1. Zainteresowani sprawą kopalni kierują pytania do kandydatów do niemieckiego Parlamentu
2. Węglowy Platzek odchodzi, węglowy Woidke przychodzi
3. Po raz kolejny zmiany w Vattenfall – spekulacje w sprawie sprzedaży części firmy z sektora węgla brunatnego
4. Ukazało się trzecie wydanie gazety „Nochten heute”
5. Opublikowano projekt – wywiad telewizji graswurzel –tv na temat węgla brunatnego
6. „Węglowy-Siggi” krytykowany
7. Zostaniesz zniszczony i ja jestem za tym
8. Festyny z okazji żniw po obu stronach Nysy
9. Brandenburska administracja landu kupuje podejrzany prąd ekologiczny
10. Bank inwestycyjny nie będzie już finansował żadnej elektrowni węglowej
11. List czytelnika Herrmana, hrabiego Pücklera w sprawie rekultywacji kopalni węgla brunatnego
12. Dzieje się także to: protesty przeciwko rekultywacji jeziora Silbersee
13. Kąpiący się nad jeziorem pokopalnianym pobrudzili się klejącymi osadami
Obywatele działający w licznych inicjatywach na terenie Łużyc przeciwko kopalniom węgla brunatnego sformułowali 10 pytań do pochodzących z regionu, bezpośrednich kandydatów do Bundestagu. „W kolejnym okresie legislacyjnym zaistnieje możliwość nowelizacji prawa górniczego, a przy tym praw osób poszkodowanych” – czytamy w piśmie. Poprawki mogłyby dotyczyć sytuacji prawnej wiosek znajdujących się na brzegu odkrywki, opłat za długotrwałe szkody górnicze spowodowane kopalnią, jak również reguł w sprawie wysiedleń. Od kandydatów z regionu węglowego, twórcy inicjatywy oczekują konkretnego stanowiska w tych sprawach. Kandydaci będą również pytani o ich stanowisko w sprawie pozycji koncernu Vattenfall na terenie Łużyc.
Do wydania załączamy cały list kierowany do kandydatów. List został wysłany do okręgu wyborczego 64 (Cottbus /Landkreis Spree-Neiße) i 157 (Landkreis Görlitz), gdzie znajduje się większość kopalni na terenie Łużyc. Pytania zostały opracowane razem z grupę roboczą Agenda 21 Gminy Schenkendöbern, Allianz für Welzow, Klinger Runde, Lebenswerte Lausitz e.V., Pro Heimat e.V., Bündnis "Strukturwandel jetzt - kein Nochten II" z północnej Saksonii oraz Umweltgruppe Cottbus e.V.
Dnia 29 lipca 2013r. Prezydent Brandenburgii Matthias Platzek oznajmił, że rezygnuje z urzędu z końcem sierpnia 2013r. z powodów zdrowotnych. Kontynuacja programu wspierającego węgiel brunatny jest jednak zapewniona – stanowisko przejmie Dietmar Woidke, były przewodniczący brandenburskiego komitetu ds. węgla brunatnego, który podczas zasiadania w komitecie przyczynił się do zniszczenia wsi Horno i Lacoma. Tylko przez krótki czas w 2007 roku pozycja Woidke, pełniącego wówczas funkcję ministra, była zagrożona. W tamtym okresie studium zagospodarowania przestrzennego landu Brandenburgia przewidywało zniszczenie lasu Forst-Hauptfeld. Również wioska, z której pochodził Woidke miała zostać zniszczona. Rząd postanowił jednak szybko zmienić tę „śmiertelną listę”, a kariera polityczna Woidke mogła trwać dalej bez konfliktu interesów.
Koncern Vattenfall użył bardzo dobitnych słów w doniesieniu prasowym z 23 lipca: „Tak jak inni europejscy dostawcy prądu koncern Vattenfall ma coraz gorsze perspektywy na rynku. Koncern nie przewiduje również, aby sytuacja na rynku się zmieniła”.
Oznacza to, że Vattenfall będzie się restrukturyzował.. W ostatnich latach koncern podlegał pod struktury w Sztokholmie. Teraz jednak ponownie zostanie podzielony na Skandynawię i Europę kontynentalną. Szefem części kontynentalnej zostanie Fin – Hatakka.
„Vattenfall postanowił ograniczyć ilość miejsc pracy i zmniejszyć udział zewnętrznych doradców”. Dotychczasowy program oszczędnościowy, który był ograniczony do 170 mln euro rocznie, został podwyższony do 285 mln euro. (Według gazety Hamburger Abendblatt Vattenfall przedstawia cel oszczędnościowy w koronach szwedzkich). Jak już donosiliśmy w ostatnim Informatorze, podane oszczędności można przeliczyć na pośrednie, bezpośrednie i indukowane miejsca pracy.
