O maszynie, która może zrewolucjonizować sposób korzystania z energii
Od ponad 60 lat naukowcy marzyli o czystym, niewyczerpanym źródłe energii w postaci fuzji jądrowej.
I tylko marzyli.
Ale dzięki staraniom Instytutu Fizyki Plazmy Maxa Plancka, eksperci nadzieję, że się to wkrótce zmieni.
W ubiegłym roku, po 1,1 mln godzinach konstrukcyjnych, Instytut zakończył największą w swoim rodzaju na świecie maszynę fuzji jądrowej, zwaną stellaratorem.
Maszyna, która ma średnicę 52 stóp (ok. 16 m), jest nazywany W7-X.
Po ponad roku badań, inżynierowie gotowi są odpalić maszynę kosztującą 1,1 miliardów dolarów po raz pierwszy. Może się to zdarzyć jeszcze przed końcem tego miesiąca.
Czarny koń wśród reaktorów jądrowych
Znane w społeczności fizyków plazmy jako "czarne konie" wśród reaktorów wykorzystujących syntezę jądrową, stellaratory są bardzo trudne do zbudowania.
Od 2003 do 2007 roku, kiedy trwała faza projektowania, wystapiły poważne komplikacje konstrukcyjne - w tym czasie wycofał się jeden z jego zakontraktowanych producentów - niemal anulowano całe przedsięwzięcie.
Podjęto nieliczne próby zbydowania stelleratorów, niewiele z nich zakończono.
Dla porównania, bardziej popularny kuzyn stellaratora, zwany tokamakiem, ma szersze zastosowanie. NA całym świecie działa ponad trzy tuziny tokamaków, a ponad 200 zostało zbudowane w całej historii. Maszyny te są prostsze w budowie i w przeszłości uważano, że dadzą lepsze wyniki jako reaktory jądrowe, niż stellaratory.
Ale tokamaki mają dużą wadę, na którą W7-X jest podobno odporny, co sprawia, że najnowsza niemiecka maszyna może odwrócić kartę.
NIK o wykorzystaniu biomasy przez wiodących producentów energii elektrycznej
Dostępne dla wytwórców systemy wsparcia nie zapewniały stabilnego rozwoju produkcji energii elektrycznej z biomasy. (...)
Ale eksperci alarmują: musimy pilnie przystąpić do odblokowania rewolucji cywilizacyjnej
Ekolodzy, eksperci od energetyki i działacze Partii Zieloni zaapelowali do liderów (...)
Największe wydarzenie ekologiczne otwierające rok 2019: Znakomici eksperci w dziedzinie energetyki, tacy jak Grzegorz Wiśniewski z Instytutu Energii Odnawialnej, prof. (...)