Około 500 osób, głównie spawaczy, ślusarzy, monterów konstrukcji stalowych i operatorów maszyn ma dostać pracę w fabryce budowanej na szczecińskiej wyspie Gryfia.
Będą w niej powstawały fundamenty morskich farm wiatrowych.
Na szczecińskiej wyspie widać już stalowe konstrukcje hal produkcyjnych fabryki wartej 400 mln zł. Wznosi ją Bilfinger Crist Offshore - spółka, w której udziały ma m.in. fundusz należący do Agencji Rozwoju Przemysłu.
Wykonano już wszystkie fundamenty żelbetowe dla głównych hal. Obecnie robotnicy budują składającą się z dwóch naw halę, która będzie miała 240 metrów długości, a jej wyższa część 42 metry wysokości, czyli prawie tyle, ile ma czternastopiętrowy wieżowiec. Widać już stalowe słupy ścian; montowane są obecnie pozostałe elementy konstrukcji.
Jeszcze w tym roku ma powstać trzecia nawa hali, wtedy cała główna przestrzeń będzie gotowa. Jej powierzchnia wyniesie ponad 2 hektary.
"To będzie największa hala produkcyjna w naszym kraju o kubaturze 1,1 mln metrów sześciennych. Dla porównania dodam, że duży dom jednorodzinny ma średnio 1000 metrów sześciennych kubatury" - powiedział kierownik budowy Wacław Postoła w piątek dziennikarzom.
Największa z bram, które zostaną zamontowane będzie większa niż bramy do hangarów dla samolotów. Z kolei suwnica do podnoszenia elementów wież wiatrowych będzie miała 130 metrów wysokości i będzie dwa razy większa, niż suwnica ze zlikwidowanej stoczni szczecińskiej.
Oprócz prac związanych z konstrukcją hal, prowadzone są także roboty hydrotechniczne, budowa dróg i instalacji. Na budowie pracuje codziennie około stu robotników. Ich liczba sięgnie 250, kiedy szczyt osiągną roboty wykończeniowe i instalacyjne.
Wcześniej na wyspę Gryfia, gdzie powstaje fabryka, nawieziono 60 tys. ton piasku, aby wzmocnić i podnieść teren.
Koszt budowy fabryki to 400 mln zł, z czego 77 mln to dofinansowanie z Programu Operacyjnego Innowacyjna Gospodarka. Koniec budowy zaplanowano na połowę 2015 r.
Zakład ma budować rocznie około 50 fundamentów kratownicowych o wadze od 800 do 1000 ton każdy i wysokości od 30 do 50 metrów. Głównymi odbiorcami mają być niemieckie i brytyjskie firmy.
W spółce Bilfinger Crist Offshore udziały ma niemiecki koncern Bilfinger (62,5 proc.), MARS Fundusz Inwestycyjny Zamknięty, należący do Agencji Rozwoju Przemysłu (35,67 proc.) i gdyńska stocznia Crist (1,83 proc.).
Bilfinger to jedna z największych międzynarodowych grup świadczących usługi dla budownictwa. Generuje roczny dochód na poziomie 8,6 mld euro. Agencja Rozwoju Przemysłu jest jednoosobową spółką Skarbu Państwa działającą od 1990 r. Jej zadaniem jest wspieranie restrukturyzacji i prywatyzacji podmiotów gospodarczych oraz rozwój przedsiębiorczości. Crist jest producentem specjalistycznego sprzętu stoczniowego w segmentach urządzeń hydrotechnicznych oraz obiektów pływających.
źródło: http://www.wnp.pl
Kopalnia Turów pochłania dawny kurort uzdrowiskowy Opolno-Zdrój, a (...) |
TURÓW - Wyrok NSA niezgodny z prawem UE (...) |
Trwa wyścig o czyste powietrze – najnowszy ranking (...) |
Newsletter/ Obserwator TEPP (Transformacji Energetycznej Ponad Podziałami) wrzesień (...) |
Wakacje ze śmieciami. Czy system kaucyjny oczyści środowisko? |
Wakacje ze śmieciami. Czy system kaucyjny oczyści środowisko? (...) |
Setki ton porzuconych śmieci w wakacyjnych kurortach. |
prof. Jan Popczyk: Trzy fale elektroprosumeryzmu |
Jean Gadrey: Pogodzić przemysł z przyrodą |
Jak wyłączyć ziemię z obwodu łowieckiego i zakazać (...) |
Bez mokradeł nie zatrzymamy klimatycznej katastrofy |
Zielony Ład dla Polski [rozmowa] |
We Can't Undo This |
Robi się naprawdę gorąco |