Wywiad: z dr Adamem Stańczykiem z Wojskowego Instytutu Medycznego rozmawia Hanna Schudy z Dolnośląskiego Alarmu Smogowego
Hanna Schudy: Często ludzie myślą, że zanieczyszczenie powietrza powoduje głównie choroby układu oddechowego. Jednak okazuje się, że może mieć ono wpływ na cały organizm, w tym także na układ krwionośny?
Adam Stańczyk: W istocie. Organizm człowieka musimy traktować jako całość, a nie jako zbiór niezależnych układów. Mimo pozornego wpływu zanieczyszczeń powietrza wyłącznie na układ oddechowy okazuje się że ich wpływ na funkcjonowanie układu krążenia jest bardziej zaznaczony. Pojęcie chorób układu krążenia (ChUK) obejmuje między innymi chorobę wieńcową, udar oraz miażdżycę naczyń obwodowych.
HS: Polska od lat boryka się z problemem zanieczyszczenia powietrza. Pod tym względem przodujemy wśród krajów europejskich. Co to oznacza dla naszego serca?
AS: Rozwój chorób układu sercowo – naczyniowego jest w znacznym stopniu uwarunkowany stylem i miejscem życia oraz współistniejącymi czynnikami ryzyka wśród których dominują otyłość, palenie papierosów czy brak aktywności fizycznej. Obecnie wyróżnia się prawie 300 czynników ryzyka miażdżycy. W ostatnich latach jednak coraz większą uwagę przykłada się do czynników środowiskowych, takich jak szkodliwe warunki pracy, hałas czy wspomniane zanieczyszczenie środowiska – głównie powietrza i wody.
HS: Jakie szkodliwe substancje znajdujące się w powietrzu mogą wpływać na zapadalność i rozwój chorób układu krążenia?
AS: W kwestii zanieczyszczeń powietrza szczególnym zainteresowaniem należy objąć tlenek węgla, tlenki azotu, dwutlenek siarki, ozon, metale ciężkie i pyły zawieszone, z uwzględnieniem pyłu PM10, PM2,5 oraz form pośrednich. Zanieczyszczenia pyłowe, przenikając przez drogi oddechowe, dostają się do układu krążenia, a tu poprzez zmiany budowy i funkcji śródbłonka naczyniowego mają niebagatelny wpływ na funkcjonowanie całego organizmu.
HS: Czego możemy się obawiać, jeżeli w danym dniu wzrasta zanieczyszczenie powietrza pyłem?
AS: Większość znanych czynników ryzyka sercowo – naczyniowego, jak nadciśnienie tętnicze, zaburzenia gospodarki lipidowej, węglowodanowej, palenie tytoniu znajdują swój wspólny mianownik w zaburzeniach homeostazy śródbłonka, którego dysfunkcja objawia się zaburzeniem równowagi pomiędzy zdolnością do rozszerzania naczynia, a właściwościami obkurczającymi, wzrostem aktywności prozapalnej i prozakrzepowej. To w prostej linii prowadzi do progresji miażdżycy, wystąpienia zawału serca czy udaru mózgu. Zanieczyszczenia pyłowe wiążą się ze wzrostem liczby hospitalizacji i zgonów z przyczyn chorób układu krążenia, zwłaszcza u osób z już istniejącą niewydolnością serca, arytmiami lub obiema jednostkami chorobowymi jednocześnie. Okazuje się, że krytyczne jest pierwsze 6 godzin od czasu ekspozycji na zanieczyszczenia.
HS: Aż do tego stopnia?
AS: Tak, dlatego tak ważne jest przeciwdziałanie zanieczyszczeniu powietrza i komunikowanie tego problemu.
HS: Bardzo często ludzie myślą, że zanieczyszczenie powietrza, które wpływa na nasze zdrowie, to głównie emisje z ruchu samochodowego. Jednak omawiane zanieczyszczenie pyłowe, które okazuje się szczególnie niebezpieczne, generowane jest przez spalanie złej jakości węgla w domowych kotłowniach.