Prasa i obserwatorzy widzą w tych planach przygotowania do sprzedaży środkowo-europejskiej części koncernu, czego Vattenfall nie dementuje. Dlatego saksońska frakcja partii Zieloni żąda od prezydenta Saksonii Tillicha moratorium na kopalnie węgla brunatnego. Rzecznik partii Zieloni Johannes Lichdi wyjaśnia: „W przypadku kopalni Nochten II brakuje uzasadnienia konieczności energetyczno-gospodarczej. Kontynuacja planów wysiedlania ludzi, tylko po to, aby Vattenfall mógł więcej zarobić, jest perwersją”.
„Nochten heute”, czasopismo stowarzyszenia „Zmiana strukturalna teraz, bez Nochten II” zostało wydane już po raz trzeci.
Numer zawiera doniesienia z posiedzenia Komitetu ds. węgla brunatnego w Budziszynie z dnia 4 czerwca i z zebrania Związku Planistycznego z dnia 1 lipca w Hoyerswerda. Na potrzeby tego wydania artykuł napisali Rudi Krautz z Rohne, Hannelore Wodtke z Welzow, Torsten Kohl i Norbert Rost z Drezna oraz bezpartyjny członek Bundestagu Wolfgang Neskovic. Tilmann Schwenke, przedstawiciel stowarzyszenia Naturfreunde Sachsen i członek SPD pisze:
„Węgiel brunatny nie wiąże się dla mnie z żadną technologią przejściową, ale z technologią, która jest jak „kule do chodzenia”. Człowiek używa ich kiedy ma problemy z nogami, ale wtedy również chce szybko wrócić do własnych sił bez zewnętrznej pomocy. Z kulami jest tak, że warto je jak najszybciej porzucić, bo inaczej można się do nich szybko przyzwyczaić i używać ich całe życie”.
Wypowiedzi Adriana Rinnerta w dyskusji „Zostaniesz zniszczony i ja jestem za tym” możemy, dzięki uprzejmości redakcji Nochten heute przedrukować. Cały numer jest dostępny jako pdf pod tym linkiem: http://www.strukturwandel-jetzt.de/de/nochten-heute/39-03-2013
Ekipa graswurzel tv prowadziła przez cały rok wywiady z poszkodowanymi przez kopalnię obywatelami oraz z działaczami krytykującymi politykę węgla brunatnego na terenie Łużyc. Wywiady z mieszkańcami opublikowane zostały na stronie www.braunkohle-tagebau.de
Strona została zaprezentowana na obozie klimatycznym 19 lipca w Proschim.
Szef SPD Sigmar Gabriel został sfotografowany w otoczeniu Ulricha Freese i Wolfganga Rupiepera, kiedy podpisywał listę wspierającą inwestycje w węgiel brunatny na terenie Łużyc. Tym samym polecił zniszczenie wsi Proschim, mimo, że nigdy wcześniej jej nie odwiedził. Spotkało się to w dużą krytyką: „To jest prawdziwy skandal, kiedy przedstawiciel wielkiej niemieckiej partii stoi po stronie koncernu i opowiada się za zniszczeniem wsi, wywłaszczeniem i przymusowym wysiedleniem setki obywateli z terenu Łużyc” – mówi rzecznik inicjatywy „Dorf-Kohle-Umwelt” Günter Jurischka z Proschim (miasto Welzow). Jurischka ocenia podpis Gabriela na liście lobbystów węgla jako „Zamach na małych przedsiębiorców”. Według planów Vattenfall, ponad 800 osób ma stracić swoje domy, ziemie, aby udostępnić miejsce dla nowej kopalni. Budowa nowej kopalni oznacza również utratę miejsc pracy w sektorze rolnictwa, Odnawialnych Źródeł Energii oraz zamknięcie wielu małych firm w regionie tworzących prawie 100 miejsc pracy tylko po to, aby szwedzki koncern mógł wydobywać węgiel brunatny. Brandenburska partia Zielonych wystosowała w związku z tym list otwarty, w którym czytamy: „Pana chrześniak, niedźwiedź polarny z berlińskiego ZOO, znany na całym świecie Knut, przewróciłby się pewnie w grobie gdyby wiedział, jak Pan się kłania lobbystom węgla brunatnego”.
