Związkowcy jednym głosem za odrzuceniem polityki klimatycznej UE
Związkowcy mówią mocniej niż prezesi koncernów, w których pracują. Stają w obronie starego porządku energetycznego- polskiego skansenu węglowego.
Liderzy trzech największych polskich central związkowych: Piotr Duda z NSZZ Solidarność, Jan Guz z OPZZ i Tadeusz Chwałka z Forum Związków Zawodowych zwrócili się do Donalda Tuska, aby na najbliższym posiedzeniu Rady Europejskiej polski rząd w całości odrzucił projekt Komisji Europejskiej zaostrzający politykę klimatyczną UE.
Związkowcy wspólnym głosem za odrzuceniem zaostrzonych celów klimatycznych
Liderzy trzech największych polskich central związkowych: Piotr Duda z NSZZ Solidarność, Jan Guz z OPZZ i Tadeusz Chwałka z Forum Związków Zawodowych zwrócili się do premiera Donalda Tuska, aby na najbliższym posiedzeniu Rady Europejskiej polski rząd w całości odrzucił projekt Komisji Europejskiej zaostrzający politykę klimatyczną UE.
Szefowie państw członkowskich UE mają podjąć decyzję w sprawie tego projektu KE na posiedzeniu Rady Europejskiej, które odbędzie się 23-24 października 2014 roku. Chodzi o tzw. drugi pakiet klimatyczny, nazywany też Pakietem 2030. Opublikowana w styczniu pozycja Komisji Europejskiej zakłada przyjęcie na poziomie UE celu 40 proc. redukcji emisji CO2 oraz 27 proc. udziału energii odnawialnej (OZE) w krajowym miksie energetycznym do roku 2030.
Zdaniem liderów NSZZ Solidarność, OPZZ i FZZ, głównym efektem wdrażania polityki klimatycznej w zaproponowanym kształcie będzie trzykrotny wzrost hurtowych cen energii elektrycznej i ciepła, który spowoduje dalsze rozszerzenie sfery ubóstwa energetycznego oraz zmniejszenie konkurencyjności polskiego przemysłu, co w efekcie może doprowadzić do utraty blisko miliona miejsc pracy w Polsce. Dodatkowo realizacja założeń projektu KE spowoduje spowolnienie wzrostu PKB Polski o 1,8 proc. do roku 2030 oraz ograniczenie zdolności do realizacji polityki energetycznej i gospodarczej zgodnej z interesem polskiej gospodarki i społeczeństwa.
W liście liderzy związkowi podkreślają, że przygotowany przez KE dokument trzeba odrzucić w całości. - Propozycje KE nie dadzą się bowiem naprawić niewielkimi zmianami, okresami przejściowymi czy czasowym przekierowaniem środków przy zachowaniu głównych celów i mechanizmów wdrożeniowych. Potrzebna jest gruntowna zmiana podejścia uwzględniająca zróżnicowaną sytuację poszczególnych krajów, a także nową sytuację międzynarodową, jaka powstała w wyniku kryzysu na Ukrainie - wyjaśniają sygnatariusze.
AWK
energianews.pl
komentarz redakcji:
Związkowcy mówią mocniej niż prezesi koncernów, w których pracują. Stają w obronie starego porządku energetycznego- polskiego skansenu węglowego.
Solidarność to dziś nie obrona tylko tych, co mają pracę w korporacjach energetycznych, ale otworzenie się związków na nowe miejsca pracy i dochody w efektywności energetycznej i sektorze energii odnawialnych.
Radek Gawlik