Wielka Zielona Ściana
Dla biosfery i ku pamięci Dzieci Wojny …
11 milionów hektarów lasów w Afryce mają łącznie sadzić wolontariusze z całego świata, w tym leśnicy z Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Szczecinie. Będą sadzić drzewa w Senegalu
Senegal – koordynuje tworzenie “Wielkiej zielonej ściany”. Jest to projekt Unii Afrykańskiej, mający na celu stworzenie pasma drzewiastej roślinności, która ma zahamować proces pustynnienia terenu objętego projektem. Pas sadzonej roślinności ma mieć szerokość około 15 km i obejmować 11 państw: Senegal, Mauretanię, Mali, Burkinię, Faso, Niger, Nigerię, Czad, Sudan, Erytrea, Etiopię i Dżibuti. Docelowo las połączy Dakar z miastem Dżibuti.
Pomimo wielu różnic pomiędzy Polską a Senegalem, zasady sadzenia drzew oraz cel tego sadzenia są podobne. W Senegalu w bieżącym roku, podobnie jak w poprzednim, leśnicy polscy wraz z wolontariuszami z całego świata sadzić będą akację senegalską i dzielić się będą doświadczeniami i rozwiązaniami stosowanymi w polskim leśnictwie m.in. w zakresie zalesień i odnowień. Działania powyższe mają olbrzymie znaczenie dla ochrony i odtwarzania biosfery, szczególnie w okresie tak olbrzymich zmian klimatycznych.
Po raz drugi wśród sadzących drzewa w Senegalu znajdzie się Andrzej Szelążek z Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Szczecinie. - Drzewa w bieżącym roku, które będę sadził w Senegalu dedykuję wszystkim „Dzieciom Wojny” – mówi dyrektor. Andrzej Szelążek jest autorem książki wydanej w bieżącym roku pod tytułem "Dzieci Wojny. Historie prawdziwe. Ocalić od zapomnienia". Autor zebrał i spisał wspomnienia „Dzieci Wojny” – żyjących świadków, tych odległych ale nadal jeszcze pozostających w pamięci trudnych czasów i skompilowanych ludzkich losów. Zdaniem autora „bardzo istotne jest zachowanie prawdy historycznej, jej pielęgnowanie i przekazywanie następnym pokoleniom”.
W Senegalu wśród wolontariuszy będzie również Japonka – Pani Taeko Tada, której prababcia zginęła podczas wybuchu bomby atomowej w Hiroszimie 6 sierpnia 1945 roku. Pani Tada także napisała książkę poświęconą ofiarom tragedii w Hiroszimie, wśród których były również dzieci. Swój udział w sadzeniu drzew w Senegalu, podobnie jak Andrzej Szelążek, planuje poświęcić pamięci tych ofiar, aby świadczyły one o tej olbrzymiej japońskiej tragedii i stanowiły przesłanie dla kolejnych pokoleń ludzi na całym świecie, jak ważny jest pokój między narodami.