Odnawialne źródła energii czekają na plan
PRUSZKÓW: Miasto rozpoczęło przygotowania do opracowania Planu Gospodarki Niskoemisyjnej. Dokument ten jest jednym z warunków ubiegania się o środki z Unii Europejskiej w latach 2014-2020 na zadania związane z ochroną środowiska i efektywnością energetyczną.
- W tym zakresie konieczne są wspólne, spójne działania na rzecz ochrony środowiska miasta i powiatu pruszkowskiego – komentuje działania lokalnych władz Marek Prędota, prezes Stowarzyszenia „Przyszłość, Pruszków, Porozumienie”
Plan Gospodarki Niskoemisyjnej ma przyczynić się do osiągnięcia celów określonych w pakiecie klimatyczno-energetycznym do roku 2020 (m.in. redukcji emisji gazów cieplarnianych oraz zwiększenia udziału energii pochodzącej ze źródeł odnawialnych). Oprócz korzyści w skali makro, docelowo służyć ma wszystkim mieszkańcom gminy poprzez poprawę jakości powietrza oraz zmniejszenie kosztów za zużytą energię.
Dla rozwoju regionu
W październiku 2013 roku pruszkowski urząd złożył wniosek do Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Warszawie dotyczy planu gospodarki niskoemisyjnej. Może uzyskać bezzwrotną dotację w wysokości 85 proc. kosztów przygotowania planu. Jednocześnie prace nad tym strategicznym dokumentem już się rozpoczęły.
Na naszym terenie piewcą wykorzystywania zielonej energii jest „Stowarzyszenie Przyszłość, Pruszków, Porozumienie”, które bacznie przygląda się działaniom lokalnych władz. Jak podkreśla prezes stowarzyszenia, Marek Prędota, wdrożenie planu jest bardzo ważne. - Istotne jest także stworzenie klimatu i możliwości dla przedsiębiorców w tej kwestii – mówi Prędota.
- Zastosowanie nowych technologii i zaangażowanie środków inwestycyjnych z programów pomocowych ma olbrzymie znaczenie dla rozwoju naszego regionu.. Konieczne są wspólne, spójne działania na rzecz ochrony środowiska miasta i powiatu pruszkowskiego.
Trudne początki, rozpoczęcie współpracy
Stowarzyszenie prezentowało ideę swojego programu, wpisującego się w plan gospodarki niskoemisyjnej już w ubiegłym roku. - Prezentacja naszego programu została odebrana przez władze miasta, szczególnie przez zastępcę prezydenta, jakbyśmy mieli do nich jakieś pretensje i wyrzucali, że nic nie robią – mówi Marek Prędota. - Nie ma nic gorszego w sprawowaniu władzy niż poczucie nieomylności. Z dużo przychylniejszym podejściem spotkaliśmy się ze strony komisji budżetu i finansów rady powiatu.
Po pojawieniu się informacji o rozpoczęciu prac nad planem gospodarki niskoemisyjnej przez miasto, stowarzyszenie rozpoczęło szerokie konsultacje z Centrum Doradztwa Energetycznego, które wygrało przetarg na opracowanie dokumentu. - Po wnikliwym zapoznaniu się z informacjami dotyczącymi opracowania planu, pozytywnie oceniliśmy zakres prowadzonych prac – podkreśla Marek Prędota. - Ostateczne stanowisko zamieścimy po konsultacjach z mieszkańcami Pruszkowa.
Jeden program dla wszystkich
Prędota podkreśla dobrą współpracę na rzecz gospodarki niskoemisyjnej i OZE z powiatem pruszkowskim. - Starosta Elżbieta Smolińska w ramach merytorycznej dyskusji stwierdziła, że ostanie decyzje zarządu powiatu, dotyczące utworzenia nowego kierunku nauczania w Zespole Szkół nr 1 im. S. Staszica przy ul. Promyka w Pruszkowie jest swoistym wspieraniem idei programu stowarzyszenia – mówi Prędota.
Wspomnianym kierunkiem jest technik urządzeń i systemów energetyki odnawialnej, a jego nauczanie rozpocznie się we wrześniu tego roku. - Ponadto otrzymaliśmy już zaproszenie na marcową komisję inwestycji i ochrony środowiska, podczas której ma być podjęte stanowisko w sprawie wdrożenia wspólnego programu – mówi Marek Prędota. - Dokument ten ma trafić pod obrady rady powiatu 18 marca.
Miasto wysłucha mieszkańców i przedsiębiorców
W konsultacjach organizowanych przez miasto udział wezmą m.in. specjaliści w dziedzinie efektywności energetycznej oraz odnawialnych źródeł energii. Na spotkaniu będzie można dowiedzieć się o planowanych zadaniach w ramach gospodarki niskoemisyjnej gminy, jak również uzyskać bezpłatne informacje na temat możliwości ubiegania się przez mieszkańców o zewnętrzne wsparcie finansowe (w postaci bezzwrotnych dotacji i preferencyjnych pożyczek) przy inwestycjach związanych z montażem OZE, budową nowych budynków pasywnych, jak i termomodernizacją już istniejących.
Jak zapewniają włodarze miasta, otwarte spotkania wyznaczone na 5 marca (godz. 17 w Gimnazjum nr 3, przy Al. Wojska Polskiego 34 w Pruszkowie), 6 marca (o godz. 17 w Szkole Podstawowej nr 1 im. Józefa Piłsudskiego przy ul. Topolowej 10 w Pruszkowie) oraz 7 marca (o godz. 17 w Szkole Podstawowej nr 9 im. Marii Skłodowskiej-Curie przy ul. Mostowej 6 w Pruszkowie), przeznaczone są dla wszystkich mieszkańców gminy.
Fotowoltanika w tyle
Za pojęciem odnawialne źródła energii kryje się wiele różnych rozwiązań - od kolektora słonecznego lub pompy ciepła w budynku jednorodzinnym, po wielomegawatowe farmy wiatrowe lub elektrownie wodne. OZE to przede wszystkim energia wodna, geotermalna, prądów morskich, pływów i falowania, słoneczna, wiatru, biopaliwo czy biomasa.
Enegria odnawialna uzyskiwana jest z naturalnych, powtarzających się procesów przyrodniczych. To alternatywa dla tradycyjnych, pierwotnych, nieodnawialnych nośników energii (paliw kopalnych).
Z odnawialnych źródeł największego potencjału dla Polski upatruje się w energii pochodzącej z wiatru oraz z biomasy. W Unii Europejskiej liderem w tym zakresie są Niemcy, Polska prezentuje się tu przeciętnie, plasując się po środku listy.
W styczniu tego roku niemiecki rząd przyjął nowe założenia reformy polityki energetycznej. Utrzymany został cel OZE dla 2050 roku, zakładający aż 80 proc. energii pochodzącej ze źródeł odnawialnych. W ramach korekt programu zostanie zmniejszone wsparcie dla technologii OZE, które osiągnęły fazę dojrzałości, takich jak energetyka wiatrowa, biomasa czy fotowoltanika. Ta ostatnia dziedzina w Polsce wciąż raczkuje z uwagi na utrudnienia prawne.
Dla przykładu, w 2010 roku Polska osiągnęła dopiero 9,5-procentowy udział energii ze źródeł odnawialnych.
Eksperci przekonują, że OZE to nie tylko ochrona środowiska, ale także ogromne oszczędności. Tylko szpital kolejowy w Pruszkowie oszczędza ok. 300 tys. zł rocznie na ogrzewaniu i prądzie właśnie dzięki wykorzystaniu OZE.
Anna Żuber
żródło: http://www.kurierpoludniowy.pl