Lausitzer-Kohle-Rundbrief
BRUNICOWY ROZGLĔD
Dotarła do nas smutna wiadomość, że Johannes Kapelle zmarł w wyniku wypadku wieku lat 80. Kapelle znany był w całych Niemczech jako „Dziadek bez lobby”
(www.opa-ohne-lobby.de ) z kampanii protestacyjnej pod tym samym tytułem, w której sprzeciwiał się zniszczenia jego rodzinnej wsi Proschim w wyniku powiększenia kopalni Welzow Süd. Również gazeta Lausitzer Rundschau zamieściła nekrolog, co tylko świadczy, że Kapelle uznany był nie tylko za swoją działalnoś na rzecz przyrody i ochrony środowiska.
Johannes Kapelle angażował się na wielu społecznych polach, przykładowo na rzecz kształcenia osób dorosłych na terenach wiejskich. Współorganizował też festyn wiejski oraz imprezę na rzecz zrównoważonego rozwoju w domu kultury w Proschim (24-26 września), którego to wydarzenia niestety nie doczeka.
Johannes Kapelle pochodził z Berlina, pracował jako nauczyciel w Calau i w Cottbus. W Proschim ożenił się ze swoją żoną i angażował się w regionie przeciwko grożącej rozbudowie kopalni odkrywkowej. Poza tym, Kappele był gorącym orędownikiem odnawialnych źródeł energii, prezentował dumnie instalacje solarne, biogazownie. Brał też udział w obozach klimatycznych w Proschim, podczas których opowiadał przyjezdnym o wyjątkowych walorach i tradycjach wsi serbołużyckich.
Johannes Kapelle był chrześcijaninem i grał przez wiele lat na organach podczas mszy. Dzięki swoim zdolnością oraz przyjaznego i pełnego szacunku sposobu bycia, był w stanie konweniować pomiędzy różnymi grupami osób w tematyce węgla brunatnego na terenie Łużyc. Dzięki temu był on szanowany przez wiele stron. Był tym, który na demonstracji podczas obozu klimatycznego w Proschim w 2013 r. mówił o „ochronie stworzenia”. W ten sposób uzasadniał swoje stanowisko względem budowy kopalni w odwołaniu do Chrześcijaństwa. Wybrał zatem uzasadnieni, które dla wielu uczestników obozu klimatycznego było zupełnie obce.
Jego czyny miały raczej potencjał łączący niż dzielący – będzie go brakowało zarówno w ruchu przeciwko kopalnią węgla brunatnego jak i w ramach ochrony przyrody.
Pogrzeb odbędzie się 27 sierpnia o godzinie 10 w kościele w Proschim.
(Tekst Daniel Häfner/ Foto: Klaus Muche)
GRÜNE LIGA z radością przyjęła odroczenie przez polskie władze postępowania o pozwolenie na budowę kopalni Gubin na granicy z Niemcami. Zdecydowany sprzeciw obywateli i gmin po stronie polskiej i niemieckiej rzeki Nysy przeciwko kopalni odkrywkowej opłacił się. Najwyraźniej inwestor PGE nie będzie na razie starać się o pozwolenie. Gratulujemy polskim inicjatywom obywatelskim, że udało się osiągnąć ten sukces. Pozostajemy jednak wspólnie czujni, aż do czasu kiedy plany kopalni zostaną ostatecznie pogrzebane. Odpowiedzialne za wydawanie pozwolenia Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska w Gorzowie Wielkopolskim ogłosiła odroczenie postępowania po tym, jak inwestor nie dostarczył wszystkich niezbędnych do wydania pozwolenia dokumentów. Jak twierdzi organizacja z Polski, ponowne rozpoczęcie postępowania może nastąpić maksymalnie w ciągu 3 lat.
W styczniu tego roku GRÜNE LIGA w ramach konsultacji transgranicznych strona niemiecka przekazała do Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska ponad 1000 uwag niemieckich obywateli przeciwko budowie odkrywki Gubin.
Kopalnia odkrywkowa Gubin planowana była po polskiej stronie Nysy, na południe od miasta Guben i miałaby dramatyczne oddziaływanie transgraniczne na wody podziemne oraz jakość życia.
