Lausitzer-Kohle-Rundbrief
BRUNICOWY ROZGLĔD
Drodzy Czytelnicy, w ciągu kolejnych dwóch tygodni może się wiele wydarzyć. W tym numerze, mamy nadzieję, znajdziecie Państwo kilka ważnych wiadomości:
Koncern Vattenfall zatrzymał we wtorek do 31 marca eksploatację kopalni Welzow-Süd, ponieważ chciano uniknąć postępowania sądowego. Powodem jest to, że związek firm rolniczych z Proschim pozwał koncern w sprawie użytkowania przez nich terenu. Postępowanie toczy się w Wyższym Sądzie Administracyjnym. Od wielu lat Vattenfall nie przestrzega zawartych w Planie Węgla Brunatnego dla kopalni Welzow-Süd kryteriów dotyczących zabezpieczenia rolników. Ponieważ związek firm z Proschim od lat nie zgadza się na zniszczenie terenu Teilfeld II, na którym znajdują się tereny rolnicze należące do związku, koncern próbuje najwidoczniej wywrzeć wpływ na rolników poprzez użytkowanie terenu Teilfeld I. Jak się okazuje, nagle nikt z urzędników Brandenburgii nie czuje się odpowiedzialny, aby przeforsować kryteria Planu Węgla Brunatnego mówiące o bezpieczeństwie rolników na terenie Teilfeld I. Wydaje się, w sądzie konflikt ten może tylko narosnąć. Według mieszkańców miejscowości Proschim, pracownicy koncernu Vattenfall zostali jedynie poinformowani, że roboty zostały przerwane z „powodów technicznych”. Dla koncernu zaprzestanie robót przyszło w wyjątkowo złym terminie, tj. w czasie, kiedy planuje on sprzedaż branży, zostało ujawnione ryzyko wynikające z przyjętego przez koncern modelu biznesowego opartego na wykorzystywaniu nie swoich terenów.
Więcej na ten temat m.in. tutaj:
Stowarzyszenie BUND Brandenburgia broni się przed ogłaszanymi przez Vattenfall informacjami, że pobranie próbek wody przy kopalni Welzow-Süd dokonano w nieprawidłowy sposób. „Oczywiście próbki wody nie zostały pobrane przez nas tylko przez akredytowany i certyfikowany instytut” – mówi prezes landowego oddziału Axel Kruschat w gazecie Postdamer Neuste Nachrichten
Cały artykuł nie jest jeszcze dostępny.
Jak przed paroma dniami pisała gazeta Lausitzer Rundschau przewodniczący spółki LMBV Klaus Zschiedrich na spotkaniu mieszkańców w miejscowości Spremberg powiedział, że za pięć lat okoliczna rzeka Sprewa nie będzie już dłużej zabarwiona na kolor brunatny w wyniku zanieczyszczenia związkami żelaza. Przedstawiciele Stowarzyszenia „Czysta rzeka Sprewa” zareagowali z ironią i zaproponowali przewodniczącemu Zschiedrichowi, że zgłoszą jego nominację do Federalnego Krzyża Zasługi w przypadku, gdyby ta prognoza się sprawdziła. Powstaje podejrzenie, że dochodzi tu do politycznego wywierania wpływu. Nie byłoby to wcale takie dziwne, zwłaszcza jeśli uzmysłowimy sobie, że na podium tego spotkania siedział lobbysta węglowy Ulrich Freese (SPD). Coś więcej na temat okoliczności tej sytuacji powiedzieć może stowarzyszenie BUND, które 25 marca zaprasza do miejscowości Raddusch. A propos, na tym spotkaniu, po raz pierwszy, rząd landowy będzie reprezentowany osobiście przez premiera Woidke (SPD). Mamy nadzieję, że po tym wydarzeniu media nie będą cytowały jedynie wypowiedzi premiera, ale też specjalistów pracujących w stowarzyszeniu. Spotkanie odbędzie się o godzinie 18 w hotelu „Radduscher Hafen“.
