25 lat temu, w lipcu 1997 r. powódź zabiła w Polsce 56 osób. W południowo-zachodniej części kraju zniszczone zostały m.in. budynki, drogi, mosty, użytki zielone, grunty orne, wały powodziowe, brzegi rzek i potoków, budowle hydrotechniczne (jak np. zbiorniki retencyjne i jazy). Żeby sobie unaocznić jak wygląda powódź nie trzeba szukać filmów archiwalnych z XX w. Wystarczy obejrzeć aktualne wiadomości z Australii, albo z zeszłego roku z Niemiec, gdzie zniszczenia były zdecydowanie większe niż w Polsce w 97 r.. Co ciekawe do dzisiaj eksperci z instytucji ostrzegających przed powodziami nie mogą pojąć, że to właśnie Niemcy zupełnie zignorowali ostrzeżenia przed katastrofą w idyllicznych miejscowościach. Domki jak z bajek rozpadały się w środku nocy lub zjeżdżały w dół dolin oderwane od fundamentów, a zupełnie nieświadomi zagrożenia ludzie ginęli we własnych łóżkach.
Lipiec 2021 to z kolei zmora suszy. Okazuje się, że pomimo powodzi, od 1981 r. co roku latem w Polsce mamy do czynienia z suszą. Zboża na polach są gorszej jakości, nie zdążyły nabrać wody podczas wzrostu, więc plony będą mniejsze. Mniej będzie też rzepaku. Nie inaczej jest na Ukrainie. Tam czarnoziemy dają zawsze lepsze plony, ale w tym roku wojna zatrzymała ukraińskie zboże w portach. Część świata stoi przed wizją głodu, a to przekłada się na lęki, te z kolei na łatwość ulegania szantażom. Rosja zaciera ręce. Zacierają też ręce producenci paliw. Wszyscy się boją, więc godzą się na warunki, które w dłuższej perspektywie pogarszają sytuację z klimatem.
Mamy więc ogólne obniżanie ambicji. Na pierwszy rzut idzie ochrona klimatu i powietrza. Parlament Europejski zatwierdził też, że atom i gaz będą paliwami, na które można będzie pozyskać unijne środki na inwestycje. Polski rząd tryumfuje i twierdzi, że to właśnie Polska zasługa oraz nasza racjonalność sprawiła, że gaz i atom uznane będą za paliwa przejściowe, bo szybka transformacja do OZE ma być niemożliwa. Dzisiaj prowadzenie polityki klimatycznej jest bardzo trudne, także ze względu na oczekiwania społeczne, które od lat było skrzywione propagandą „niebezpiecznej” ochrony klimatu. Jak intensywne potrafią być protesty w związku z czekającą nas transformacją świadczą nie tylko polskie krzyki węglowych związków zawodowych, ale też protesty holenderskich rolników. Wizja ograniczenia nawozów azotowych spowodowała blokowanie magazynów żywności, w efekcie policja oddała nawet strzały w kierunku protestujących.
Tymczasem polska Minister klimatu i środowiska Moskwa powołała Zespół do spraw zwiększenia udziału biomasy w krajowym systemie elektroenergetycznym i ciepłowniczym, pozwala też na sprzedaż zasiarczonego węgla, zawieszając normy jego jakości. Efekty poczujemy zapewne zimą własnym nosem i zdrowiem. Nie wszystko jednak stracone. Z pozytywów należy odnotować nową propozycję legislacyjną Komisji Europejskiej, która ma pomóc chronić przyrodę oraz odtwarzać to, co zostało zniszczone. Chodzi o Nature Restoration Law. Porównuje się ją do unijnej dyrektywy siedliskowej z 1992 roku. Nadrzędnym celem nowych przepisów jest objęcie do 2030 r. co najmniej 20% obszarów lądowych i morskich UE działaniami w zakresie długoterminowej odbudowy przyrody, a następnie rozszerzenie ich na wszystkie ekosystemy wymagające odbudowy do roku 2050. Czy uda się ochronić Turnicki Las? Czy ochroni to polskie rzeki przed betonowaniem ? Trzymamy kciuki.
|
Odkrywki |
|
Energetyka konwencjonalna |
|
OZE |
|
Klimat |
|
Niska emisja |
Pod prąd i najnowsze wieści z regionów odkrywkowych w Polsce i Niemczech. Proponujemy też ciekawe wydarzenia na wakacje.
