W Niemczech rezygnują z odkrywek a u nas?
W niedzielę 2-go kwietnia odbył się w Atterwasch (Niemcy - Dolne Łużyce) "Festyn radości".
Festyn radości w Atterwasch, na Łużycach Dolnych
W niedzielę 2-go kwietnia odbył się w Atterwasch (Niemcy - Dolne Łużyce) "Festyn radości".
Mieszkańcy świętowali ogłoszenie przez przedstawicieli LEAG - czeskiego właściciela
elektrowni i kopalni odkrywkowych na Łużycach - rezygnacji z nowych odkrywek węgla brunatnego. Kilka dni wcześniej podczas konferencji prasowej LEAG poinformował, że koncern:
- rezygnuje z odkrywki Jaenschwalde-Nord,
- rezygnuje z odkrywki Nochten II,
- przesuwa podjęcie decyzji w sprawie odkrywki Welzow II.
Z innych ważnych informacji - odkrywka Jaenschwalde będzie działać tylko do 2023 roku,
a elektrownia do lat 30-tych.
Węgiel do niej będzie dowożony z odkrywki Welzow.
Czy tak się faktycznie stanie czas pokaże, ponieważ transport węgla brunatnego jest mało opłacalny.
Informacje przekazane przez przedstawicieli czeskiego koncernu podczas konferencji prasowej to kompromitacja władz Brandenburgii, które od zawsze zabiegały o dalsze trwanie przy węglu.
Zapewniały, że branża będzie rozwijać się nadal.
Wyjaśnienie LEAG było proste - nowe odkrywki nie powstaną, ponieważ jest to nieopłacalne.
Pozostaje mieć nadzieję, że informacja o nieopłacalności planowania i wymuszania powstawania
nowych odkrywek dotrze do Polski.
Z wiarą w lepsze jutro, członkowie Stowarzyszenia NIE odkrywce przekazali tort i gratulacje
świętującym sąsiadom.
Anna Dziadek
Poniżej doniesienia niemieckich mediów, w polskich niestety ciągle cisza: