Bezpieczeństwo na polskich drogach poprawia się, ale wciąż jesteśmy w tyle za innymi państwami UE - ocenia Bank Światowy. I szacuje, że na wypadkach drogowych tracimy minimum 10 mld dol. rocznie. Leczenie ofiar wypadków i inne koszty gospodarcze (straty finansowe państwa z tytułu wypadków drogowych wyniosły w ubiegłym roku około 7 procent PKB.
Wypadki drogowe - olbrzymie koszty
Bezpieczeństwo na polskich drogach poprawia się, ale wciąż jesteśmy w tyle za innymi państwami UE - ocenia Bank Światowy. I szacuje, że na wypadkach drogowych tracimy minimum 10 mld dol. rocznie.
Jeśli macie silne nerwy, wersję rozszerzoną znajdziecie tutaj.
W 2008 r. na polskich drogach doszło do niemal 50 tys. wypadków, w których zginęło ponad 4,5 tys. osób, a 62 tys. zostało rannych - wynika z policyjnych statystyk wykorzystanych w raporcie Banku Światowego o bezpieczeństwie drogowym. Wczoraj został on przedstawiony w Warszawie. - Sytuacja na polskich drogach poprawiła się, ale Polska powinna ograniczyć liczbę śmiertelnych ofiar wypadków o połowę, aby wypełnić cele postawione w rządowym programie Gambit oraz przez UE - mówił na konferencji Patricio Marquez z Banku Światowego, jeden z autorów raportu. Wskazywał, że problemy z bezpieczeństwem drogowym stanowią także wielkie obciążenie dla naszej gospodarki i wydatków publicznych. Według Banku Światowego koszty opieki nad ofiarami wypadków, ubezpieczeń, utraconej produktywności sięgają do 2 proc. PKB w Polsce, czyli 10 mld dol. - To bardzo ostrożne szacunki - podkreślił Marquez.
Według Banku Światowego najważniejszą przyczyną wypadków drogowych w Polsce jest jazda z nadmierną prędkością i prowadzenie samochodów przez nietrzeźwych kierowców. Wśród ofiar wypadków w Polsce jest aż 35 proc. pieszych - rekordowo dużo na tle innych państw UE - co pokazuje, że stan rozwoju polskich dróg nie nadąża za tempem, w jakim zwiększa się ruch drogowy. - Ale sama infrastruktura nie wystarczy - mówił Patricio Marquez, apelując o tworzenie systemów, które - począwszy od przedszkoli i szkół - będą uświadamiać ludziom ryzyko związane z ruchem drogowym i kształtować odpowiednie zachowania na drodze.
Jednym z problemów bezpieczeństwa na drogach Polski i innych państw Europy Środkowej jest także to, że kierowcy w tych państwach jeżdżą starymi samochodami, o konstrukcji niespełniającej współczesnych standardów ochrony pasażerów. George Banjo, współautor raportu Banku Światowego, podkreślał, że odpowiedni system dopuszczania i eliminowania pojazdów z ruchu drogowego ma kluczowe znaczenie dla bezpieczeństwa jazdy.
Polacy co roku sprowadzają nawet do 1 mln używanych aut z UE. W zeszłym roku zniesiono wymóg wstępnej kontroli technicznej używanych aut przed ich pierwszą rejestracją w Polsce, co pozwala wprowadzać na drogi samochody, które stan techniczny dyskwalifikuje.
Jednak obecny na prezentacji raportu wiceminister infrastruktury Radosław Stępień nie powiedział, co konkretnie planuje resort infrastruktury, by poprawić bezpieczeństwo na naszych drogach. Zapowiedział za to kampanię zniechęcającą do jazdy z nadmierną prędkością.
Po sukcesie grudniowego wydarzenia "Energia kobiet w transformacji regionu zgorzeleckiego" kontynuujemy inicjatywę, by wspólnie zastanowić się, jak mądrze rozdysponować środki (...)
Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie potwierdza, że Wody Polskie działały na Odrze nielegalnie, bez właściwej decyzji środowiskowej. Prawnicy i organizacje (...)
Decybele Przyszłości: Niepokojące wyniki badania
Instytut Ekologii Akustycznej wraz z inicjatywą Ekowyborca przeprowadził pionierskie badanie „Decybele Przyszłości”, którego celem było zdiagnozowanie poziomu (...)