Jeżeli przyjrzymy się dokładnie formalnym kryteriom planowania odkrywki pod Gubinem to okazuje się, że cały ten proces nie ma u podstaw merytorycznych przesłanek. Anna Dziadek oraz prawnicy z Fundacji Frank Bold po raz kolejny punktują luki argumentacyjne władz województwa, które najwyraźniej bardziej wierzą w pomyślność przedsięwzięcia niż potrafią się przyznać, że to co planują, to już nawet nie domek z kart. Bo kart, a raczej wymaganych dokumentów, niestety nie mają. Niezgodność między przekonaniami a faktami ma teraz być zminimalizowana w ramach nowego planu zagospodarowania przestrzennego za 1,2 mln zł! Jednakże, gmina i tak może zaskarżyć plan zagospodarowania przestrzennego województwa. A tego można się spodziewać, ponieważ jak na razie konsultacji społecznych w tej sprawie nie było. Jeżeli inwestor, czyli PGE spełni zgodnie z prawem wszystkie wymogi i uzyska koncesję, to prace nad kopalnią mogłyby ruszyć najwcześniej w 2020r. A co jeżeli do tego czasu zostanie wynaleziona maszyna parowa na miarę XXI w.? Innymi słowy, co jeżeli okaże się, że odnawialne źródła energii i magazyny energii rozwiążą problem zapotrzebowania na energię elektryczną? Kto będzie wtedy inwestował w muzeum megalomańskiej energetyki? Lubuscy politycy, naczytali się chyba za dużo polskich romantyków i wierzą gorliwie, że walka o kopalnię, gdy się raz zaczyna, z ojca planem spadnie dziedzictwem na syna...
Przeczytaj artykuł: Kto zarabia na planach kopalni na granicy
Marszałek województwa Elżbieta Polak „korzystając z prawa do polemiki” odniosła się do artykułu Anny Dziadek. Ciekawe są również komentarze – zwolennicy kopalni ubolewają nad stagnacją gminy nie dostrzegając związku zaistniałej sytuacji z procesem planowania odkrywki.
Anna Dziadek z kolei odpowiada Pani Marszałek: Władze twierdzą, że kopalnia zapisana jest w WPZP, kiedy jej tam nie ma. Na nic ustne zapewnienia polityków odwiedzających woj. lubuskie, bowiem kopalnia planowana jest przez podmiot gospodarczy, a nie przez RZĄD! Głównym problemem, na jaki wskazuje Dziadek jest kosztowne, obciążające gminy i zdrowie psychiczne mieszkańców planowanie kompleksu na miarę XIXw. Pani Marszałek stwierdza z kolei, że Dziadek źle interpretuje przepisy, jednocześnie przypominając, że „WPZP nie jest dokumentem, który warunkuje realizację tej inwestycji”. To kto w końcu źle interpretuje te przepisy? I kto za wszelką cenę chce przekonać mieszkańców województwa, że lubuskie, a konkretnie gminy Gubin i Brody za jedyną drogę rozwoju powinny obrać samozniszczenie. Pani Polak, więcej wiary w narodowe porzekadło „Polak potrafi”.
Przeczytaj odpowiedź Anny Dziadek:
W Zielonej Górze planują kopalnię, a tymczasem w Europie już mówi się o schyłku energetyki węglowej. „Globalna konsumpcja energii w Europie jest niższa niż była prognozowana (zarówno z powodu coraz większej energoefektywności urządzeń jak i prozaicznie z powodu wyprowadzania produkcji do Chin i innych krajów)” – pisze prof. Konrad Świrski, z Politechniki Warszawskiej. Okazuje się, że w przyszłości instrument UE ma sprawić, że ceny za emisję CO2 będą odgórnie sterowane tzn. mają być odpowiednio wysokie. Świrski wskazuje też na kwestię, którą Pod prąd podkreśla już od dawna i co wpisuje się w zasadę przezorności oraz odpowiedzialność za przyszłe pokolenia: „Warto (...) planować przyszłe budżety naszego kraju z mocnym kawałkiem związanym z nowymi inwestycjami (poza węglem) i pewnie zwiększonym importem gazu”.
Przeczytaj:
Odchodzenie od węgla to już fakt. Wpływają na to nie tylko regulacje prawne, ale też oddolne inicjatywy demokracji energetycznej i sprawiedliwości międzypokoleniowej. Przykładem jest np. dezinwestycja czyli wycofywanie kapitału z firm, które wykazują się dużą emisyjnością. To żadna ckliwość! Instytucje podejmujące taką decyzję kierują się nie tylko rachunkiem ekonomicznym, ale też moralną powinnością. Przykładem jest ostatnia decyzja Kościoła Anglii (http://gramwzielone.pl/trendy/16066/kosciol-anglii-rezygnuje-z-inwestowania-w-paliwa-kopalne), co zdaje się wpisywać w misję papieża Franciszka, który już dzisiaj przedstawiany jest jako lider zmian w zakresie postawy człowieka do zmian klimatu.
Polecamy:
Rachunek ekonomiczny polityki klimatycznej sugeruje jednak podjęcie podobnej decyzji. Gazeta Spiegel online opublikowała ostatnio artykuł, w którym czytamy: „Prawie połowa wszystkich elektrowni na węgiel brunatnych w Niemczech mogłaby zostać od razu odłączona od sieci. Dzięki temu Niemcy mogłyby jednocześnie zaoszczędzić 70 milionów ton CO2”. Według wyliczeń Energy Brainpool obecnie w Niemczech przyłączonych jest do sieci dużo więcej elektrowni niż to jest potrzebne.
Przeczytaj artykuł:
W tym kontekście warty odnotowania jest także raport Institute for Energy Economics and Financial Analysis (IEEFA). Wynika z niego, że dalsze inwestycje w spółki zajmujące się wydobyciem i eksploatacją węgla niosą zbyt duże ryzyko inwestycyjne.
Zobacz:
Okazuje się jednak, że także premier Ewa Kopacz nie odrobiła zadania domowego i podczas ostatniej wizyty w elektrowni Turów przekonywała o naszym „największym” skarbie narodowym – węglu...
Węgiel oczywiście skarbem jest. Właśnie dlatego uważamy, że szkoda by było cały ten skarb spalić w piecu.
Aktywiści, hakerzy, artyści, chuligani, albo wszystko na raz. Twórcy „fałszywej” reklamy koncernu odpowiedzialnego za przemysł węgla brunatnego na terenie Łużyc na parę dni przejęli nie tylko wizerunek koncernu energetycznego, ale też uwagę odbiorców. Dzięki tej akcji, można było także odnieść wrażenie, że koncern „przejął” się losem tysiąca ludzi, wielu miejscowości oraz mniejszości narodowych – serbołużyczan.
Szybko okazało się, że „Inicjatywa odpowiedzialność” nie ma nic wspólnego z rzeczywistością. Z drugiej jednak strony, pozostał w pamięci obraz firmy, która myśli progresywnie i odpowiedzialnie. Może wszystko jest możliwe? Może wystarczy na chwilę zobaczyć inną przyszłość dla regionu niż odkrywka i dać temu obrazowi równie mocno „przejąć” swoją wolę?
Zobacz film:
Reakcja koncernu Vattenfall na zaistniałą prowokację:
Kopalnia odkrywkowa Garzweiler w Nadrenii (http://de.wikipedia.org/wiki/Tagebau_Garzweiler) jest jedną z największych w Europie http://www.dw.de/najwi%C4%99ksza-dziura-w-europie/g-17157838. Kopalnia powstała w 1940 roku, w1983 roku została powiększona, a teraz planowane powiększenie kopalni i powstanie Garzweiler II. Wydobyciem węgla zajmuje się tam koncern RWE. Co roku wydobywa się około 40 mln ton węgla brunatnego. Koncern planuje jednak zająć nowe tereny co wiąże się z koniecznością wysiedlenia kolejnych wsi. Od 2008 roku na terenach zagrożonych zniszczeniem trwa protest. Powstał też obóz namiotowy, w którym od lat aktywiści bronią terenu (Hambacher Forst), narażając swoje zdrowie a nawet życie.
W sobotę 25 kwietnia br. tysiące ludzi dołączyło do lokalnego protestu i wzięło udział w Łańcuchu Ludzi przeciw budowie nowej kopalni odkrywkowej węgla brunatnego Garzweiler II, w pobliżu Koblencji w zachodnich Niemczech.
Symboliczna „ludzka” granica miała na celu powstrzymanie powstania nowej kopalni, której budowa miałaby ruszyć już w 2017 r. Jednym ze wstrząsających skutków tych planów jest wymarłe „miasto-duch” Immerath. To tam właśnie zebrały się tysiące ludzi z Niemiec i zagranicy by protestować w ludzkim łańcuchu (Anti-Kohle-Menschenkette 2015).
Dla rowerzystów i pieszych to prawdziwy raj. Dla edukatorów szansa zrobienia lekcji poglądowej na temat walorów turystycznych, społecznych, ekonomicznych regionu. A więc na rower i w drogę!
Stowarzyszenie „Nie kopalni odkrywkowej”
Stowarzyszenie Ekologiczne EKO-UNIA
Hanna Schudy,
Anna Dziadek,
Radosław Gawlik (red. naczelny),
Janusz Szymański.
Newsletter/ Obserwator TEPP (Transformacji Energetycznej Ponad Podziałami) 10.2024 |
Kopalnia Turów pochłania dawny kurort uzdrowiskowy Opolno-Zdrój, a (...) |
TURÓW - Wyrok NSA niezgodny z prawem UE (...) |
Trwa wyścig o czyste powietrze – najnowszy ranking (...) |
Newsletter/ Obserwator TEPP (Transformacji Energetycznej Ponad Podziałami) wrzesień (...) |
Wakacje ze śmieciami. Czy system kaucyjny oczyści środowisko? |
Wakacje ze śmieciami. Czy system kaucyjny oczyści środowisko? (...) |
prof. Jan Popczyk: Trzy fale elektroprosumeryzmu |
Jean Gadrey: Pogodzić przemysł z przyrodą |
Jak wyłączyć ziemię z obwodu łowieckiego i zakazać (...) |
Bez mokradeł nie zatrzymamy klimatycznej katastrofy |
Zielony Ład dla Polski [rozmowa] |
We Can't Undo This |
Robi się naprawdę gorąco |