Greenpeace zawiadamia organy o poważnym naruszeniu prawa przez należący do Zygmunta Solorza-Żaka koncern ZE PAK. Firma polskiego miliardera nielegalnie wydobywa węgiel brunatny w odkrywce Tomisławice.
Komisja Europejska krytycznie ocenia terytorialny plan- TPST dla regionu Bogatyni. Komisja nie dostrzegła żadnych działań transformacyjnych w regionie Turowa. Jako główne uzasadnienie KE podaje planowaną, długą eksploatację węgla – do 2044 roku.
Nie tylko Komisja Europejska interesuje się planami transformacji w Turowie. Robi to też Bank Światowy. PGE powtarza wciąż to samo – 80 tys. osób zależnych od pracy w kompleksie Turów, 8% pokrycia systemu energetycznego w Polsce, brak zgody na „dziką transformację” chociaż tej w ogóle tam nie ma.
Jesteśmy osłabieni szkodliwą propagandą państwowego koncernu. To samo PGE podaje na potrzeby TPST przygotowywanego w Urzędzie Marszałkowskim, że pracuje w koncernie i firmach kooperacyjnych zaledwie 5,3 tys. ludzi ( 6 % mieszkańców powiatu zgorzeleckiego). Zatem z rodzinami to może być maximum 15-20 tys. osób, a nie 80 tys.! Podobnie z pokryciem potrzeb energetycznych Polski – w ostatnich latach 2020-21 było to ok 3 % a nie 8 %. Te 8 % jest stanem niemożliwym- oznaczałoby, że Turów to węglowe „perpetuum mobile”, pracuje na 100 % mocy cały rok ?! Po co kłamać społeczeństwo polskie i pracowników kompleksu Turów?!
Niemiecka delegacja z górniczych Łużyc przyjechała do Konina obserwować, jak wygląda transformacja Wielkopolski. Powstaje inicjatywa nawiązania międzynarodowej współpracy przez przedstawicieli niemieckich gmin węglowych. Wnioskami z wielogodzinnych rozmów i wymiany doświadczeń jest m.in. to, że liderami transformacji i w Polsce i w Niemczech są organizacje pozarządowe, które nakierowują samorządy i lokalnych interesariuszy na podjęcie odpowiednich działań.
^menu
Parlament Europejski odrzucił na początki lipca rekomendację Komisji Środowiska i Komisji Gospodarki, aby usunąć z listy czystych technologii (tzw. Taksonomii) gaz i atom. Przed parlamentem trwały protesty, wiele środowisk zgłaszało uwagi. Gaz ziemny generuje znaczące emisje gazów cieplarnianych i uzależnił Europę od Rosji. Miliardy publicznych euro zamiast wspierać rozwój OZE z wiatru i słońca, zostaną przeznaczone na inwestycje w gaz kopalny i energię jądrową.
Greenpeace twierdzi z kolei, że poparcie dla gazu w taksonomii to efekt wpływu lobby rosyjskiego.
Z gazu w taksonomii cieszy się Polska, a poparcie wyraził m.in. Jerzy Buzek – Wygrały rozsądek i sprawiedliwa transformacja . Natomiast zdaniem Holendra Basa Eickhouta, wiceszefa frakcji zielonych, to „mroczny dzień dla klimatu oraz transformacji energetycznej”. Z polskich europosłów za odrzuceniem taksonomii głosowała Róża Thun, Robert Biedroń i Sylwia Spurek.
W Niemczech na poziomie rządu nie ma zgody na kontynuację wykorzystania atomu, chociaż kraj szykuje się na trudną zimę – w mieszkaniach może być zimno, ze względu na drogi gaz. Niemieckie społeczeństwo jest zdecydowanie niechętne energii nuklearnej. Nie zmieniają tego poważne kłopoty z dostawami gazu
Francuski koncern energetyczny EDF ma od kilku miesięcy poważne problemy z eksploatacją 58 reaktorów jądrowych. Chodzi o brak wody do chłodzenia turbin.
Trójmiejskie porty mają szansę stać się ważnym punktem przeładunku surowców energetycznych, także dla innych krajów. Czechy i Słowacja chcą korzystać z terminala LNG.
Czytaj więcej na:
Przy rosnącej inflacji i ogólnej niepewności działa odwrotny mechanizm - kupujemy coraz więcej produktów, których ceny rosną, bo boimy się, że w przyszłości urosną jeszcze bardziej.
