1200 km edukacji ekologicznej!
Ponad 80 procent zanieczyszczeń w Bałtyku to śmieci, które trafiają do morza z lądu, z rzekami. To skłoniło ekologa i podróżnika Dominika Dobrowolskiego oraz pracowników REMONDIS Electrorecycling i Electro-System Organizacji Odzysku SEiE do zorganizowania wyprawy rowerowej pt. "Cycling Recycling 2018 - Wisła z prądem!".
Dominik Dobrowolski 15 lipca rozpoczął wyjątkową rowerową wyprawę. Wyruszył z Baraniej Góry, gdzie są źródła Królowej Polskich Rzek, i przejechał 1200 kilometrów do ujścia Wisły do Bałtyku. Na trasie z Warszawy do Torunia towarzyszył mu eko-peleton - grupa kolarek i kolarzy - pracowników REMONDIS Electrorecycling i Electro-System Organizacji Odzysku SEiE. Wszystkim przyświecał jeden cel - promowanie pozytywnych działań na rzecz środowiska i w tym szczególnie zbiórki i recyklingu elektrośmieci.
RECYKLING OD GÓR AŻ DO MORZA!
Dominik Dobrowolski wystartował przy źródłach Wisły, by 13 dni później zakończyć swoją podróż w Gdańsku na plaży w Jelitkowie. Jednak, jak mówi sam podróżnik, to nie była wycieczka krajoznawcza. - To nie miała być wyprawa polegająca na tym, że jadę na rowerze i podziwiam widoki, co oczywiście też robiłem, a jest, co oglądać i czym się zachwycać! Przede wszystkim rajd był dedykowany recyklingowi i ochronie Wisły przed zanieczyszczeniem.
Nasi pracownicy każdego dnia organizują w Polsce (dosłownie, od gór aż do morza) zbiórkę i recykling zużytego sprzętu elektrycznego i elektronicznego. Już trzeci raz też wstaliśmy od biurek i ruszyliśmy na wspólną wyprawę. To doskonała okazja, aby zobaczyć, jak funkcjonują systemy gospodarki odpadami w "terenie", ale także wspaniała integracja zespołu wokół wspólnego i szlachetnego celu, jakim jest ochrona środowiska naturalnego. Tegoroczna wyprawa wzdłuż Wisły to niezapomniana przygoda i dodatkowa motywacja, aby nasze codzienne działania w firmie (ale także w naszych domach) przynosiły jeszcze większe efekty i korzyści dla środowiska - dodaje dr Robert Wawrzonek - członek zarządu REMONDIS Electrorecycling.
PLUSZOWA LODÓWKA!
Wyprawa ma też swoją maskotkę - cyklistkom i cyklistom towarzyszy "Lodzia", czyli ponad metrowej wysokości pluszowa lodówka, która namawiała do recyklingu i odzysku zużytego sprzętu elektrycznego i elektronicznego - tzw. elektrośmieci. Jeśli nie zostaną one poddane recyklingowi, to w szybkim tempie potrafią zanieczyścić środowisko. "Lodzia" sprawdziła się kolejny raz jako doskonała maskotka - edukatorka. Zawsze wokół niej gromadziło się mnóstwo dzieci i dziennikarzy, zainteresowanych akcją.
- Ponad 80 proc. zanieczyszczeń Bałtyku nie pochodzi z plaży, nie są to też odpadki wyrzucane przez statki. Śmieci do Bałtyku trafiają z polskich rzek. Stąd pomysł na przebieg trasy tegorocznej wyprawy. Start na Baraniej Górze, tam gdzie Wisła bierze swój początek, i finał nad Bałtykiem, tu, gdzie niestety śmieci się gromadzą. Bałtyk jest morzem półzamkniętym, więc to co wrzucimy do rzeki, potem trafi do morza i zostanie w nim już praktycznie na zawsze. Nadmierny rozwój glonów czy sinic, który teraz obserujemy, jest też związany z tym, że do Bałtyku z rzekami dostaje się bardzo dużo odpadów, w tym też odpadów komunalnych czy ścieków - tłumaczył Dominik Dobrowolski.