AS: Tak, za zanieczyszczenie powietrza pyłem zawieszonym PM 2,5 i PM 10 odpowiedzialne jest w głównej mierze tzw. „emisja niska” czyli związana z ogrzewaniem domów. Czynnikami ryzyka rozwoju miażdżycy, zawału serca, udaru i zakrzepicy u osób eksponowanych na zanieczyszczenia związane z ruchem ulicznym są przede wszystkim cząsteczki organicznego i nieorganicznego węgla oraz tlenki azotu.
W badaniu Pekannen i wsp. obserwowano istotny związek pomiędzy wystąpieniem niedokrwienia mięśnia sercowego podczas próby wysiłkowej, a narażeniem na PM w okresie ponad 2 dni przed badaniem. Znaczące zależności zidentyfikowano również między wystąpieniem objawów, a ostrą (okres 2 godzin przed wystąpieniem objawów) i podostrą (średnie kilkudniowe) ekspozycją na PM2,5. U pacjentów z miażdżycą, ostry zespół wieńcowy może zostać wywołany poprzez zmniejszenie przepływu krwi przez mięsień sercowy w wyniku nagłego skurczu tętnicy lub destabilizacji blaszki miażdżycowej..
HS: Znając skalę problemu i ryzyko zdrowotne, pozostaje zadać pytanie – czy i jak możemy zapobiegać chorobom układu krążenia?
AS: Nie jest możliwe zdefiniowanie jednego decydującego czynnika ryzyka, którego eliminacja uchroni nas przed zapadnięciem na ChUK. Jednak możemy stwierdzić, iż brak aktywności fizycznej, niewłaściwa dieta, palenie tytoniu czy stres to czynniki ryzyka większości chorób układu krążenia, na które większość Polaków „pracuje” od najmłodszych lat. Do tego dochodzą czynniki genetyczne i właśnie środowiskowe, które z całą pewnością odgrywają istotną rolę w rozwoju takich chorób jak nadciśnienie tętnicze czy cukrzyca.
Jak pokazują wyniki europejskich badań epidemiologicznych stosowanie zaleceń dotyczących prewencji ryzyka sercowo – naczyniowego przez lekarzy podstawowej opieki zdrowotnej jest dalekie od ideału. Gdyby jednak opracować skróconą receptę na osiągnięcie niskiego ryzyka chorób sercowo – naczyniowego zawierałaby ona rekomendacje dotyczące eliminacji używek, zdrowego odżywiania, regularnej aktywności fizycznej, unikania stresu oraz życia w zdrowym i czystym środowisku.
Należy jednocześnie pamiętać, iż redukcja ryzyka jest największa, gdy traktujemy ją jako proces ciągły – począwszy od świadomej zdrowej ciąży, poprzez dzieciństwo, lata dorosłe aż do późnej starości. Dlatego należy dążyć do tego, by już dzieci potrafiły zdefiniować i wybrać prozdrowotne zachowania, począwszy od zwiększonego spożycia owoców i warzyw, potrzeby ruchu, aż do świadomej troski o otaczające nas środowisko i wpływu, jakie na nie wywieramy.
HS: A czy możemy określić, jak zapadalność na ChUK wśród Polaków wygląda na tle mieszkańców innych krajów europejskich?
AS: Polska znajduje się w grupie państw europejskich o dużym ryzyku wystąpienia ChUK. Liczbę osób z przewlekłą chorobą niedokrwienną serca czyli po przebytym zawale serca oraz z postacią stabilnej dławicy piersiowej ocenia się w Polsce na ok. 1,2mln. Rocznie hospitalizowanych jest ponad 175tys. osób z przewlekłą chorobą niedokrwienną oraz ponad 100tys. z powodu ostrego zespołu wieńcowego. W ostatnich latach obserwuje się z każdym rokiem kilkuprocentowy spadek liczby powyższych hospitalizacji, jednak wciąż wzrasta liczba chorych z niewydolnością serca. A to – paradoksalnie – wiąże się ze wzrastającą przeżywalnością chorych z zawałami serca.