Nie tylko ceny paliw w Niemczech mogły wpłynąć na obniżanie się inflacji w Niemczech. Zdaniem ekspertów także bilet za 9 euro „naprawdę sporo namieszał”. Być może jego wprowadzenie miało jeszcze większy wpływ na wyhamowanie inflacji niż obniżki podatku na paliwa.
^menu
Rząd zliberalizował przepisy dotyczące lokalizacji nowych turbin wiatrowych. Od teraz obowiązują zasady: odległość minimalna od zabudowy 500 metrów- decyduje o tym gmina, poza tym wiatraki będą musiały się znaleźć w MPZP, co będzie poprzedzone oceną oddziaływania na środowisko.
Inwestor będzie mógł, w drodze umowy z gminą, sfinansować przygotowanie lub zmianę planu.
Komentarz:
Po 6 latach PiS przestaje… walczyć z wiatrakami. I tak nie ma odwagi zlikwidowaćograniczenie zwane 10 H- przerzuca decyzje na samorządy lokalne. Wiatrownie na lądzie to dziś najtańszy sposób produkcji prądu w świecie- obecnie co najmniej 2,5 krotnie tańszy od węgla. Straciliśmy czas i Megawaty, dziś bardzo potrzebne w związku z nakładjącycmi się kryzysami klimatycznymi, pandemicznymi czy wojennymi. Słońce, wiatr i magazyny, np prąd z biogazu, mogą według koncepcji elektroprosumeryzmu prof. Popczyka, prowadzić do zaopatrzenia autonomicznego, w 100 % OZE dla 70 -80 % regionów wiejskich oraz małych i średnich miast.
- Ceny pomp ciepła rosną o 10 proc. miesięcznie, a poprzez gigantyczny popyt będzie jeszcze drożej
By zainicjować nową falę innowacji w najbardziej zaawansowanych technologiach, Komisja Europejska przedstawia Nowy europejski plan na rzecz innowacji, w którym określono kilkadziesiąt specjalnych działań w ramach pięciu inicjatyw przewodnich.
W 2021 Polacy wytworzyli gigantyczne moce w energetyce słonecznej, ale to już przeszłość. Wszystko przez przepisy „hamulcowe”. Tempo przyrostu nowych mocy wyraźnie spadło, chociaż i tak ludzie wolą inwestować w fotowoltaikę niż w ekogroszek. Premier wciąż się jednak upiera, że przejście na OZE jest trudne i powolne. Przykład fotowoltaiki pokazuje, że się myli.
W ciągu 3 lat dzięki swojej aktywności i niewielkiej pomocy państwa, mamy ponad 1 mln prosumentów - osób z instalacjami PV na dachach, którzy dziś cieszą się z taniego, prawie darmowego prądu, a wielu ogrzewa nowocześnie i wydajnie prądem domy korzystając z PC. Dzięki aktywności i pieniądzom obywateli powstało ok 8000 MW mocy w słońcu, które szczególnie w gorące dni odciążają energetyczny system węglowy, przed groźbą letniego blackout’u- wówczas kiedy rośnie gwałtownie zużycie energii np. na chłodzenie elektryczne pomieszczeń oraz brakuje często wody na chłodzenie bloków węglowych…
^menu
Powódź jest dziełem człowieka – pod takim hasłem protestowali aktywiści przypominając o powodzi w 1997 r. Nie tylko opady deszczy doprowadziły do tego nieszczęścia. O powodzi mówimy wtedy, gdy dochodzi do strat społecznych i materialnych w wyniku podniesienia się poziomu rzeki i wylania się jej z koryta. Zabudowa terenów zalewowych, prostowanie rzek i wreszcie zmiana klimatu, która powoduje intensywniejsze zjawiska atmosferyczne będzie generowała coraz więcej powodzi. Walka ze zmianami klimatu i renaturyzacja rzek, „oddawanie rzekom ich przestrzeni” to działanie na rzecz człowieka i jego cywilizacji.
KE przekonuje, że połączenie rozwiązania rynkowego (nowy ETS) z regulacjami unijnymi i krajowymi pozwoli zredukować emisje w najbardziej opłacalny sposób. Nowy ETS dla budynków i transportu drogowego ma być ekonomiczną zachętą do stosowania i rozwoju paliw o niższej emisyjności oraz do inwestycji w nowe zielone technologie w tych sektorach. System ma również redystrybuować środki na wdrażanie tych rozwiązań oraz zapewnić wsparcie dla najbardziej potrzebujących grup. Zobowiązanie do przeznaczenia 100 proc. przychodów z aukcji na zieloną transformację objęłoby również nowy ETS.
