Polska blokuje plany Bogdanki na podwojenie lokalnych zasobów węgla
Polska odrzuciła wniosek Lubelskiego Węgla Bogdanka SA, drugiego w kraju największego producenta węgla, na rozwijanie wydobywania surowca, blokując tym samym jego plan na podwojenie rezerw.
Ministerstwo Środowiska, które w 2012 roku dało firmie Australia's Prairie Mining Ltd. (PDZ) pozwolenie na zbadanie obszarów przyległych do terenów Bogdanki powiedziało dziś, że przyjmując ofertę polskiego producenta mogłoby narazić kraj na złamanie umowy o ochronie inwestycji z Australii
Zgodnie z lipcowym oświadczeniem firmy, pozwolenie dla polskiego producenta było kluczem na podwojenie ich zasobów węgla (z 235 mln ton) oraz na rozbudowę dotychczasowych planów wydobycia tego surowca do roku 2050.
"To nie jest dobra wiadomość dla spółki, ponieważ osłabia jego zdolność do poszerzania swojej bazy zasobowej," powiedział przez telefon Paweł Puchalski, analityk Banku Zachodniego WBK SA z siedzibą w Warszawie. "Bogdanka musi teraz odwołać się od tej decyzji."
Polska firma jest "zaskoczona" decyzją ministerstwa i chce zwrócić się do rządu o ponowne rozpatrzenie wniosku w sprawie wydania nowej licencji górniczej w zakresie K-6-7, powiedział prezes Zbigniew Stopa w swoim e-mailowym oświadczeniu.
Australijska firma Prairie poinformowała w kwietniu, że planuje rozpocząć swoją produkcję w Lublinie w roku 2020, starając się wydobyć aż 7 milionów ton węgla rocznie, zatrudniając przy tym 2000 osób.
źródło: http://www.bloomberg.com
tłum. Kasia Kubiczek
komentarz redakcji:
To ciekawa polityka rządu. Na pewno nie decyduje tu tylko Minister Środowiska. Wpuszczamy australijską konkurencję do jednje z nielicznych rentownych, prywatnych spółek weglowych w Bogdance, odbierajac jej perspektywy zwiekszenia zasobów węgla i rozwoju.A jednocześnie rząd hoduje kopalnie- "golema" na Śląsku- jak za PRL wielkiego, nieefektywnego, dotowanego z naszej kieszeni bez perspektyw ?
Radek Gawlik
komentarz redakcji TERRA:
Nie ma w tym niczego niezwykłego. Rząd bowiem nie upiera się przy węglu jako takim, tylko przy węglowym towarzystwie. Działają tu dwa niebezpieczne i potężne lewary:
- wpływowi kolesie za z zarządów i rad nadzorczych spółek węglowych
- lud Śląska, górnicy
W pierwszym przypadku to klasyczna patologia, której powinniśmy wszyscy się przeciwstawiać wykorzystując każdy środek.
W drugim to ogromy, nierozwiązany problem ekonomiczny i społeczny. Ulegając naciskowi pierwszej grupy rząd nie realizuje żadnego strategicznego przedsięwzięcia, które gruntownie i korzystnie przekształciłoby Śląsk.
Z tej perspektywy działania rządu są jak najbardziej racjonalne i przewidywalne.
Doprowadzą do katastrofy - ale nie teraz, za kilka lat dopiero.
TERRA