Na poprawę efektywności energetycznej budynków publicznych województwa wydadzą w latach 2014–2020 około 950 mln euro. Kolejne 460 mln euro - na termomodernizację mieszkań...
W latach 2014–2020 modernizacja energetyczna budynków ma pochłonąć co najmniej 1,5 miliarda euro. To pieniądze głównie z nowych programów regionalnych.
Wielka modernizacja ma objąć zarówno budynki publiczne, jak i mieszkalne. Jak wyliczył Związek Stowarzyszeń Polska Zielona Sieć, na remonty budynków publicznych mające na celu poprawę ich efektywności energetycznej województwa wydadzą z regionalnych programów operacyjnych na lata 2014–2020 około 950 mln euro.
Kolejne 460 mln euro przeznaczą na termomodernizację budynków mieszkalnych. Takie proporcje niespecjalnie podobają się ekologom, bo ich zdaniem większe możliwości oszczędności energii drzemią właśnie w budynkach mieszkalnych. W opublikowanym niedawno raporcie Polska Zielona Sieć podkreślała, że gospodarstwa domowe odpowiadają aż za 30 proc. krajowego zużycia energii.
Pieniądze na modernizację budynków wyłożą nie tylko województwa, ale i Ministerstwo Infrastruktury i Rozwoju. Jak szacują ekolodzy, w największym nowym krajowym programie operacyjnym będzie to co najmniej 84 mln euro.
– „Infrastruktura i środowisko 2014–2020" ma przede wszystkim wspierać rozwój infrastruktury technicznej, co w efekcie przyczyni się do zrównoważonego rozwoju kraju, a gospodarka niskoemisyjna, w tym poprawa efektywności energetycznej budynków, to jeden z priorytetowych obszarów, na który przeznaczymy znaczące kwoty z nowego programu – mówi „Rz" Adam Zdziebło, wiceminister infrastruktury i rozwoju. – Ich ostateczną wartość poznamy po zakończeniu negocjacji z Komisją Europejską – dodaje.
W sumie na oszczędzanie energii w budynkach trafi co najmniej 1,5 mld euro. W ten sposób zniknie największa bolączka uniemożliwiająca oszczędzanie energii, jaką był dotychczas brak pieniędzy na inwestycje w budynkach publicznych.
Pieniądze to jednak nie wszystko. – Unia, przywiązując ogromną wagę do poprawy efektywności energetycznej, stosuje wobec nas metodę kija i marchewki. Przekazuje nam ogromne środki, ale jednocześnie stawia wymagania w postaci spełnienia zapisów unijnego prawa – podkreśla Anna Drążkiewicz z Polskiej Zielonej Sieci.
W Ministerstwie Gospodarki trwają prace nad nową ustawą o efektywności energetycznej, która ma wprowadzić do prawa krajowego dyrektywę Unii Europejskiej określającą standardy w tym obszarze.
Ustawa ma m.in. wyznaczyć jednostkom sektora publicznego zadania związane z obniżeniem zużycia energii, obligując je do realizacji co najmniej jednego ze środków poprawy efektywności energetycznej.
Do ich katalogu należą: umowa, której przedmiotem jest realizacja przedsięwzięcia służącego poprawie efektywności energetycznej oraz nabycie, wymiana lub modernizacja urządzenia, instalacji lub pojazdu, charakteryzujących się niskim zużyciem energii, a także termomodernizacja. Część zapisów projektu nowej ustawy ekolodzy krytykują jednak jako zbyt mało ambitne.
– Projekt w aktualnym brzmieniu pozwala uznać za wystarczającą jednorazową realizację mało ambitnego zadania, która niejednokrotnie i tak by nastąpiła, nawet bez wprowadzenia wymogu ustawowego – podkreśla Agata Bator, prawnik z Fundacji Client Earth, członka Koalicji Klimatycznej.
Chodzi np. o zakup nowego samochodu, który zużywa mniej paliwa. Zdaniem ekologów nie może to być uznane za środek poprawy efektywności energetycznej, a tak zapisano w obecnej wersji projektu ustawy.
Ekolodzy podkreślają, że niskie zużycie energii przez nowe urządzenie czy pojazd wynika z postępu technicznego, dlatego proponują usunięcie tego środka z katalogu.
Koalicja Klimatyczna proponuje wprowadzić wymóg, aby termomodernizacja budynku była obowiązkowo poprzedzona jego audytem energetycznym oraz aby prowadziła do oszczędności energii na poziomie co najmniej 30 proc. Jak podkreślają ekolodzy, mniej ambitne inwestycje energetyczne mogą wykluczyć albo opóźnić przeprowadzenie głębokiej modernizacji budynku, a tym samym zablokować część potencjału oszczędności energii w obiekcie. Tymczasem zdaniem ekologów pieniędzmi z Unii Europejskiej powinna być wspierana głęboka termomodernizacja. Przedstawiciele organizacji ekologicznych oceniają, że właśnie tak unijne euro na poprawę efektywności energetycznej zamierzają wydać m.in. województwa: mazowieckie, podlaskie, podkarpackie, dolnośląskie i łódzkie.
źródłó: http://www.ekonomia.rp.pl
Newsletter/ Obserwator TEPP (Transformacji Energetycznej Ponad Podziałami) 10.2024 |
Kopalnia Turów pochłania dawny kurort uzdrowiskowy Opolno-Zdrój, a (...) |
TURÓW - Wyrok NSA niezgodny z prawem UE (...) |
Trwa wyścig o czyste powietrze – najnowszy ranking (...) |
Newsletter/ Obserwator TEPP (Transformacji Energetycznej Ponad Podziałami) wrzesień (...) |
Wakacje ze śmieciami. Czy system kaucyjny oczyści środowisko? |
Wakacje ze śmieciami. Czy system kaucyjny oczyści środowisko? (...) |
prof. Jan Popczyk: Trzy fale elektroprosumeryzmu |
Jean Gadrey: Pogodzić przemysł z przyrodą |
Jak wyłączyć ziemię z obwodu łowieckiego i zakazać (...) |
Bez mokradeł nie zatrzymamy klimatycznej katastrofy |
Zielony Ład dla Polski [rozmowa] |
We Can't Undo This |
Robi się naprawdę gorąco |