Dnia 12 kwietnia, w niedzielę, regionalne stowarzyszenie działające przeciwko powstaniu kopalni Nochten II zaprasza ponownie na spacer i manifestację w zagrożonej zniszczeniem wsi Rohne. Planujemy się spotkać o godzinie 14.00 na dworcu w Schleife. Tych, którzy nie są w stanie przejść tej trasy, zapraszamy do dołączenia do nas przy budynku straży pożarnej o godzinie 14.45. Dodatkowo w Mehrzweckhalle, koło placu sportowego odbędzie się manifestacja.
Taka forma protestu odbywa się regularnie od 2012 roku w święta albo w weekend po świętach wielkanocnych. Szczególnie zaangażowane w akcję sprzeciwiającą się zniszczeniu wsi Rohne, Mulkwitz, Schleife południe, Mühlrose, Klein-Trebendorf oraz Trebendorf-Hinterberg są osoby należące do mniejszości serbołużyckiej. Miejscowości te stanowią najważniejszy punkt osadnictwa mniejszości serbołużyckiej oraz jej tradycji i kultury. Teraz mają zostać zniszczone. Mniejszość ta ma swój hymn, w którym rozbudowano wers wcześniej brzmiący „Swjěte su mě twoje strony” na „Swjěte su nam naše strony a wjeski” – „Święte są twoje strony i wsie” na „Święte są dla nas nasze strony i wsie”. Protest od 2013 r. wspiera również stowarzyszenie „Zmiana strukturalna teraz – bez Nochten II”, do którego należą środowiska ekologiczne, artyści i politycy sprzeciwiający się zniszczeniu tych wsi.
W międzyczasie koncern Vattenfall, ze względu na swoje plany sprzedaży, zatrzymał realizację kolejnych wniosków o przesiedlenie. W sprawie zatwierdzonego w ubiegłym roku Planu Węgla Brunatnego toczy się proces przeciwko koncernowi w Wyższym Sądzie Administracyjnym w Budziszynie.
Instalacja fotowoltaiczna zamontowana na dachu plebani w Atterwasch musi zostać rozebrana, ponieważ budynek jest zabytkiem. Dowiedzieliśmy się o tym z lokalnego wydania gazety Lausitzer Rundschau (nie jest dostępna online). Parafia początkowo chciała zamontować panele na dachu kościoła. Chciała dać przykład transformacji energetycznej poprzez ustawienie instalacji na dachu kościoła, który przeznaczony został do zniszczenia pod kopalnię węgla brunatnego. W sprawę włączył się jednak konserwator zabytków i kompromisowo wzięto pod uwagę montaż paneli na dachu plebani. Gmina dopuściła się aktu obywatelskiego nieposłuszeństwa.
Rozbiórkę instalacji nakazała administracja powiatu Spree-Neiße. Tymczasem również najwyższy szef tej samej administracji, radny miasta Altekrüger (CDU) opowiada się oficjalnie za zniszczeniem Atterwaschu, łącznie z kościołem oraz plebanią przez kopalnię węgla brunatnego Jänschwalde-Nord...
Zaledwie dwa dni po ukazaniu się naszego ostatniego wydania Lausitzer-Kohle-Rundbrief, gmina Altdöbern zaprosiła na spotkanie informacyjne z reprezentantami LMBV. To, czego nie można było wywnioskować z zaproszenia, zrobiła oficjalnie prasa 5 marca: Spółka LMBV forsuje plan, aby w ciągu kilku lat usunąć cały szlam zawierający żelazo z terenu Łużyc i zdeponować to w jeziorze Altdöber. Przy podjęciu kroków przeciwdziałających masowemu zanieczyszczeniu łużyckich rzek zbiera się aż do 200 000 metrów sześciennych szlamu zawierającego związki żelaza. Na chwilę obecną nie wiadomo, gdzie zostanie zdeponowana taka ilość zanieczyszczonego szlamu. Właściwie nie znamy przypadku, aby w wodach płynących związki żelaza były zdeponowane w czystej postaci. Przeciwnie, szlam jest dodatkowo zanieczyszczony różnego rodzaju materiałem organicznym. Stąd mamy do czynienia z różnymi rodzajami szlamu. Ten szlam miałby teraz zostać zatopiony w najgłębszych warstwach jeziora Altdöber. Na rok 2015 zaplanowane jest sporządzenie „Studium do uzasadnienia działania”, a w latach 2017/2020 wdrożenie planu oraz technicznych rozwiązań.