Obwieszczenie odroczenia na stronie internetowej Regionalnej Dyrekcji:
http://bip.gorzow.rdos.gov.pl/files/obwieszczenia/60784/Obwieszczenie_RDOS_Gorzow_WZS_4235_5_2015_AN.pdf
Zbieranie podpisów przeciwko planowanej kopalni w styczniu 2016
Zbieranie podpisów w 2016:
http://www.kein-tagebau.de/index.php/de/aktuell/197-geplanter-tagebau-gubin-brandenburger-grenzanraineruebergeben-
mehr-als-1000-einwendungen-in-polen
Doniesienie prasowe z 12.8.2016
GRÜNE LIGA oraz aktywiści z „Czysta rzeka Sprewa” żądają sporządzenia ekspertyzy w sprawie wieloletniego zalegania szlamu zawierającego związki żelaza, pochodzącego z łużyckich kopalni węgla brunatnego. Stanowisko to wyrażone zostało wyraźnie w liście do administracji LMBV oraz do koncernu Vattenfall jak również do władz górniczych Saksonii i Brandenburgii. Rzeczywiście, wciąż mało wiadomo co się będzie działo z zalegającym szlamem w jeziorach poodkrywkowych w wieloletniej perspektywie. W tych warunkach po upływie dziesięcioleci może dojść do zakwaszenia wody oraz do uwolnienia związków żelaza oraz do utworzenia nowych, w tym trujących związków. Alternatywą do zatapiania tych związków w jeziorach może być budowa osadników oraz sedymentacja na hałdach. Wyniki muszą być przedyskutowane ze społeczeństwem w odpowiednim czasie.
Dotychczas szlam deponowany jest w znajdujących się w dużych odległościach sztucznych kanałach a nawet w pełnych życia potokach połączonych z innymi ciekami. Dopiero po długiej drodze szlam trafia to do oczyszczalni. Ta praktyka musi się zakończyć!
Ze względu na protesty obywateli, LMBV przed kilkoma tygodniami zatrzymała długofalowe zatopienie setek tysięcy ton szlamu w jeziorze Altdöberner See. Co się stanie z tym szlamem, na razie nie wiadomo.
List GRÜNE LIGA oraz „Czysta rzeka Sprewa” otrzymały urzędy górnicze d.s rekultywaacji przy odpowiednim ministerstwie federalnym, specjalistyczne komisje brandenburskiego i saksońskiego Landtagu. Do wiadomości list dostał także koncern EPH.
Doniesienie prasowe z 24.8.2016
Ze względu na narastający poziom zanieczyszczenia hałasem z kopalni odkrywkowej
Welzow-Süd, miasto Welzow żąda wprowadzenia zakazu pracy w nocy między 22 a 6 rano. Odpowiednie stanowisko przedstawił magistrat miejskiemu komitetowi d.s środowiska. Od następnego roku maszyny pracujące w kopalni mają się zbliżać w kierunku miasta Welzow. Według prognoz firmy górniczej Vattenfall, zanieczyszczenie hałasem ma istotnie wzrosnąć.
Wynika to z planu ochrony przed zanieczyszczeniami z roku 2017-2021, który dyskutowany był w Welzow w środę podczas posiedzenia komitetu d.s środowiska.
„Dopuszczalny poziom hałasu jest już teraz przekroczony. Bez podjęcia dalszych kroków, sytuacja będzie trudna do zniesienia” – powiedziała przewodnicząca komitetu Hannelore Wodtke (Grüne Zukunft Welzow).
Miasto chce się teraz zwrócić ze specjalnym wnioskiem do landowego urzędu górniczego, które musiałoby zatwierdzić nowy plan strategiczny, który pozwoliłby na wprowadzenie zakazu pracy w nocy.
Magistrat odrzucił postępowanie koncernu, który chciałby, aby większa część miasta traktowana była jako teren przemysłowy. W rzeczywistości większa część miasta to w istocie tereny mieszkalne, na których obowiązują bardziej restrykcyjne przepisy odnośnie hałasu.
„Nie akceptujemy takich trików. Nie może być tak, że koncern Vattenfall sam będzie wybierać wartości graniczne, które wprowadzane są dla ochrony ludności” – mówi Wodtke.