Każdy człowiek jest uczony od najwcześniejszych lat, że powinien sam zdecydować, jak powinno wyglądać jego życie, zakładając, że nie krzywdzi się innej osoby. Jest to jedno z ważniejszych praw naszego społeczeństwa, kryterium decyzyjne w każdej demokracji.
Mój sąsiad nie musi się zatem obawiać, że może być zmuszony oddać mi swój dom tylko dlatego, że ja tego zażądam i ma ku temu dwie powody. Po pierwsze, jego własność jest chroniona, po drugie chronione są jego poglądy, nawet jeżeli są inne niż moje.
Dlaczego zatem ta zasada wydaje się nie obowiązywać w gminie Schleife?
Jeżeli człowiek chce zachowania swojego domu, podwórka, tego, co w jego życiu jest ważne, nazywany jest tutaj przeciwnikiem kopalni. Jest w tym trochę prawdy, ale takie postawienie sprawy, zakrywa istotę problemu: to nowa kopalnia jest PRZECIWKO czemuś. Kopalnia jest przeciw podstawowemu prawu ponad 1500 do samodzielnego decydowania o swoim życiu, do realizowania swojego wyboru, że pragną żyć na tym terenie tak, jak było dotąd, że chcą go zachować go dla przyszłych pokoleń.
Budowa nowej kopalni uwypukla także inny problem. Stosowane do tej pory metody zarządzania planowaniem kopalni sprawiają, że ewentualne problemy z tym związane są problemami poszkodowanych mieszkańców, a nie firmy, która buduje kopalnię. Wszystkie ograniczenia związane z budową nowej kopalni będą zatem problemami poszkodowanych.
Życie w zagrożonych zniszczeniem wsiach jest trudne, szczególnie dla tych, którzy muszą podjąć decyzje i z nią żyć. Slogany w stylu : „Twój głos dla Łużyc” głoszone przez zwolenników kopalni są odbierane przez poszkodowanych i tych, którzy czują się niesprawiedliwie traktowani tak, jakby byli oni przeciwnikami Łużyc, a przecież stanowią ich część. Również prowęglowi, opłacani demonstranci przyjeżdżający autobusami do Łużyc wmawiają im, że stanowią mniejszość występującą przeciwko dobru ogółu.
Co więcej, kiedy poszkodowani wyrażą publicznie swoje zdanie są traktowani tak, jakby byli nieważni, nie pochodzili stąd, nikt ich o zdanie nie pytał. Zarzuca się im brak rzeczowości i brak kontaktu z rzeczywistością. Ich zdanie i podstawowe prawa są zatem przestawiane jako niemające żadnego znaczenia dla dobra ogółu.
Dlaczego poszkodowani mają się czuć tak ignorowani, a ich stanowisko jest tak lekceważone? Kto czerpie korzyści z sytuacji, kiedy narusza się prawa podstawowe pewnej grupy obywateli?
Czy oznacza to, że przeprowadzenie merytorycznej, demokratycznej dyskusji opartej na zasadzie równości stron jest tu już całkowicie niemożliwe?
Dnia 3 sierpnia mieszkańcy wsi po obu stronach Nysy – w polskim Wielotowie i niemieckim Taubendorf – świętowali podczas festynów żniwa. Nie tylko mieszkanie przy wspólnej granicy, ale również wspólne zagrożenie budową na tym terenie nowej kopalni, zintensyfikowało współpracę stowarzyszeń i gmin. Podczas festynu w Taubendorf można było odczuć polski wkład w organizację imprezy, natomiast po stronie polskiej zauważyć można było wsparcie niemieckich mieszkańców. Dzięki wsparciu gminy Schenkendöbern tego dnia zorganizowano bezpłatne połączenie autobusowe dla uczestników obu festynów. Przybyli licznie goście podpisywali petycję przeciwko powstaniu kopalni Welzow II. Podpisał ją m.in. burmistrz gminy Schenkendöbern Peter Jeschke (CDU). Grupa inicjatywna z Wielotowa otrzymała żółty krzyż będący symbolem oporu.
„W Niemczech okazało się, że zmiany w zakresie polityki ekologicznej następują tylko w przypadku wyraźnego protestu pochodzącego ze strony obywatelskiej” – twierdzi rzecznik stowarzyszenia „Klinger Runde” Thomas Burchardt – „stąd, duży udział społeczeństwa w działaniach skierowanych przeciwko kopalni odkrywkowej Welzow II jest bardzo potrzebny” – mówił dalej Burchardt. „To dla nas oczywiste, aby wspierać niemieckich obywateli i niemieckie obywatelki w sprzeciwie wobec kopalni” – mówiła Dorota Schewior z Polski - „ponieważ to pomaga również nam, jeżeli Niemcy wstrzymają wydobycia węgla brunatnego”.
