Lausitzer-Kohle-Rundbrief
BRUNICOWY ROZGLĔD
Pomimo masowej krytyki większość samorządowców miasta Welzow 4 lutego zadecydowała o zniesieniu ochrony miasta Proschim. Na wniosek socjaldemokratów (SPD) kierowanych przez panią burmistrz Birgit Zuchold mają się zacząć negocjacje w sprawie przesiedlenia miejscowości Proschim. Na znak protestu czterech radnych opuściło posiedzenie: „To jest ukartowane, a my nie będziemy w tym brać udziału. Polityka nie powinna być służalcza względem koncernów” –Günter Jurischka (CDU) uzasadnia swoją decyzję. Wcześniej obywatele, między nimi pastor Hans-Christoph Schütt, wyrazili swoje poparcie dla dalszej ochrony miejscowości Proschim.
Swoją decyzją radni zadają cios w plecy nie tylko tym mieszkańcom, którzy chcą zostać w swojej miejscowości Proschim. Również miasto w swoim postępowaniu planistycznym zażądało zachowania znacznego odstępu kopalni od terenów zamieszkałych. Żądanie to znalazło się m.in. w planie dotyczącym węgla brunatnego, co zignorował niestety czerwono-czerwony rząd landowy. Radni mogliby bardziej troszczyć się o swoje miasto i konsekwentnie walczyć o zachowanie miejscowości Proschim.
Wciąż jest jednak wątpliwe, jakie praktyczne konsekwencje przyniesie ta decyzja. „W przypadku kopalni Nochten w Saksonii koncern Vattenfall oznajmił, że nie będzie wypłacał żadnych odszkodowań. Koszty te powinny być przejęte przez nowego (przyp. tłum.) nabywcę branży węgla brunatnego. Tak też będzie w przypadku kopalni Welzow” – podejrzewa Hannelore Wodtke (Grüne Zukunft Welzow – GZW). Co więcej, w styczniu Berlińska Izba Poselska skrytykowała dalsze spalanie węgla brunatnego i zażądała zwołania wspólnej, brandenbursko-berlińskiej konferencji dotyczącej planowania przestrzennego landu.
Najwyraźniej SPD z Welzow wykazuje służalczość względem koncernu Vattenfall.
Dopiero co, przed kilkoma tygodniami, przedstawiciel koncernu Vattenfall Grosser, na spotkaniu przedstawicieli frakcji z miasta Welzow, zażądał uchylenia decyzji „trzy razy w ciągu 30 minut” – mówi Günter Jurischka. Podejrzewa on, że tym samym Vattenfall chce znacznie podnieść cenę sprzedaży branży węgla brunatnego.
Krytycy węgla brunatnego nie mają zamiaru się poddać: „Chcemy się zwrócić do nadzoru komunalnego z zażaleniem, że doszło do konfliktu interesów” – donosi przedstawiciel frakcji.
Według frakcji CDU/GZW przynajmniej pięciu posłów nie powinno było brać udziału w głosowaniu ze względu na swoją finansową zależność od koncernu górniczego bądź bezpośrednie zatrudnienie w koncernie Vattenfall. Od czasu wyborów komunalnych w maju 2014 r. frakcja SPD jest największym ugrupowaniem w parlamencie miasta Welzow. Aby jednak uzyskać większość głosów, jest ona uzależniona od innych partii.
Stowarzyszenie „Zmiana strukturalna teraz – bez Nochten 2” wydało kolejny numer broszury „Nochten dzisiaj”. Numer ten poświęcony jest przede wszystkim osobom, które zostałyby poszkodowane w wyniku planowanych przesiedleń. Jak wiadomo, koncern Vattenfall nie podpisuje przed sprzedażą branży węgla brunatnego żadnych nowych umów w sprawie przesiedleń. Tym razem słowo wstępne napisał Stefan Pütz, który jako skarżący w sprawie przeciwko przesiedleniu jego miejsca zamieszkania w Nadrenii, dotarł aż do federalnego sądu administracyjnego. Do głosu dochodzą jednak również mieszkańcy miejscowości Schleife i Proschim. Nowy numer można ściągnąć tutaj w formacie pdf.
Jak donosi Manager-Magazin z 6 lutego, Federalna Agencja ds. Sieci Przesyłowej zakłada, że w najbliższym czasie będzie redukowana ilość elektrowni opalanych węglem brunatnym w Niemczech. W tak zwanym „scenariuszu ramowym” stworzonym przez agencję i zawierającym wytyczne dla władz w zakresie rozbudowy elektrycznej sieci przesyłowej, elektrownia Jänschwalde nie jest przewidywana w roku 2030. Jest to konsekwencja zarówno przyjętych celów klimatycznych, jak i braku inwestorów na budowę nowej elektrowni.
