Głupio jest nie mieć nadziei
Ernest Hemingway,
Stary człowiek i morze
Jeszcze drożej? Tak! To niespodzianka na koniec roku. Więcej wydamy na chleb i energię. Tarcza antyinflacyjna już porównywana jest do środków przeciwbólowych – one przecież nie leczą choroby, a jedynie pozwalają z nią żyć.
Grudzień zaskoczył energetyków i kopalnie. Śmiertelna katastrofa górnicza w samą Barbórkę. Węgla na składach brak. Ceny gazu eksplodują i w efekcie węglowy entuzjazm ma się bardzo dobrze – musimy więcej wydobywać i nie dać się polityce europejskiej. Cisza natomiast jeżeli chodzi o zasługi europejskiej sieci w przeciwdziałaniu regionalnym ryzykom blackoutu – na początku grudnia Polska miała prąd dzięki Niemcom i Szwecji.
Suwerenność to podobno nasza polska broń, co wybrzmiało podczas pierwszego spotkania nowego kanclerza Niemiec Olafa Scholza (SPD) z premierem Mateuszem Morawieckim. Polska podobno tylko traci na byciu w Unii, chociaż to przecież przez kryzys naszej praworządności Polsce grozi zamrożenie wypłaty wielomiliardowych funduszy, które mają poprawić jakość życia i zapewnić dobrobyt. Według premiera wysokie ceny energii są "zaimportowane" z zagranicy, a 90 euro za tonę uprawnień do emisji to efekt spekulacji. Ani słowa z ust premiera o braku planów na transformację energetyczną, inwestycji w sieć oraz w odnawialne moce. Jak zwykle jesteśmy ofiarami innych, ale nie swoich nieudolności.
Nie tylko niestety w Polsce energetyka w grudniu przeżywa prawdziwy szok. Mamy niższe od sezonowych temperatury w Europie, nadal wysokie ceny gazu, co skutkuje większym wykorzystaniem węgla, większą emisją. Jeżeli chodzi o gwałtowny wzrost cen za emisje CO2 mówi się, że może to wynikać z zachowania uczestników rynku, którzy w obawie o dalsze wzrosty nabywają w zwiększonej ilości uprawnienia. Nie wróży to dobrze dla naszych portfeli. Inflacja i tak już wysysa nas do cna.
Czy ktoś pamięta jeszcze o pandemii, o migrantach umierających na granicy i o kryzysie klimatycznym? Statystyki zgonów pokazują, że Polska nie radzi sobie z koronawirusem. Zmiana klimatu też nie odpuszcza, ale politycy znowu mylą wieloletnie trendy z oziębieniem się powietrza w grudniu. W USA tornado w ciągu jednego dnia zniszczyło miasta i zabiło prawie 100 osób. W Polsce za to prezydent zaleca mądre odchodzenie od węgla i cieszy się na nową kopalnię węgla kamiennego Brzezinka. Mówiąc krótko - koniec roku niczego nie zamyka, raczej intensyfikuje problemy. Dochodzą też głosy z Komisji Europejskiej, że nie będzie zgody na subwencje dla polskiego górnictwa w takiej skali, jak to przewidział rząd w umowie społecznej. Nie wierzą w nią już nawet sami górnicy i chyba przestają o własne problemy obwiniać same organizacje ekologiczne. Nie jest bowiem prawdą, że ceny uprawnień do emisji są głównym powodem wzrostu cen energii, chociaż zapewne wyznaczają kierunek w jakim powinna zmierzać energetyka. Czekamy zatem na dobry 2022 rok. Nadzieja przecież umiera ostatnia.
|
Pod prąd |
|
Energetyka konwencjonanla |
|
Klimat |
|
OZE |
|
Niska emisja |
O awariach bloku w Turowie, niemieckich planach na zamykanie odkrywek i o promocji kalendarza bezdni we Wrocławiu, Krakowie i Warszawie.
Komisja petycji UE – o Turowie w Brukseli
(źródło: stopturow.com)
Czesi chronią wody, Polska Turów, Zklaster nie chce natychmiastowego zamknięcia kopalni, ale stwierdza stanowczo, że kompleks powinien być zamknięty do 2030 r
https://stopturow.com/pl1.php?dzial=2&kat=14&art=108
Spirydowicz, prezeska ZKlastra, wypowiedziała się w Brukseli, a jej słowa wywołały wielkie poruszenie. Czy słusznie? Przecież nie pierwszy raz mowa o konieczności przygotowania się do wygaszania pracy kopalni.