Na początku lipca Rząd landowy w Brandenburgii zapowiedział, że administracja rządowa do 2014 roku przestawi się na odbiór wyłącznie prądu ekologicznego. Jednakże miejskie, komunalne przedsiębiorstwa energetyczne w miastach Cottbus i Potsdam nie mają certyfikatu na dostarczanie ekologicznego prądu. W artykule w klimaretter.info przedstawiona jest krytyczna analiza „symbolicznej transformacji energetycznej” landu Brandenburgia.
Jak donosi unijny koordynator Deutsche Naturschutzring (Niemiecka Sieć ds. Ochrony Środowiska) europejski bank inwestycyjny (EIB) nie będzie więcej wspierać w Unii Europejskiej żadnej elektrowni na węgiel. Wszystkie elektrownie, których emisja CO2 przekracza 550 gram na kilowatogodzinę nie uzyskają już wsparcia.
http://www.eu-koordination.de/umweltnews/news/klima-energie/2226-keine-kohle-fuer-kohle
Po opublikowaniu artykułu w gazecie Lausitzer Rundschau dotyczącym konfliktu, jaki zachodzi między kopalniami odkrywkowymi a rolnictwem, hrabia Hermann Pückler zwrócił się z otwartym listem do redakcji. List publikujemy tutaj: http://www.lr-online.de/meinungen/leserbriefe/art205836,4274464
Nie każdy chce uwierzyć w realność długoterminowego niebezpieczeństwa związanego z funkcjonowaniem kopalni. Nad jeziorem Silbersee (była kopalnia odkrywkowa) koło Hoyerswerdy, powstała inicjatywa obywatelska, która walczy o zaprzestanie prac rekultywacyjnych prowadzonych przez niemiecką administrację górniczą. Powodem jest zamknięcie używanego przez dziesięciolecia turystycznego brzegu jeziora, na czym tracą znajdujące się tam firmy. Zaprzeczenie zagrożeń rozpoznanych przez urząd kopalniany jest bardzo wątpliwe. Artykuł z prasy lokalnej na ten temat: http://www.hoyerswerdsche.de/index.php/nachrichten-lesen/items/knappensee-rebellen-fordern-sanierungs-stopp.html
Parę tygodni temu pojawiły się skargi na jakość wody w jeziorze Gräbendorfer See, w byłej kopalni odkrywkowej. Przy określonych warunkach pogodowych, ludzie po kąpieli w jeziorze zaobserwowali kleisty zielonkawo-brązowy osad na ciele, szczególnie na owłosieniu, który jest bardzo trudny do zmycia. Na podstawie pierwszych przeprowadzonych badań można podejrzewać, że osad to konglomerat planktonu, żelaza, cząstek węgla i kosmetyków.
Najwyraźniej podniósł się stopień skażenia wody żelazem, który może wpływać na wygląd tego zanieczyszczenia. Administracja górnicza, która zarządza byłą NRD-owską kopalnią nie uznała, że jest podmiotem odpowiedzialnym za rozwiązanie tego problemu. A co z przyszłymi jeziorami pokopalnianymi? Zdaniem rządu, problemy te nie są istotne…
Tłumaczenie: Hanna Schudy
Wydawcą newslettera Węgiel Łużycki (Kohlrundbrief) jest GRÜNE LIGA z Cottbus. www.lausitzer-braunkohle.de
Newsletter/ Obserwator TEPP (Transformacji Energetycznej Ponad Podziałami) 10.2024 |
Kopalnia Turów pochłania dawny kurort uzdrowiskowy Opolno-Zdrój, a (...) |
TURÓW - Wyrok NSA niezgodny z prawem UE (...) |
Trwa wyścig o czyste powietrze – najnowszy ranking (...) |
Newsletter/ Obserwator TEPP (Transformacji Energetycznej Ponad Podziałami) wrzesień (...) |
Wakacje ze śmieciami. Czy system kaucyjny oczyści środowisko? |
Wakacje ze śmieciami. Czy system kaucyjny oczyści środowisko? (...) |
prof. Jan Popczyk: Trzy fale elektroprosumeryzmu |
Jean Gadrey: Pogodzić przemysł z przyrodą |
Jak wyłączyć ziemię z obwodu łowieckiego i zakazać (...) |
Bez mokradeł nie zatrzymamy klimatycznej katastrofy |
Zielony Ład dla Polski [rozmowa] |
We Can't Undo This |
Robi się naprawdę gorąco |