Okazuje się, że tylko zanurzone w ideologii paliw kopalnych rządy landowe w Poczdamie i Dreźnie od lat nie mogą wyciągnąć z tego logicznych wniosków. Dobrze, że władzom federalnym przychodzi to łatwiej.
Przed ostatnim weekendem klub sportowy Energie Cottbus oraz stowarzyszenie „Pro Lausitzer Braunkohle“ ogłosiły, że w przyszłości będą występowały pod hasłem „Nie ma energii bez węgla”, pod którym będą razem walczyć o zatrzymanie procesu odchodzenia od wydobycia węgla brunatnego. Ogłosili to Wolfgang Neubert oraz Wolfgang Rupieper – prezes Energie Cottbus oraz przewodniczący zarządu stowarzyszenia „Pro Lausitzer Braunkohle“.
Już od 2013 r. piłkarski klub sportowy dał się wciągnąć w polityczną akcję prowęglową. Podczas jednego z meczów zbierane były podpisy popierające zniszczenie miejscowości Proschim („Mój głos dla rewiru węglowego”).
Energie Cottbus odmówiło natomiast możliwości zbierania podpisów inicjatywie obywatelskiej przeciwko przymusowej fuzji chociebuskich szkół wyższych. Inicjatywa ta, rzekomo, ma jakieś związki z polityką.
Zejściu klubu do politycznej trzeciej ligi towarzyszyło również zejście do trzeciej ligi sportowej. Kolejna gra też była przegrana.
Nie wróży to dobrze obu partnerom.
Klub Energie nie wie, czy kupiec branży węgla brunatnego będzie miał zamiar w ogóle sponsorować trzecioligowy zespół sportowy. Już teraz klub troszczy się o swoją reklamę.
Prowęglowe stowarzyszenie jest z kolei uzależnione od koncernu. Zbiera więc poparcie dla swoich idei na stadionie, gdzie ludzie akurat nie mają szczególnej ochoty na przemyślenie tej sprawy.
W tę niedzielę telewizja ZDF w ramach serii „planet e“ przedstawi film dokumentalny o węglu brunatnym. Więcej na ten temat tutaj:
Od 2011 r. na terenie Łużyc odbywa się cyklicznie obóz klimatyczny i energetyczny. Obóz, który odbył się w 2014 r., okazał się wyjątkowo udany. Na spotkaniu strategicznym w styczniu w Kerkwitz dyskutowano, czy i jak miałby wyglądać obóz w roku 2015. Na spotkaniu zgłoszono wiele różnych pomysłów w sprawie jego przygotowania. Zdecydowano również, że główny akcent powinien być położony na działania polityczne. Nie wiadomo jednak, czy w 2015 r. będzie wystarczająca ilość rąk do pracy, aby przygotować to wydarzenie. Stąd grupa robocza zaprasza na kolejne spotkanie, na którym dyskutowana będzie kwestia, jaką formę powinna przyjąć ta impreza oraz jak rozdysponować czasem pozostałym organizatorom.
Spotkanie odbędzie się w Berlinie w niedzielę, 22 lutego 2015 r. w godzinach od 11 do 18 w budynku Grüne Jugend Dirschauer Str. 13, Berlin Friedrichshain.
(Skrócona informacja od organizatorów)
Więcej tutaj: http://www.lausitzcamp.info/2
Tłumaczenie: Hanna Schudy
Wydawcą newslettera Węgiel Łużycki (Kohlrundbrief) jest GRÜNE LIGA z Cottbus. www.lausitzer-braunkohle.de
Newsletter/ Obserwator TEPP (Transformacji Energetycznej Ponad Podziałami) 10.2024 |
Kopalnia Turów pochłania dawny kurort uzdrowiskowy Opolno-Zdrój, a (...) |
TURÓW - Wyrok NSA niezgodny z prawem UE (...) |
Trwa wyścig o czyste powietrze – najnowszy ranking (...) |
Newsletter/ Obserwator TEPP (Transformacji Energetycznej Ponad Podziałami) wrzesień (...) |
Wakacje ze śmieciami. Czy system kaucyjny oczyści środowisko? |
Wakacje ze śmieciami. Czy system kaucyjny oczyści środowisko? (...) |
prof. Jan Popczyk: Trzy fale elektroprosumeryzmu |
Jean Gadrey: Pogodzić przemysł z przyrodą |
Jak wyłączyć ziemię z obwodu łowieckiego i zakazać (...) |
Bez mokradeł nie zatrzymamy klimatycznej katastrofy |
Zielony Ład dla Polski [rozmowa] |
We Can't Undo This |
Robi się naprawdę gorąco |