HS: Czy można jakoś obrazowo przedstawić problem wpływu zanieczyszczenia powietrza na zdrowie? Np. porównać to z paleniem papierosów? Czy przebywanie w środowisku o dużym zanieczyszczeniu w wyniku spalania złej jakości paliw bądź odpadów to tak jakbyśmy siedzieli z zadymionym pomieszczeniu?
AS: Oddychanie powietrzem podczas maksymalnego stężenia pyłów jest tożsame z wypaleniem od 20 do 60 sztuk papierosów. Proszę sobie zatem wyobrazić małe dziecko albo osobę starszą w takich warunkach.
HS: A jeżeli chodzi o liczbowe przedstawienie ryzyka wystąpienia pewnych zdarzeń chorobowych. Jak zanieczyszczenie powietrza pyłem wpływa na np. chorobę wieńcową?
AS: Wzrost średniego rocznego stężenia PM2,5 o 5ug/m3 wiąże się z 13% wzrostem ryzyka zdarzeń wieńcowych. Wzrost średniego rocznego stężenia PM10 o 10ug/m3 wiąże się z 12% wzrostem ryzyka zdarzeń wieńcowych (HR 1,12; 95%CI:1,01-1,25).
HS: To bardzo niepokojące. Tym bardziej, że wiele osób nie zdaje sobie sprawy, że zanieczyszczenie powietrza może wpływać też na zgony.
AS: Ryzyko związane z narażeniem na zanieczyszczenie powietrza może być niedoszacowane w sytuacji uwzględniania wyłącznie wpływu na śmiertelność. O wiele istotniejsze dla całego systemu ochrony zdrowia jest wpływ polegający na zwiększeniu liczby hospitalizacji, czasu absencji w pracy czy pogorszenie jakości życia. Oddychanie dobrym powietrzem jest zatem niezbędne jeżeli chcemy być zdrowi i długo cieszyć się życiem.
HS: Dziękuję za rozmowę.
Dr n. med. Adam Stańczyk jest specjalistą chorób wewnętrznych, hipertensjologiem. Pracuje jako asystent Oddziału Kardiologii Nieinwazyjnej i Telemedycyny, Kliniki Kardiologii i Chorób Wewnętrznych Wojskowego Instytutu Medycznego w Warszawie. Do jego zainteresowania zawodowych należą: diagnostyka omdleń, diagnostyka i leczenie nadciśnienia tętniczego, niewydolności serca oraz nieinwazyjna diagnostyka kardiologiczna choroby wieńcowej.
Newsletter/ Obserwator TEPP (Transformacji Energetycznej Ponad Podziałami) 10.2024 |
Kopalnia Turów pochłania dawny kurort uzdrowiskowy Opolno-Zdrój, a (...) |
TURÓW - Wyrok NSA niezgodny z prawem UE (...) |
Trwa wyścig o czyste powietrze – najnowszy ranking (...) |
Newsletter/ Obserwator TEPP (Transformacji Energetycznej Ponad Podziałami) wrzesień (...) |
Wakacje ze śmieciami. Czy system kaucyjny oczyści środowisko? |
Wakacje ze śmieciami. Czy system kaucyjny oczyści środowisko? (...) |
prof. Jan Popczyk: Trzy fale elektroprosumeryzmu |
Jean Gadrey: Pogodzić przemysł z przyrodą |
Jak wyłączyć ziemię z obwodu łowieckiego i zakazać (...) |
Bez mokradeł nie zatrzymamy klimatycznej katastrofy |
Zielony Ład dla Polski [rozmowa] |
We Can't Undo This |
Robi się naprawdę gorąco |