"Fałszywa alternatywa mówiąca o natychmiastowym zamknięciu kopalni lub jej trwaniu do 2044 roku jest socjotechnicznym zabiegiem nakierowanym na podgrzewanie konfliktu politycznego o ponadnarodowym znaczeniu. Jest to powtarzanie starych błędów. Jako przedstawiciele lokalnej społeczności, Komitet Transformacji Turoszowa jest zdania, że jedyny rzeczywisty dylemat dotyczy tempa zmian. Rok 2030 wydaje się rozsądną propozycją, która jest do zaakceptowania przez mieszkańców powiatu zgorzeleckiego i pracowników kompleksu Turów, pod warunkiem przedstawienia racjonalnego planu na przyszłość. Co ważne, aby komisja chciała wesprzeć region, konieczne jest rozpoczęcie procesów transformacyjnych w perspektywie 2030 roku. W innym przypadku mieszkańcy Turowa zostaną pozostawieni samym sobie”.
Rząd wprowadzi rozwiązania legislacyjne, które pozwolą utrzymać płynność finansową kopalń. Mają one polegać na zawieszeniu spłat niektórych zobowiązań - to jedna z konkretnych deklaracji przekazana podczas rozmów górników z delegacją rządową. Trendy są następujące: W końcu września 2021 r. w spółkach węglowych pracowało 77 tys. 885 osób, co oznacza zmniejszenie zatrudnienia w odniesieniu do końca 2020 r. o 2 tys. 132 osoby. Blisko 2,3 mld zł straty netto przyniosły w ciągu trzech kwartałów tego roku kontrolowane przez Skarb Państwa spółki węglowe. Do każdej tony sprzedanego węgla kopalnie węgla kamiennego dopłacały w tym okresie średnio 44,61 zł – wynika z danych resortu aktywów państwowych.
Kopalnia Bielszowice w Rudzie Śląskiej jest narażona na wszystkie typy podziemnych zagrożeń. W lutym 2003 r. kilkunastu górników zostało tam poważnie poparzonych w wyniku zapalenia metanu. W październiku 2009 r. pięciu pracowników odniosło obrażenia w wyniku wstrząsu górotworu ok. tysiąc metrów pod ziemią. Doznali m.in. złamań rąk i nóg, urazów głowy oraz obrażeń wewnętrznych. Rok wcześniej w rudzkiej kopalni doszło do serii wypadków, m.in. zerwania lin w kopalnianym szybie oraz kilku innych nieszczęśliwych zdarzeń, w których ucierpieli górnicy. 4 grudnia w Bielszowicach doszło do katastrofy. To 13. w tym roku śmiertelna ofiara wypadków w polskim przemyśle wydobywczym, w tym dziewiąta w kopalniach węgla kamiennego.
Państwo Środka zmniejsza wydobycie węgla na skalę, którą w Europie trudno sobie wyobrazić. W 2015 było tam 10 tys. kopalń, teraz została mniej niż połowa. Z górnictwa odeszło 3 mln ludzi. Jak ważna jest planowa transformacja energetyki pokazuje sytuacja obecnego załamania się chińskiej energetyki z powodu niedoboru surowca, jakim jest węgiel.
PSE informuje, że w systemie energetycznym mogą wystąpić niedobory. Blackoutu nie będzie bo mogą nam pomóc sąsiedzi, m.in. Szwedzi i Niemcy.
Brakuje węgla dla elektrowni. Problem narasta, jeżeli uwzględnimy mechanizm rynku mocy. Bloki biorące pieniądze w ramach tego mechanizmu wsparcia, muszą w ciągu nawet 8 godzin zacząć produkować energię, kiedy w sieci pojawiają się niedobory. Jeżeli tego nie zrobią, choćby przez brak zapasów węgla, grożą im natychmiastowe i znacznie dotkliwsze kary.
Komentarz Redakcji:
"Ustawa o rynku mocy i finansowanie go z kieszeni klientów koncernów energetycznych było od początku krytykowane jako mało skuteczny i efektywny sposób zwiększenia bezpieczeństwa energetycznego. Oskarżano rząd, że chodzi raczej o dodatkowe źródło zasilania schyłkowych gałęzi : górnictwa i energetyki węglowej. Te doniesienia to potwierdzają. Wysokie kary - gdy system zgubił i nie dostarczył „polskiego węgla” elektrowniom - nie wyprodukują na czas energii. Zresztą permanentnie deficytowe sektory węglowe i tak ich nie zapłacą…"
Australia to kraj „węglem” płynący. Okazuje się, że niedługo moce wytworzone ze słońca i wiatru będą większe niż z węgla, ale trzeba będzie energię magazynować.
- Przekształcenie istniejącej infrastruktury paliw kopalnych z myślącymi przyszłościowo firmami, jak AGL, w celu wytwarzania zielonego wodoru, jest rozwiązaniem, które może zmienić świat. To w praktyce możliwe do wdrożenia. Zielony wodór jest jedynym, prawdziwym paliwem bezemisyjnym i bezmetanowym.
