Kto ubezpieczy Turów?
Jaka przyszłość czeka pogłębiającą zmiany klimatu odkrywkę i elektrownię na węgiel brunatny?
Duże towarzystwa ubezpieczeniowe jak m.in. Munich Re wycofują się z ubezpieczania projektów węglowych. Spalanie paliw kopalnych oraz zmiany klimatu oznaczają dla nich coraz większe i częstsze wypłaty odszkodowań. Decyzja ubezpieczycieli jest wynikiem presji społecznej, wynika również z rachunku ekonomicznego. W obliczu zmian klimatu trzeba się ubezpieczać od suszy, upałów i powodzi. Natomiast ubezpieczanie działalności, która te kataklizmy wzmaga jest dla ubezpieczycieli swego rodzaju strzałem w stopę.
„Duże towarzystwa ubezpieczeniowe dostrzegają problemy zmian klimatu, a ci którzy planują kolejne odkrywki węgla brunatnego zachowują się jak ślepcy w kontekście rosnącej temperatury Ziemi” – zaznacza Radosław Gawlik z EKO-UNII.
Polska, podobnie jak reszta Europy przeżywa w 2018 r. falę upałów powiązaną z brakiem opadów. Panuje susza. Rolnicy już ponoszą straty, co odbije się na cenach żywności czyli naszych portfelach. Pod koniec lipca rząd przyjął program wsparcia dla poszkodowanych przez suszę. Jego elementem jest finansowa pomoc z budżetu państwa w wysokości niemal 800 milionów złotych. Każdy kolejny miesiąc uznawany jest za rekordowy pod względem wysokości temperatury odnosząc się do danych pomiarowych z poprzednich lat. Zmiany klimatu dzieją się na naszych oczach i gotują problemy, od których, co zrozumiałe, chcielibyśmy się ubezpieczyć.
Skutecznie ograniczyć skutki zmian i zabezpieczyć może nas Porozumienie Paryskie – światowa umowa dotycząca polityki klimatycznej. Obrało ono za cel to, aby średnia temperatura Ziemi nie podniosła się powyżej 2 stopni Celsjusza, gdyż zmiany, jakie wtedy nastąpią mogą być zdecydowanie gorsze i niebezpieczniejsze dla człowieka niż to, czego doświadczamy w 2018 r. Pożary, fale upałów, susze i straty w plonach mogą się okazać codziennością i rychłą apokalipsą. W takiej sytuacji ubezpieczenie może być niemożliwe – nikt uczciwy nie zapewni nam bezpieczeństwa, a towarzystwa ubezpieczeniowe nie nadążą z wypłatami odszkodowań. Instytucja ubezpieczenia przestanie istnieć. Już 2015 roku prezes AXA, jednego z największych towarzystw ubezpieczeniowych na świecie, Henri de Castries mówił: “Nie mamy wyboru. Świat z temperaturą wyższą o 2°C pewnie da się ubezpieczać, jednak przy ociepleniu o 4°C będzie to już niemożliwe”.
Polska wydała już ogromne pieniądze na modernizację bloku w Turowie, który może się okazać nieopłacalny np. w wyniku rosnących cen za emisję CO2. Biorąc pod uwagę suszę i ograniczony dostęp do wody pitnej czy wody w rolnictwie należy też zdawać sobie sprawę z tego, że technologia spalania węgla w elektrowniach wymaga dostępu do dużych ilości chłodnej wody, której z czasem może być coraz mniej, co tylko jeszcze wzmaga pilność pytania o przyszłość elektrowni konwencjonalnych. To jednak nie jedyne problemy, z jakimi muszą się liczyć planiści rozwoju tego kompleksu - towarzystwa ubezpieczeniowe wycofują się z ubezpieczania projektów węglowych.
Kopalnia i elektrownia Turów jest elementem tej układanki. Kopalnia ubezpieczana jest przez Ergo Hestia (spółka córka Munich Re), Generali oraz Wartę. Elektrownię ubezpiecza natomiast PZU, który w ostatnim czasie znacząco zwiększył swój udział w ubezpieczaniu krajowego sektora węglowego. Jednym z głównych reasekuratorów (towarzystw pełniących funkcję ubezpieczyciela ubezpieczycieli) polskiego giganta jest Munich RE, który w zeszłym tygodniu ogłosił, że będzie odchodzić od ubezpieczania węgla i ma zamiar bardziej zaangażować się z działania na rzecz klimatu. Jednym z powodów tej decyzji jest presja inwestorów i wysokie sumy odszkodowań jakie towarzystwa wypłacają w wyniku coraz częstszych anomalii pogodowych, które wywołują straty w mieniu i zdrowiu ubezpieczonych.
Munich RE dopiero rozpoczął proces wycofywania się z ubezpieczania węgla i nie wiadomo jeszcze co to będzie oznaczało dla kopalni i elektrowni Turów. Jan Chudzyński, ekspert z Fundacji “Rozwój TAK – Odkrywki NIE” ocenia:“Munich Re to kolejny po Allianz wycofujący się z węgla duży gracz będący wcześniej odpowiedzialny za rozbudowę mocy węglowych w Polsce. O ile w przypadku istniejących obiektów ten trend przełoży się na podwyżkę składek i dalszy wzrost kosztów funkcjonowania sektora węglowego, to nowe inwestycje mogą mieć w ogóle trudności z uzyskaniem ubezpieczenia.
Jan Chudzyński
Radosław Gawlik
Katarzyna Kubiczek