Kaczyński: Z węglem na wieczne czasy
- zapewniał Jarosław Kaczyński podczas krótkiej konferencji prasowej w Ostrołęce.
Prezes Prawa i Sprawiedliwości w towarzystwie kandydatów PiS z tego okręgu, przekonywał, że w Ostrołęce powinna powstać elektrownia:
Miejsce jest symboliczne - dlatego, że pokazuje, w jaki sposób działał mechanizm tej władzy. Używam czasu przeszłego, bo mam nadzieję, że to się już kończy. Bardzo często wysyła się taki argument: dzisiaj ceny węgla są niewysokie, mamy do czynienia z okresem zdarzającym się w dziejach gospodarki, gdy ceny węglowodanów są niskie, więc niektórzy twierdzą, że nie opłaca się wydobywać węgla. (…) Odrzucamy ten sposób myślenia - wiemy, że węgiel jest potrzebny, bo jest naszym jedynym - obok węgla brunatnego - poważnym zasobem energetycznym. Musimy mieć węgiel i elektrownie węglowe. naszym celem jest rozwój, a zużycie energii elektrycznej an jednego mieszkańca na Zachodzie Europy jest dwukrotnie wyższe niż w Polsce
— mówił szef PiS.
Kaczyński zapewnił, że w otoczeniu ekspertów jego partii myśli się na poważnie o tym, jak rozbudować sektor energetyczny.
To kwestia rozłożenia sił, nazwijmy je, energetycznymi w kraju. Tu, w Ostrołęce - w zgodzie z tym, co jest, taka elektrownia powinna istnieć. Tutaj powinna kończyć się budowa. Mam nadzieję, że przyjdzie taki czas, że ta budowa się rozpocznie i skończy. Nie wiem, jaka będzie wtedy koniunktura na węgiel, ale wiem, że dysponujemy tego rodzaju planami i pomysłami, które pozwolą wydobywać w Polsce węgiel także w tej sytuacji, gdy jego cena jest niewysoka. (…) Tego rodzaju rozwiązania są przygotowywane przez rząd, który chcemy powołać, przez tych wszystkich, którzy mają tworzyć ten rząd rozumiany szeroko: ministrowie, wiceministrowie, wojewodowie, szefowie urzędów centralnych i zaplecze eksperckie. My do przejęcia władzy w Polsce jesteśmy bardzo dobrze przygotowani. Jesteśmy przygotowani merytorycznie i politycznie
— tłumaczył Kaczyński.
Prezes PiS podkreślił, że tylko zwycięstwo jego obozu politycznego gwarantuje, współpracę prezydenta z rządem.
Nasza formacja polityczna z całą pewnością nie będzie chciała kontynuować polityki wojny z opozycją, jaką prowadzono od ośmiu lat. My uznajemy prawa opozycji - nie chcemy w Polsce żadnych wojen, ale chcemy, by za kilkanaście lat Polska była na zbliżonym poziomie do rozwiniętych państw UE. A można to zrobić tylko wtedy, gdy Polska będzie rządzona w spokoju, a prezydent będzie współpracował z rządem
— ocenił.
Jako alternatywę przedstawił sytuację, w której na scenie politycznej będą dominowały bałagan i konflikty. Na koniec przedstawił kilkoro kandydatów z list PiS.
maf
http://wpolityce.pl
komentarz redakcji:
Bardzo zręcznie- Prezes schlebia mitom i wiekszości, która żyje mitami.
Problem, że może on nawet w to wierzy, ale... się zderzy,
jak ludzie dadzą mu władzę.
Radek Gawlik