Na kolejnym posiedzeniu rady miasta 14 września ma zostać podjęta ostateczna decyzja w tej sprawie. Inicjatywa wyborcza „Grüne Zukunft Welzow“ od lat żąda wprowadzenia nocnego zakazu pracy w kopalni. To, że w tej sprawie wypowiedział się magistrat można uznać za ważny sygnał – powiedziała Wodtke.
„W mieście doszło do zmiany sposobu myślenia. Okazało się, że węgiel brunatny nie jest już dłużej zbawicielem”. Szczególnie kiedy uwzględnimy wniosek o zwrot bardzo dużego podatku płaconego przez Vattenfall, okazało się, że w przyszłości do kasy miasta nie będą płynąć żadne miliony – twierdzi przewodnicząca komitetu d.s środowiska.
„Przed przejęciem branży węgla brunatnego prze czesko-cypryjskie konsorcjum EPH, uchwalenie zakazu pracy w nocy jest dobrą decyzją ze względu na bezpieczeństwo ludzi” – mówi Wodtke. Nowa forma musi określić też bezpieczeństwo planistyczne. Obecnie, użycie węgla brunatnego do produkcji prądu będzie miało coraz mniejsze znaczenie stąd można zlikwidować nadprodukcję”.
Doniesienie medialne: Grüne Zukunft Welzow, 25.08.2016
LausitzEnergie eG powstało dla „Transformacji energetycznej w rękach obywateli”. Tak przynajmniej można było przeczytać w niektórych regionalnych gazetach. Za inicjatywą stoją
VR-Bank Lausitz oraz BKOGruppe. Jednak jeżeli sobie dokładnie przeszukamy stronę internetową http://www.lausitzenergie.info/ możemy się trochę zdziwić: W radzie nadrorczej siedzi były radny Cottbus Werner Schaaf. Musiał on zdymisjonować z wszystkich, głównie politycznych urzędów, ponieważ wykazano mu błędy przy sprawowaniu nadzoru finansowego w radzie nadzorczej Kliniki Carla-Thiema. Wcześniej rencista węglowy zajmował przez wiele lat stanowisko w cottbuskiej frakcji SPD brandenburskiego komitetu d.s węgla brunatnego, gdzie opowiadał się za nowymi kopalniami oraz przesiedleniami, był też krytykowany za niewłaściwe prowadzenie posiedzeń. Czy można powierzyć temu człowiekowi radą nadzorczą, szczególnie w tematyce transformacji energetycznej? To powinno być pytanie.
Co czeka nas po elektrowni Jänschwalde? 8 września, ewangelicka parafia w Cottbus oraz Instytut d.s Strategicznego Rozwoju w Liechtenstein zaprasza na obrady „Zmiana strukturalna na terenie Łużyc – wizja przyszłosci dla Peitz i regionu”
http://www.kein-tagebau.de/images/_dokumente/160908_tagungseinladung.pdf
suptur-cottbus@ekbo.de.
Jak już informowaliśmy w ostatnim numerze, projekt „Przędzalnia – dla zrównoważonego życia” został nominowany do tegorocznej nagrody Panter. Głosowanie online trwa do 4 września
http://www.taz.de/Panter%20Preis/!p4207/
Wydawcą newslettera Węgiel Łużycki (Kohlrundbrief) jest GRÜNE LIGA z Cottbus. www.lausitzer-braunkohle.de
Newsletter/ Obserwator TEPP (Transformacji Energetycznej Ponad Podziałami) 10.2024 |
Kopalnia Turów pochłania dawny kurort uzdrowiskowy Opolno-Zdrój, a (...) |
TURÓW - Wyrok NSA niezgodny z prawem UE (...) |
Trwa wyścig o czyste powietrze – najnowszy ranking (...) |
Newsletter/ Obserwator TEPP (Transformacji Energetycznej Ponad Podziałami) wrzesień (...) |
Wakacje ze śmieciami. Czy system kaucyjny oczyści środowisko? |
Wakacje ze śmieciami. Czy system kaucyjny oczyści środowisko? (...) |
prof. Jan Popczyk: Trzy fale elektroprosumeryzmu |
Jean Gadrey: Pogodzić przemysł z przyrodą |
Jak wyłączyć ziemię z obwodu łowieckiego i zakazać (...) |
Bez mokradeł nie zatrzymamy klimatycznej katastrofy |
Zielony Ład dla Polski [rozmowa] |
We Can't Undo This |
Robi się naprawdę gorąco |