Ze względu na informację w prasie podczas spotkania na sali znajdowało się około 300 osób. Atmosfera była bardzo napięta. Wcześniej zawiązała się inicjatywa przeciwko temu planowi www.altdoeberner-see.de.
Również przedstawiciele gminy jednogłośnie odrzucili ten plan, o czym poinformował burmistrz Peter Winzer, dodając, że już teraz nasz region jest „zniszczony przez gospodarkę energetyczną”.
Następnie Winfried Böhmer przedstawił, przy sporym aplauzie obecnych, stanowisko stowarzyszenia „Czysta rzeka Sprewa”: Zanieczyszczony szlam powinien zostać zdeponowany w danym miejscu, jeżeli mógłby zostać w przyszłości wykorzystany jako zasób żelaza. Inna możliwość to przetransportowanie go na hałdy jeszcze aktywnych kopalni. Dopiero w ostatniej kolejności można by go zdeponować w jeziorach pokopalnianych, ale w żadnym wypadku nie powinno mieć to miejsca w dotychczas niezanieczyszczonych wodach takich jak jezioro Altdöberner See.
Na stronie stowarzyszenia można zobaczyć zapowiedź spotkania inicjatywy z przedstawicielami frakcji landowych, które odbędzie się 29 marca oraz wycieczki rowerowej zaplanowanej na poniedziałek wielkanocny.
Dyskusja zorganizowana w poniedziałek przez stowarzyszenie „Kohleausstieg Berlin“ została nagrana i można ją zobaczyć w internecie:
Przy pracach rekultywacyjnych 12 marca nad jeziorem Silbersee, koło Lohsa (powiat Budziszyn) obsunął się teren pokopalniany na 60 metrach szerokości. Jezioro Silbersee zostało utworzone w 1972 r. po zalaniu byłej kopalni. Spółka LMBV prowadzi tam tymczasowo dodatkowo prace rekultywacyjne w celu zachowania na miejscu bezpieczeństwa.
Peruwiański rolnik żąda od RWE częściowego finansowania koniecznych działań ochronnych ze względu na ryzyko masowych powodzi wywołanych topnieniem lodowców. Donosi o tym gazeta Süddeutsche Zeitung. Koncern RWE, szczególnie ze względu na swoje elektrownie węgla brunatnego na terenie Nadrenii, uznawany jest za największego emitenta gazów cieplarnianych w Europie.
Wydawcą newslettera Węgiel Łużycki (Kohlrundbrief) jest GRÜNE LIGA z Cottbus. www.lausitzer-braunkohle.de
Newsletter/ Obserwator TEPP (Transformacji Energetycznej Ponad Podziałami) 10.2024 |
Kopalnia Turów pochłania dawny kurort uzdrowiskowy Opolno-Zdrój, a (...) |
TURÓW - Wyrok NSA niezgodny z prawem UE (...) |
Trwa wyścig o czyste powietrze – najnowszy ranking (...) |
Newsletter/ Obserwator TEPP (Transformacji Energetycznej Ponad Podziałami) wrzesień (...) |
Wakacje ze śmieciami. Czy system kaucyjny oczyści środowisko? |
Wakacje ze śmieciami. Czy system kaucyjny oczyści środowisko? (...) |
prof. Jan Popczyk: Trzy fale elektroprosumeryzmu |
Jean Gadrey: Pogodzić przemysł z przyrodą |
Jak wyłączyć ziemię z obwodu łowieckiego i zakazać (...) |
Bez mokradeł nie zatrzymamy klimatycznej katastrofy |
Zielony Ład dla Polski [rozmowa] |
We Can't Undo This |
Robi się naprawdę gorąco |