Naukowcy alarmują. Czy Bałtyk zaroi się od glonów?
Bałtyk może stać się zieloną wyspą - biją na alarm fińscy naukowcy. Zaglonienie ma być skutkiem sztormów, które szalały na przełomie tego roku.
Według Finów, oznacza to, że jeszcze tego lata możemy spodziewać się wysypu sinic.
Dyrektor Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Szczecinie Andrzej Miluch twierdzi, że nie ma powodu do obaw. - Nie widać zagrożeń, które pokazywałyby, że ilość zakwitów jest związana z istotnym pogorszeniem jakości wody lub niekontrolowanym dopływem - powiedział Miluch.
Także rybacy nie widzą żadnych zmian, które wskazywałyby na sinicowy armagedon. Wszyscy z nich podkreślają, że wiele zależy od pogody. Sinice bowiem rozwijają się w wysokich temperaturach i bez wiatru.
Długo terminowych prognoz nikt się nie podejmuje, jednak zdaniem szczecińskiego astrologa Edwarda Gardasiewicza, lato będzie upalne. - Może być nawet susza - uważa Gardasiewicz.
W poprzednim roku kąpieliska południowego Bałtyku z powodu sinic były zamykane czterokrotnie.