Organizacje ekologiczne apelują do premiera ws. ustawy o OZE
Kilkadziesiąt organizacji zrzeszających branżę odnawialnych źródeł energii oraz ekolodzy zaapelowali w liście otwartym do premiera Donalda Tuska o odrzucenie projektu ustawy o OZE.
Sygnatariusze listu uważają, że projekt, skierowany obecnie do Komitetu Stałego RM, jest szkodliwy dla gospodarki i społeczeństwa. "Czujemy się oszukiwani od wielu lat, w czasie których przedstawiciele rządu, któremu pan premier przewodniczy, wmawiają nam i całej opinii publicznej, że energetyka odnawialna nie jest dla nas i naszej gospodarki dobrym rozwiązaniem" - napisano w liście.
Zdaniem ekologów rząd straszy wzrostem cen energii z odnawialnych źródeł energii, a równocześnie dopłaca do wydobycia węgla. Ich zdaniem energetyka odnawialna oznaczać może tanią energię dla obywateli. Uważają oni, że OZE oznacza także nowe miejsca pracy, rozwój obszarów wiejskich, wzrost innowacyjności oraz zwiększenie bezpieczeństwa energetycznego kraju poprzez zmniejszenie uzależnienia Polski od importu surowców energetycznych. Autorzy listu podkreślili jednak, że system wsparcia dla energetyki odnawialnej zaproponowany w projekcie ustawy o OZE będzie miał destrukcyjny wpływ na ten rynek. Dodają również, że projekt nie przewiduje wsparcia rządowego dla potencjalnych prosumentów, produkujących i zużywających energię.
List podpisali przedstawiciele 36 organizacji branżowych i ekologicznych, w tym: Związku Pracodawców Forum Energetyki Odnawialnej, Polskiej Organizacji Rozwoju Technologii Pomp Ciepła, Polskiej Izby Ekologii, Polskiego Towarzystwa Fotowoltaiki, Polskiego Stowarzyszenia Geotermicznego.
Prezes Polskiej Organizacji Rozwoju Technologii Pomp Ciepła (PORTPC) Paweł Lachman ocenia, że zaproponowany w projekcie system wsparcia OZE spowoduje "nadmierne obciążenia administracyjne oraz zbyt duże ryzyko inwestycyjne związane z niepewnością rynku. W pierwszej kolejności z rynku odejdą mali gracze, lokalne, polskie firmy produkujące urządzenia oraz instalatorzy". Jego zdaniem zaproponowane przez rząd rozwiązania są korzystne tylko dla dużych koncernów energetycznych, które produkują "zieloną" energię ze współspalania węgla z biomasą.
W czwartek projektem ustawy o OZE ma się zająć Komitet Stały Rady Ministrów. Resort gospodarki wskazuje, że ustawa ma za zadanie wypełnienie zobowiązań polityki klimatycznej UE w zakresie udziału OZE w produkcji energii, przy jednoczesnym ograniczeniu kosztów wsparcia tych źródeł.
Projekt zakłada odejście od obecnego systemu dotowania bieżącej produkcji energii ze źródeł odnawialnych na rzecz systemu aukcyjnego, w którym ten, kto zaoferuje najniższą cenę takiej energii, otrzyma gwarancję jej zakupu nawet przez 15 lat po zaoferowanej cenie waloryzowanej o wskaźnik inflacji. Aukcje na zakup "zielonej" energii będą ogłaszane co najmniej raz w roku. Minister gospodarki ma wcześniej ogłosić tzw. cenę referencyjną, czyli maksymalną cenę, jaką można zaoferować na aukcji, jak również i pulę energii, jaką w danym roku państwo wesprze.
MG zapewnia, że projekt odchodzi od wspierania współspalania biomasy z węglem w dużych blokach energetycznych, z której to technologii pochodzi dziś ok. połowy polskiej "zielonej" energii. Wsparcie mają jednak otrzymywać tzw. dedykowane instalacje spalania wielopaliwowego, w których poszczególne paliwa podawane są oddzielnymi liniami. Resort podkreśla, że projekt zawiera również mechanizm zabezpieczający przed używaniem do współspalania pełnowartościowego drewna.(PAP)