Gorące lato i obciążenie turystyczne to przepis na nieszczęście. Fragment czapy lodowca Marmolada we Włoszech osunął się, następnie lawina ruszyła na wysokości 2800 m n.p.m. i pokonała ponad pół kilometra z prędkością 300 km/h. Po drodze zabiła ludzi.
W Nowej Południowej Walii odnotowano opady rzędu 350 litrów wody na metr kwadratowy. To tyle, ile zwykle pada tam przez cały miesiąc. Zmiana klimatu powoduje, że intensywne ulewy czy upały trwają w określonych miejscach dłużej, niż to było kiedyś.
Dodatkowa emisja CO2, wygenerowana w wyniku wojny w Ukrainie, w ciągu roku sięgnie ok. 695 mln ton. To więcej, niż wyniesie planowana redukcja emisji w państwach UE w latach 2022-2025 - obliczył Polski Instytut Ekonomiczny.
- Dziś, wszystko to, co kopalnie musiały utylizować, zostanie sprzedane klientom w różnego rodzaju mieszankach. W efekcie będziemy spalać węgiel zanieczyszczony siarką, popiołem, metalami ciężkimi
Wojna w Ukrainie sprawiła, że Polska wstrzymała import węgla z Rosji. Zrodziło to szereg problemów, ponieważ paliwo stamtąd trafiało głównie do odbiorców indywidualnych i było wykorzystywane w ciepłownictwie. W ten sposób już latem 2022 roku wielu właścicieli domów zastanawia się, jak sobie poradzić w nadchodzącym sezonie grzewczym. Ministerstwo klimatu wychodzi naprzeciw i „chwilowo” znosi normy emisyjne dla węgla.
Mimo że upłynął już termin składania deklaracji do Centralnej Ewidencji Emisyjności Budynków (CEEB), to tylko w trzech gminach w Polsce zostały do niej zgłoszone wszystkie budynki. Są też takie, gdzie trafiło do tej ewidencji na razie tylko niecałe 30 proc. domów.
Przedstawiciele krajów członkowskich UE zgodzili się, aby od 2035 r. możliwa była rejestracja tylko samochodów zeroemisyjnych. Unia Europejska stawia w transporcie na pojazdy elektryczne.
Zanieczyszczenie środowiska negatywnie wpływa na nasze zdrowie i jakość naszego życia. Oceny przeprowadzone przez Europejską Agencję Środowiska („EEA”) podkreślają występowanie takiego negatywnego wpływu i potencjalnych korzyści, jakie może dać czystsze środowisko.
Radosław Gawlik, Hanna Schudy, Witold Miklaszewski
Wydaje: Stowarzyszenie Ekologiczne EKO-UNIA przy współpracy przedstawicieli Ogólnopolskiej Koalicji "Rozwój TAK - Odkrywki NIE".
Stowarzyszenie Ekologiczne EKO-UNIA, ul. Białoskórnicza 26, 50-134 Wrocław
Newsletter/ Obserwator TEPP (Transformacji Energetycznej Ponad Podziałami) 10.2024 |
Kopalnia Turów pochłania dawny kurort uzdrowiskowy Opolno-Zdrój, a (...) |
TURÓW - Wyrok NSA niezgodny z prawem UE (...) |
Trwa wyścig o czyste powietrze – najnowszy ranking (...) |
Newsletter/ Obserwator TEPP (Transformacji Energetycznej Ponad Podziałami) wrzesień (...) |
Wakacje ze śmieciami. Czy system kaucyjny oczyści środowisko? |
Wakacje ze śmieciami. Czy system kaucyjny oczyści środowisko? (...) |
prof. Jan Popczyk: Trzy fale elektroprosumeryzmu |
Jean Gadrey: Pogodzić przemysł z przyrodą |
Jak wyłączyć ziemię z obwodu łowieckiego i zakazać (...) |
Bez mokradeł nie zatrzymamy klimatycznej katastrofy |
Zielony Ład dla Polski [rozmowa] |
We Can't Undo This |
Robi się naprawdę gorąco |