PGE nie może ściemniać!
Spółka PGE Dystrybucja musi ujawnić dokumenty dot. lokalizacji i budowy linii energetycznych - orzekł w środę Naczelny Sąd Administracyjny. To kolejny wyrok, w którym sąd zobowiązał do udzielenia informacji publicznej nie tylko urzędy, ale i firmę energetyczną.
Z wnioskiem o udostępnienie urzędowej dokumentacji o lokalizacji i budowie linii energetycznych wystąpiło do PGE Dystrybucja małżeństwo będące właścicielem działek rolnych w gminie Rusiec (Łódzkie), przez które te linie przebiegają.
Małżonkowie powoływali się na ustawę o dostępie do informacji publicznej. Argumentowali, że skoro Skarb Państwa posiada większość udziałów w kapitale spółki, a spółka zarządza majątkiem publicznym, to ma obowiązek ujawnić dokumenty.
PGE broniła się przed ich ujawnieniem; twierdziła, że informacje, których żąda małżeństwo, nie dotyczą spraw publicznych, tylko mają służyć małżonkom w uzyskaniu od spółki odszkodowania za tzw. służebność przesyłu.
Właściciele działek złożyli skargę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie, który w grudniu ub. r. przyznał im rację. Sąd, powołując się na inne, wcześniejsze wyroki, wskazał, że udostępniać informację publiczną muszą nie tylko władze publiczne, ale i inne podmioty wykonujące zadania publiczne. Dokumenty zawierające decyzje o lokalizacji i budowie linii są informacją publiczną i spółka powinna je ujawnić, bo realizuje zadania publiczne - orzekł WSA.
Nie ma przy tym znaczenia - zdaniem warszawskiego sądu - że małżonkowie zamierzają później wykorzystać te informacje, by wywalczyć odszkodowanie od spółki.
PGE zaskarżyła ten wyrok do Naczelnego Sądu Administracyjnego, ale w środę NSA oddalił jej skargę (sygn. I OSK 816/13). W uzasadnieniu wyroku sędzia Roman Ciąglewicz potwierdził, że spółki energetyczne wykonują zadania publiczne i muszą udzielać informacji publicznej.
"Nie ma generalnego wyłączenia przedsiębiorstw energetycznych z grupy podmiotów, które mają obowiązek udostępniać informację publiczną, tylko dlatego, że są spółkami akcyjnymi" - powiedział Ciąglewicz.
Dodał, że firma, która odpowiada za bezpieczeństwo energetyczne obywateli, musi ich informować o istotnych działaniach wykonywanych w ramach polityki energetycznej państwa. To, że żądana informacja będzie potem wykorzystana w przyszłych procesach cywilnych nie ma znaczenia, bo jest to informacja publiczna - dodał.
To nie pierwszy wyrok, w którym sąd administracyjny zobowiązał firmę energetyczną do ujawnienia informacji o lokalizacji i budowie linii energetycznych. Podobnie NSA orzekł w lipcu w sprawie spółki Tauron. Podobne wyroki zapadały też w tym roku m.in. w WSA w Poznaniu, Lublinie i Krakowie.