Polemika: Dziadek do Marszałek Polak: kopalnia odkrywkowa nie jest ani zielona, ani nowoczesna

Cieszę się, że przyznaje Pani, iż inwestycja *podejmowana jest przez podmiot gospodarczy*, bo proszę mi wierzyć, że wielu mieszkańców Lubuskiego myśli, że przez Rząd. Ciekawe dlaczego wprowadzono ludzi w błąd?

Pani Marszałek, bardzo dziękuję za zauważenie mojej opinii i usłyszenie głosu przeciwników blokowania rozwoju Ziemi Gubińskiej w imię wiary, że pod Gubinem ktoś kiedyś wybuduje kompleks energetyczny za 30, czy 50 miliardów złotych.

Przypominam Pani, że na wspólnej sesji rad gminy wiejskiej i miejskiej w Gubinie w 2013 roku, prawnicy Fundacji Frank Bold, w bardzo przystępny sposób, wyjaśnili, że nie ma kopalni, ani elektrowni, ani kompleksu w WPZP. Wyjaśnili również znaczenie tego dokumentu. Wyszła Pani wówczas na środek sali i dobitnie twierdziła, że kopalnia JEST w WPZP i elektrownia będzie na pewno! Sesja była nagrywana - proszę sprawdzić.

Siedziałam wówczas za Panią i uprzejmie poprosiłam, żeby zaczęłą Pani czytać dokumenty lub znalazła kogoś w urzędzie, kto przeczyta ze zrozumieniem jakiekolwiek dokumenty, ponieważ to naiwne powoływanie się na spotkania z kolejnymi premierami i ustne ustalenia z zarządami kolejnych znikających spółek wydających kasę na planowanie kopalni, było mało profesjonalne.

Cieszę się, że przyznaje Pani, iż inwestycja "podejmowana jest przez podmiot gospodarczy", bo proszę mi wierzyć, że wielu mieszkańców Lubuskiego myśli, że przez Rząd. Ciekawe dlaczego wprowadzono ludzi w błąd?

Proszę przejrzeć publikowane przez siebie od lat wypowiedzi i materiały na temat kopalni pod Gubinem. Na przykład tę wypowiedź dla Radia Zachód:

http://www.zachod.pl/radio-zachod/serwis-informacyjny/region/o-kompleksie-w-gubinie/

"nasze kompetencje są kluczowe... strategiczne... wpisaliśmy również planowaną inwestycję, czyli kompleks energetyczny, zarówno kopalnię, jak i elektrownię" - tak Pani twierdziła w listopadzie 2013 roku. Miło, że zeszła Pani na ziemię, pisząc dzisiaj na łamach GW: "WPZP nie jest dokumentem, który warunkuje realizację tej inwestycji" - o czym osoby sprzeciwiające się przestarzałym technologiom węglowym informowały Panią wielokrotnie, ale jak widać było warto, bo w końcu dotarło i mimo wszystko - dziękuję.

W mojej opinii, opublikowanej na łamach GW, nie skupiałam się na ocenie działań pracowników Urzędu Marszałkowskiego, ale na problemie, jak długo będą wydawane środki na PLANOWANIE dużego kompleksu w wielkim lesie. Moim zdaniem oraz prawników - współpracujących ze Stowarzyszeniem, które wielokrotnie podkreślało, jak wielkim obciążeniem dla regionu jest nieustające blokowanie rozwoju dwóch gmin pod kopalnię - kompleks, kopalnia, elektrownia nigdy nie powstaną. Kto odpowie za straty mieszkańców? Urząd Marzałkowski? PGE? Wojewoda? Proszę odpowiedzieć na to pytanie. Rolnicy nie dostają części dopłat, nie mogą kupić ziemi, którą dzierżawią prawie od 20 lat, nie mogą przystąpić do programów rolno-środowiskowych. Nikt nie chce płacić za czekania na coś w co Pani wierzy. Z czego ci ludzie mają żyć? Jakoś nie zauważyłam, żeby ten problem Panią interesował, a przecież my też jesteśmy mieszkańcami lubuskiego i to o nasze interesy powinna Pani dbać, a nie o interesy "górników" - zarabiających miliony na samym PLANOWANIU.

Faktycznie, nie uczestniczyłam w spotkaniu 11 lutego, ponieważ o nim nie wiedziałam - Stowarzyszenie, nie po raz pierwszy, NIE otrzymało zaproszenia. W ubiegłym roku uczestniczyłam w jednym ze spotkań z prezesami PGE, tylko dlatego, że dowiedziałam się o nim od dziennikarzy. Jeżeli Pani faktycznie chce, abyśmy uczestniczyli w dyskusjach i żeby nasz głos był wysłuchany proszę nas zapraszać. Tu znajdzie Pani adres: http://nieodkrywce.pl/onas.php?dzial=2&kat=14&art=2

Dotychczas spotkaliśmy się jedynie z fatalnym stylem prowadzenia debaty, ponieważ w materiałach przygotowanych przez podległych Pani pracowników, głos mieszkańców gmin Gubin i Brody - sprzeciwiających się zniszczeniu gmin, jest konsekwentnie pomijany. Promowane są jedynie prokopalniane wypowiedzi, członków stowarzyszeń i pracowników PGE. Polecam dokładne obejrzenie filmu przygotowanego przez podległych Pani pracowników: http://lubuskie.pl/news/14009/16/, gdzie Pan Marek Tracz - etatowy pracownik PGE został przedstawiony, jako Jerzy Stęporek!!

Na koniec Pani Marszałek - ostatnia uwaga. Kopalnia odkrywkowa węgla brunatnego, nie jest ani zieloną, ani nowoczesną technologią. Dobrze by było, żeby Pani to rozumiała, bo obojętnie, jak będzie Pani ją nazywać w kolejnych planach i strategiach, za miliony złotych - czy inwestycją, czy szansą rozwojową – jest to tylko i wyłącznie zwykła gospodarka rabunkowa, degradująca na setki lat tysiące hektarów i niszcząca lokalną społeczność. Zapraszam do zwiedzenia muzeum nieistniejących łużyckich wiosek w Horno. Zapraszam w ogóle na Łużyce po niemieckiej stronie – zobaczy Pani „rozwój” kopalniany .

Zamiast martwić się o stan mojej wiedzy :-) proszę skupić się na podległych Pani pracownikach i ochronie interesów mieszkańców Lubuskiego. Górnicy nie przetrwają bez względu na to, ile środków pieniężnych z lubuskich samorządów zostanie przeznaczonych na ich „ratowanie”, bo chyba Pani musi przyznać, że są to już niestety miliony, z których my - Lubuszanie mamy bezwartościowe gadżety.