaniu strategicznej spółki skarbu państwa do przeprowadzenia tak dużego międzynarodowego projektu. Wobec takiego braku profesjonalizmu, można się było spodziewać reakcji Niemców, którzy mówili m.in. tak: „Polacy stracili kontakt z rzeczywistością, jeżeli chodzi o energetykę.”
Polecamy cały tekst Anny Dziadek:
Przedstawiciele niemieckich gmin, leżących przy polskiej granicy, złożyli negatywne stanowisko w sprawie planowanej pod Gubinem kopalni odkrywkowej węgla brunatnego, na ręce Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska w Gorzowie Wlkp. Uważają, że inwestycja jest sprzeczna z dyrektywami unijnymi i zagraża mieszkańcom ich regionu. Brigit Jeschke z Organizacji Gruene Liga, mieszkanka Cottbus twierdzi, że wpłynęło aż 1022 sprzeciwów wobec planowanej odkrywki. Z kolei Andreas Stahlberg z gminy Schenkendöbern zwraca uwagę, że mieszkańcy nie podzielają optymizmu prezentowanego przez PGE w kontekście przewidywanych skutków zewnętrznych. Jak przystało na wielki koncern energetyczny, PGE jest przekonane co do skuteczności technologicznych środków zaradczych na leje depresyjne, wysychanie wód w studniach i zanieczyszczenie wody w rzekach. Innymi słowy, PGE twierdzi najwyraźniej, że jest potężniejsze niż przyroda. Sceptycznych Niemców to jednak nie przekonuje. Warto dodać, że wśród przeciwników planowanej odkrywki są nie tylko organizacje ekologiczne, ale też przedstawiciele miast i kościoła ewangelickiego.
W 2015 r. udział OZE w bilansie energetycznym w Niemczech wyniósł 30%. Wielkim beneficjentem zmian zachodzących w niemieckiej energetyce są siłownie korzystające z odnawialnych źródeł energii. Należy pamiętać, że Niemcy chcą, aby w przyszłości OZE odpowiadały za 55-60 % całej wytwarzanej energii (ma to nastąpić w ciągu dwóch dekad). Były prezes PGE Krzysztof Kilian podczas debaty o najważniejszych wydarzeniach z Davos 2016 mówił, że na świecie trwają badania nad możliwością magazynowania energii produkowanej ze źródeł odnawialnych. To będzie sprzyjać idei energetyki rozproszonej, która wg Jeremiego Rifkina byłaby wręcz trzecią rewolucją przemysłową. Zdaniem Kiliana zakładając taki scenariusz, energetyka konwencjonalna, za którą optuje minister Tchórzewski, potrzebna by była w znacznie mniejszym stopniu niż to jest obecnie. Z kolei wg raportu WISE (2015) „Quo vadis? Perspektywy rozwoju górnictwa węgla kamiennego w Polsce”, problemów polskiego górnictwa węgla kamiennego nie należy szukać w polityce fiskalnej, lecz w samej branży. Polskę czeka przestawienie się energetyki na inne źródła energii lub uzależnienie się od importu czarnego paliwa, w związku z wyczerpywaniem się krajowych złóż, czego nie chcą przyjąć do wiadomości kolejne rządy. Zmiany te, choć dla Polski nowe, będą niczym innym niż powtórzeniem drogi pokonanej przez inne kraje UE. W raporcie WISE czytamy też, że w kolejnych dekadach górnictwo węgla kamiennego nie stanie się lokomotywą polskiej gospodarki, a jego wpływ na wzrost PKB będzie znikomo mały. Górnictwo węglowe w Polsce jest zatem branżą schyłkową, mającą już dziś marginalny wpływ na gospodarkę kraju. Polska wkracza co prawda na drogę transformacji, jednak z opóźnieniem. Trzeba też zaznaczyć, że o ile na samym Śląsku zmiany w sektorze górniczym wiązać się będą z poważnymi zmianami gospodarczymi i społecznymi, to jednak w skali całego kraju już nie. Co istotne, w szczególnie niesprzyjającej sytuacji są tzw. mono-miasta, gdzie zatrudnienie zależne jest od jednego zakładu. Zatem wg raportu WISE, ale też wg takich autorytetów jak prof. Jan Popczyk, czy dr Michał Wilczyński, były Główny Geolog Kraju, sektor górniczy w Polsce jest branżą schodzącą i dla dobra gospodarki oraz pracowników branży zmiany w górnictwie powinny nastąpić jak najszybciej.
Polecamy zapoznanie się z poniższymi materiałami:
22 stycznia w siedzibie Stowarzyszenia NIE kopalni odkrywkowej - w Wielotowie (gmina Gubin) odbyło się pierwsze w tym roku zebranie członków Stowarzyszenia. Podsumowano działania w 2015 roku - od protestów pod elektrownią Jänschwalde w 40 stopniowym upale, po Marsz Gwieździsty w 12 stopniowym mrozie. Przedyskutowano też plany na rok 2016. Spotkanie było też dobrą okazją do podziękowania najbardziej zaangażowanym w działania nie tylko antykopalniane, ale przede wszystkim integracyjne - osobom oraz organizacjom pozarządowym współpracującym z mieszkańcami gmin Brody i Gubin.
Szczególnie wyróżniono Prezesa Stowarzyszenia Ekologicznego EKO-UNIA - Radosława Gawlika, któremu lubuski grafik Jerzy Fedro, na zamówienie członków Stowarzyszenia, przygotował bardzo ekologiczny portret charakterystyczny. Artyście dziękujemy i gratulujemy talentu. Stowarzyszeniu i mieszkańcom Dolnych Łużyc życzymy, aby rok 2016 był przede wszystkim spokojny.
Zobacz zdjęcia ze spotkania:
W Polsce od wielu lat społeczności lokalne spontanicznie protestują przeciwko odkrywkowym kopalniom węgla brunatnego. Odbywają się prawomocne referenda, ludzie wychodzą w demonstracjach na ulice.
Publikacja „Białej Księgi Ochrony Złóż Kopalin” (3.11.2015) wzbudziła ogromne społeczne emocje - pobudziła do działania nieświadome dotąd zagrożeń samorządy. Starostowie, burmistrzowie, wójtowie, przewodniczący Rad Gmin z Wielkopolski, Dolnego Śląska, Lubuskiego, Łódzkiego wspólnie z NGO-s dołączyli do obywatelskiego protestu przekazując swoje stanowisko Ministerstwu Środowiska. Zmasowana krytyka zapisów „Białej Księgi” dała niemal natychmiastowy skutek, skłoniła wiceministra środowiska prof. Mariusza Oriona-Jędryska do jej odrzucenia. Uspokoiło to nastroje - ale w ocenie samorządów, przedsiębiorców i mieszkańców nie zamknęło sprawy.
Kwestia ochrony strategicznych złóż kopalin, planów budowy nowych odkrywek i kierunków rozwoju polskiej energetyki pozostaje nadal otwarta. Problem wymaga rozwiązań systemowych, rzeczowej dyskusji i dialogu - do czego władze państwowe namawiać będą m.in.: starosta kościański, liderzy protestów antyodkrywkowych, prezesi organizacji pozarządowych.
Dlatego Starosta z Kościana oraz Fundacja „Rozwój Tak - Odkrywki Nie” zapraszają na konferencję prasową pt. „Samorządy, przedsiębiorcy i organizacje pozarządowe razem przeciw odkrywkom węgla brunatnego”.
W trakcie konferencji przedstawiony zostanie „List otwarty do Wiceministra Środowiska prof. Mariusza Oriona – Jędryska” w następstwie odrzucenia „Białej Księgi Ochrony Złóż Kopalin”.
Dyskutowany będzie problem i dylemat: Woda czy węgiel brunatny, co należy chronić?
Następnie omówione zostaną główne przyczyny protestów przeciwko kopalniom odkrywkowym. Dyskutowana będzie kwestia ochrony złóż kopalin w Polsce oraz perspektywy rozwoju gmin bez kopalni węgla brunatnego.
Wśród zaproszonych gości, oprócz Starosty Kościańskiego Bernarda Turskiego, prezesa Fundacji „Rozwój Tak -Odkrywki Nie”, znajdą się m. in.: lider protestu przeciw kopalni odkrywkowej w Wielkopolsce Sylwia Maćkowiak (Stowarzyszenie Nasz Dom), Wiceprzewodniczący Ogólnopolskiej Koalicji „Rozwój Tak -Odkrywki Nie” Radosław Gawlik, Prezes Stowarzyszenia "Nie Kopalni Odkrywkowej” Anna" Dziadek (Lubuskie).
Zespół redakcyjny:
Newsletter/ Obserwator TEPP (Transformacji Energetycznej Ponad Podziałami) 10.2024 |
Kopalnia Turów pochłania dawny kurort uzdrowiskowy Opolno-Zdrój, a (...) |
TURÓW - Wyrok NSA niezgodny z prawem UE (...) |
Trwa wyścig o czyste powietrze – najnowszy ranking (...) |
Newsletter/ Obserwator TEPP (Transformacji Energetycznej Ponad Podziałami) wrzesień (...) |
Wakacje ze śmieciami. Czy system kaucyjny oczyści środowisko? |
Wakacje ze śmieciami. Czy system kaucyjny oczyści środowisko? (...) |
prof. Jan Popczyk: Trzy fale elektroprosumeryzmu |
Jean Gadrey: Pogodzić przemysł z przyrodą |
Jak wyłączyć ziemię z obwodu łowieckiego i zakazać (...) |
Bez mokradeł nie zatrzymamy klimatycznej katastrofy |
Zielony Ład dla Polski [rozmowa] |
We Can't Undo This |
Robi się naprawdę gorąco |