CYCLING I RECYCLING!
Podczas wyprawy zorganizowano także 13 spotkań w 13 różnych miastach: Bielsko Biała, Kraków, Sandomierz, Kazimierz Dolny, Warszawa, Wyszogród, Dobrzyń nad Wisłą, Ciechocinek, Toruń, Bydgoszcz, Grudziądz, Tczew i Gdańsk. Podczas spotkań były prowadzone edukacyjne akcje dla mieszkańców, eko-quizy z nagrodami oraz wywiady dla dziennikarzy, dzieki którym informacja o celach akcji ukazała się m.in. kilkaset razy w Interenecie. Właśnie dzięki mediom, licznym relacjom w TV, radio, prasie i w serwisach internetowych o celach akcji i potrzebie recyklingu dowiedziało się minimum 1 mln osób.
- Szukamy różnych sposobów, żeby dotrzeć do mieszkańców z naszą informacją o potrzebie zbiórki i recyklingu elektroodpadów. Przekonujemy ich do właściwych i ekologicznych zachowań. W ramach codziennej pracy każdego roku organizujemy setki edukacyjnych akcji i spotkań w szkołach dla dzieci i młodzieży w całej Polsce. Wierzymy, że w rękach każdego z nas leży ochrona środowiska. Ważne żebyśmy zrobili pierwszy krok, czyli np. segregowali zużyte elektrosprzęty w domu, nie śmiecili i byli wrażliwi na to, co się wokół nas dzieje. Jeżeli będziemy to robić, to środowisko mniej będzie przez nas wykorzystywane i dzięki temu my też będziemy na tym korzystać, bo im czym czystsze środowisko, tym my jesteśmy po prostu zdrowsi - przekonuje Ewa Skarzyńska - wice-prezes Electro-System Organizacji Odzysku SEiE.
ODCISK STOPY NA PIASKU!
Projekt "Cycling-recycling" to nie jest jednorazowe wydarzenie. Na sam pomysł Dominik Dobrowolski wpadł w 2010 roku. Wtedy to postanowił objechać całe Morze Bałtyckie na rowerze. Podróżnik pokonał w tamtym czasie ponad 6 tysięcy kilometrów - przejechał przez wszystkie nadbałtyckie kraje.
- Podczas podróży dookoła Bałtyku miałem dziesiątki spotkań z różnymi organizacjami pozarządowymi i działaczami ekologicznymi. Stwierdziliśmy, że każdy z nas, jako obywatel, będzie coś robił na rzecz środowiska i ochrony Bałtyku przed śmieciami. No i wtedy powstała ta idea, bym co roku na rowerze przemierzał różne rejony Polski i namawiał do właśnie takich pozytywnych działań. Dla wszystkich turystów na trwające wakacje daję następującą radę: pamiętajmy, zabierajmy śmieci ze sobą, wrzucajmy do odpowiednich pojemników, plaża niech będzie czyściutka. Po sobie zostawmy tylko odcisk stopy na piasku - w ten sposób chociaż trochę pomożemy Bałtykowi - dodał ekolog.
"Cycling Recycling 2018 - czyli Wisła z prądem!", to już trzecia ekologiczna wyprawa rowerowa, w której bierze udział eko-peleton złożony z kolarek i kolarzy m.in. pracowników firm REMONDIS Electrorecycling i Electro-System Organizacji Odzysku SEiE. W 2016 roku eko-peleton przemierzył trasę dookoła Polski, w 2017 roku trasa wiodła wzdłuż polskiego wybrzeża Bałtyku, w tym roku eko-peleton można było spotkać nad Wisłą, od jej źródeł aż do ujścia w Bałtyku.