Fundacja Instrat szacuje: W 2022 roku dojdzie do wzrostu rocznych rachunków gospodarstw domowych za energię elektryczną o 264 zł, nawet jeśli uwzględnić tarczę antyinflacyjną. Po 2030 roku węgiel w polskiej energetyce sprawi, że nasze rachunki za energię będą nawet o 800 zł wyższe niż obecnie.
^menu
Sejm przegłosował uchwałę ws. europejskiego handlu uprawnieniami do emisji CO2
232 posłów zagłosowało za przyjęciem uchwały ws. wezwania UE do zawieszenia systemu handlu uprawnieniami do emisji CO2. 16 grudnia br. Rada Europejska ma ustalić maksymalną cenę uprawnień do ww. emisji.
Komentarz redakcji:
"Koalicja rządząca chce ograniczyć system ETS i pozbawić budżet Polski ok 24 mld zł.O tym ostatnim, że sprzedaż uprawnień w ramach ETS zasila budżet kraju miliardami złotych ani słowa. Też o tym, co robi rząd z pieniędzmi ze sprzedaży uprawnień. Pełna hipokryzja i kłamstwo brzmi tak: „System stał się ogromnym zagrożeniem dla Polski po przyjęciu i wdrożeniu nowych narzędzi polityki klimatycznej, które zaakceptował rząd podpisem ówczesnego premiera Donalda Tuska na szczycie RE w marcu 2014 r.” - czytamy w treści omawianej uchwały. „Spekulacyjna konstrukcja EU ETS prowadzi do bezprecedensowych wzrostów cen energii, co stanowi zagrożenie dla bezpieczeństwa energetycznego Polski i całej UE. Gdzie są pieniądze ze sprzedaży uprawnień zasilające budżet państwa przez 6 lat rządów PiS? Gdzie jest transformacja energetyczna w walącym się węglowym, monopolistycznym i państwowym systemie energetycznym Polski? Uchwała to kolejny sposób na odwracanie kota ogonem, rzeczywistych winnych konserwowania monopolu węglowego prowadzącego do wzrostu cen i zagrożenia bezpieczeństwa energetycznego kraju."
Na czele zestawienia największych emitentów CO2 w polskiej i europejskiej energetyce od lat pozostaje elektrownia Bełchatów (PGE). W 2020 roku wyemitowała ponad 30 milionów ton dwutlenku węgla, czyli więcej niż trzy kolejne najbardziej szkodliwe dla klimatu zakłady: elektrownia Kozienice (13,8 mln ton CO2, należy do Enei), Opole (9,7 mln ton, PGE) oraz Turów (5,8 mln ton CO2, PGE). Emisje zakładów z listy spadły w pandemicznym 2020 roku o 7,8 procenta.
Badanie Teodora Bonevy'ego (Uniwersytet w Bonn) i współautorów pokazuje, że niezmiernie ważne jest tu budowanie norm. Naukowcy przeprowadzili eksperyment, w którym każdy z uczestników miał podzielić otrzymane wynagrodzenie pomiędzy siebie a fundację działającą na rzecz ochrony klimatu. Biorące w nim udział osoby miały tendencje do niedoszacowania kwoty, jaką pozostali byli skłonni przekazać na walkę z globalnym ociepleniem. Ale przekazanie informacji o preferencjach „ogółu” sprawiło, że ludzie byli bardziej skłonni na takie działania łożyć.
Wskutek rozmrażania wiecznej zmarzliny do wód Kołymy – jednej z największych syberyjskich rzek – trafia coraz więcej osadu organicznego. Składniki odżywcze następnie dostają się do Oceanu Arktycznego, m.in. ograniczając zdolność do tworzenia się tam pokrywy lodowej.
„Pożary zombie” występują w regionach o ekstremalnie zimnym klimacie, takich jak Alaska, północna Kanada, czy właśnie Syberia. Eksperci przewidują, że mogą pojawiać się coraz częściej w wyniku zmian klimatycznych i pożarów będących następstwem globalnego ocieplenia"
^menu
Obserwator TEPP- listopad 21
Newsletter transformacyjny a w nim nowości technologiczne, nowelizacje prawa, trendy w energetyce oraz mobilności.
Zapraszamy
Brak wiedzy może być powodem do obaw a także złej konserwacji. Jak się mają panele zimą? Badania dowodzą, że warstwy śniegu pomagają generować więcej prądu. To wszystko zasługa tzw. efektu albedo. Polega on na tym, że zaspy śnieżne odbijają promienie słońca, dzięki czemu więcej z nich dociera do ogniw fotowoltaicznych.
W zintegrowanym systemie elektroenergetycznym w Europie nie grozi nam blackout, kiedy w krajowym systemie zaczyna brakować mocy. Na początku grudnia, kiedy OZE produkowały mało, popłynął do Polski prąd ze Szwecji i Niemiec.
