Andrzej Kassenberg o polityce klimatycznej UE do roku 2030
Pod koniec stycznia Komisja Europejska przedstawiła cele dotyczące redukcji emisji i udziału odnawialnych źródeł energii w miksie energetycznym Europy w 2030 roku.
Dr Andrzej Kassenberg, prezes Instytutu na rzecz Ekorozwoju, w wywiadzie dla portalu ChronmyKlimat.pl komentuje styczniową propozycję KE.
Redukcja emisji CO2 o 40% w stosunku do 1990 roku oraz 27% energii pochodzącej z odnawialnych źródeł w całej Unii Europejskiej – takie cele na 2030 rok ogłosił 22 stycznia 2014 roku w Brukseli przewodniczący Komisji Europejskiej José Manuel Barosso. W porównaniu z celami na rok 2020 zabrakło ustaleń dotyczących efektywności energetycznej.
– Jest to postęp, jednak w ocenie wielu organizacji, w tym Climate Action Network, jest to zdecydowanie niewystarczająco. Cele mogą być zagrożone – mówi dr Andrzej Kassenberg w wywiadzie dla ChronmyKlimat.pl. – Powinniśmy zbliżać się do celów na rok 2050. Tymczasem starano się pogodzić różnego rodzaju interesy różnych krajów i sektorów gospodarki, a znacznie mniej spoglądano na klimat – komentuje.
A jak prezes Instytutu na rzecz Ekorozwoju postrzega zaproponowany cel dotyczący odnawialnych źródeł energii? – W przypadku celu OZE wynoszącego 27% sytuacja jest mniej korzystna, jest to znacznie mniej, niż można było oczekiwać – ocenia. – Jeżeli na Polskę nie będzie nałożonego w miarę znaczącego celu dotyczącego energetyki odnawialnej, będzie ona kulała tak jak do tej pory.
Najgorzej jednak rysuje się sytuacja efektywności energetycznej. – Jest to jeszcze gorsze rozwiązanie niż do roku 2020, gdyż w ogóle nie ma niczego. Dlaczego ta efektywność, która wydaje się najprostsza, najłatwiejsza, jest jak sierota, bo nikt za nią nie stoi w sensie politycznym? – pyta dr Andrzej Kassenberg.
Wywiad przeprowadziła Urszula Drabińska z ChronmyKlimat.pl. Zapraszamy do oglądania.