Węgiel Łużycki, 7 maja 2018 r.
- Obywatele, których dotyczy problem odkrywek węgla brunatnego żądają prawa do udziału w tworzonej przez rząd Komisji Węglowej
- Brandenburgia nie chce ostatecznie rezygnować z odkrywek węgla brunantego – koniec konsultacji społecznych w sprawie Landowego Planu Rozwoju
1. Obywatele, których dotyczy problem odkrywek węgla brunatnego żądają prawa do udziału w tworzonej przez rząd Komisji Węglowej
Kolonia/Groitzsch/Lützen/Cottbus, 04.05.2018.
Sojusz mieszkańców wszystkich trzech niemieckich obszarów wydobycia węgla brunatnego żąda prawa do udziału w Komisji Węglowej „Rozwój, zmiana strukturalna, zatrudnienie”, która niedługo zostanie powołana przez rząd federalny. W liście otwartym Sojusz żąda od ministra gospodarki Petera Altmaiera zapewnienia, że dostanie przynajmniej dwa miejsca w Komisji. Inicjatywy obywatelskie, duszpasterze oraz lekarze ubolewają, że zarówno rząd federalny jak i rządy landowe nie uwzględniały dotychczas interesów osób poszkodowanych przez wydobycie węgla brunatnego. List został wysłany jednocześnie do minister środowiska Svenji Schulze, ministra pracy Hubertusa Heila oraz ministra spraw wewnętrznych Horsta Seehofera. Wspólnie z ministrem Altmaierem będą oni kierowali Komisją Węglową.
„Ci, którzy przez dziesięciolecia byli ofiarami wydobycia i spalania węgla jak również ci, którzy mają płacić cenę za wydobycie w przyszłości, powinni zasiadać przy stole, gdzie będzie dyskutowane odejście od węgla w Niemczech. Nie może być tak, że zasiadać tam będą tylko ci, którzy na węglu zarabiają. Ze względu na wydobycie węgla wciąż grożą nam wysiedlenia, wywłaszczenia, obawiamy się, że kopalnia będzie graniczyć zbyt blisko miejscowości, że woda w studniach i jeziorach będzie opadać. Wciąż także straty górnicze określane są z zastrzeżeniami jeżeli chodzi o sprawiedliwość społeczną. Wszyscy poszkodowani musieli przez wiele lat doświadczać też tego, że nie mogli reprezentować swoich interesów na szczeblu landowym Saksonii i Brandenburgii” – mówi René Schuster z Umweltgruppe Cottbus.
Sygnatariusze krytykują pozbawianie ich małej ojczyzny, tożsamości, tradycji. Zwracają uwagę, że dalsze spalanie węgla brunatnego nie jest do pogodzenia z celami polityki klimatycznej na szczeblu krajowym i międzynarodowym. Dlatego domagają się takiego określenia granic wydobycia węgla, które można pogodzić z planowanym odejściem od węgla w Niemczech.
Udział w Komisji Węglowej Ministerstwa BMI (Bundesministerium des Innern, für Bau und Heimat) sugeruje, że będzie się ona także zajmować kwestiami „stron rodzinnych”, a to z kolei wiązałoby się z koniecznością uwzględnienia takich tematów jak „Utrata stron rodzinnych przez wydobycie węgla brunatnego”.
Der offene Brief im Netz – list otwarty w internecie:
https://www.kein-tagebau.de/images/_dokumente/180502_Brief_der_Regionen_an_Bundesminister_Altmaier.pdf
2. Brandenburgia nie chce ostatecznie rezygnować z odkrywek węgla brunantego – koniec konsultacji społecznych w sprawie Landowego Planu Rozwoju
Organizacja GRÜNE LIGA w informacji prasowej krytykuje brendenburski rząd landowy, że ten w swoim Landowym Planie Rozwoju nie wykluczył z możliwości wydobycia żadnego ze złóż, które znajduje się na terenie landu.
GRÜNE LIGA jest zdania, że drugi już szkic do Planu Rozwoju wystawia landowi złe świadectwo: Niejednokrotnie krytykowana kopalnia jak np. Jänschwalde-Nord nie jest ostatecznie wykluczona z Landowego Planu Rozwoju. Węgiel brunatny jest ideologizowany przez rząd Woidkego, co momentami zakrawa o absurdy. Można powątpiewać czy rząd landowy jest w stanie przystąpić do rzeczowego dialogu w ramach Komisji Węglowej powołanej przez rząd federalny. Już w przypadku pierwszych konsultacji społecznych dotyczących Planu Rozwoju w 2016 r. mieszkańcy z 28 miejscowości leżących na węglu brunatnym żądali zakazu dla nowych odkrywek w Landowym Planie Rozwoju. Nawet na terenie Nadrenii Północnej-Westfalii istnieje już regulacja, że wydobycie węgla brunatengo ograniczone będzie tylko do miejsc już zatwierdzonych.