Powód montażu fotowoltaiki to najczęściej chęć obniżenia rachunków za prąd. Taką odpowiedź wybrało 53 proc. ankietowanych, którzy wzięli udział w badaniu. Troskę o środowisko poprzez generowanie energii ze źródeł odnawialnych wskazało natomiast 24 proc. ankietowanych. Najczęstszym źródłem pozyskiwania informacji o fotowoltaice, wskazanym przez badanych były fora i strony internetowe.
Z danych przekazanych przez Agencję Rynku Energii wynika, że pod koniec września liczba prosumentów, których inwestycje bazują niemal w 100 procentach na fotowoltaice, przekroczyła w Polsce 700 tys. Obecnie w krajowym sektorze mikroinstalacji prosumenckich znajduje zatrudnienie ponad 91 tys. osób, co stawia nas w europejskiej czołówce. Inicjując program “Mój Prąd” polskie władze oraz koncerny energetyczne- operatorzy sieci - musiały przecież zdawać sobie sprawę z konieczności modernizacji przestarzałego systemu sieci energetycznych. Temat pojawiał się w dyskusji publicznej od wielu lat, jednak do dziś nikt nie przedstawił konkretnych propozycji naprawczych. Konsekwencje wieloletnich zaniedbań rządu i spółek dystrybucyjnych poniosą prosumenci. A na to nie można się zgodzić.
^menu
Po 6 latach procesu Sąd Okręgowy w Gliwicach uwzględnił apelację Oliwera Palarza i zasądził na jego rzecz od skarbu państwa 30 000 zł zadośćuczynienia za naruszenie dóbr osobistych w związku ze smogiem! Sąd potwierdził, że państwo ponosi odpowiedzialność za szkody spowodowane naruszeniem standardów jakości powietrza!
Podhalański Nowy Targ znowu na podium. W mieście tym odnotowano zarówno najwyższe średnioroczne stężenie benzo(a)pirenu - 18 ng/m3 ( norma do 1ng/m3), średnioroczne stężenie pyłów zawieszonych PM10 - 42 ug/m3, oraz liczbę dni z powietrzem nienadającym się do oddychania - 90 dni. Odnotowane w Nowym Targu wartości analizowanych wskaźników znacząco przewyższają zarówno normy Światowej Organizacji Zdrowia (WHO), jak i normy obowiązujące w kraju.
Nowotarscy urzędnicy umywali ręce wskazując, że wyborem nowej lokalizacji zajmował się Główny Inspektorat Ochrony Środowiska. Wiadomo już, że za brak ciągłości pomiarów, który podważa rzetelność prowadzonych badań GIOŚ wprost obciąża władze Nowego Targu.
Rośnie wiedza na temat powiązania problemu zakażeń wirusami a zanieczyszczeniem powietrza
Od kilku tygodni trwa spór o ekogroszek. O samo słowo. To, co przez nie rozumiemy, ale też o jego jakość. Eksperci przebadali ekogroszek dwóch popularnych i łatwo dostępnych na rynku marek. - Wielokrotnie przekroczone zostały normy pyłu całkowitego w spalinach, znacząco przekroczone stężenia tlenku węgla i tlenków azotu, a do atmosfery emitował się rakotwórczy benzo(a)piren – mówi badacz dr Badyda.
^menuRadosław Gawlik, Hanna Schudy, Witold Miklaszewski
Wydaje: Stowarzyszenie Ekologiczne EKO-UNIA przy współpracy przedstawicieli Ogólnopolskiej Koalicji "Rozwój TAK - Odkrywki NIE".
Stowarzyszenie Ekologiczne EKO-UNIA, ul. Białoskórnicza 26, 50-134 Wrocław
Newsletter/ Obserwator TEPP (Transformacji Energetycznej Ponad Podziałami) 10.2024 |
Kopalnia Turów pochłania dawny kurort uzdrowiskowy Opolno-Zdrój, a (...) |
TURÓW - Wyrok NSA niezgodny z prawem UE (...) |
Trwa wyścig o czyste powietrze – najnowszy ranking (...) |
Newsletter/ Obserwator TEPP (Transformacji Energetycznej Ponad Podziałami) wrzesień (...) |
Wakacje ze śmieciami. Czy system kaucyjny oczyści środowisko? |
Wakacje ze śmieciami. Czy system kaucyjny oczyści środowisko? (...) |
prof. Jan Popczyk: Trzy fale elektroprosumeryzmu |
Jean Gadrey: Pogodzić przemysł z przyrodą |
Jak wyłączyć ziemię z obwodu łowieckiego i zakazać (...) |
Bez mokradeł nie zatrzymamy klimatycznej katastrofy |
Zielony Ład dla Polski [rozmowa] |
We Can't Undo This |
Robi się naprawdę gorąco |