25 listopada zapadła jedna z najważniejszych decyzji dla wszystkich krakowian – radni sejmiku wojewódzkiego przegłosowali zakaz palenia węglem, a także drewnem.
Ostatecznie w uchwale nie ma wzmianki o kominkach. Za zakazem głosowało 22 radnych, przeciwnych było 11, a 5 wstrzymało się. - Decydujecie o życiu i śmierci kilkuset osób rocznie – mówił podczas burzliwej debaty Andrzej Guła z KAS.
Dzisiaj rozstrzygnęła się jedna z najważniejszych batalii w sejmiku wojewódzkim od lat. Na obrady przyszli w dużej ilości zwolennicy zakazu palenia węglem i drzewem. Mieli na twarzach maseczki oraz transparenty „Powietrza!”. Gdy na mównicy przemawiali przeciwnicy zakazu, dało się słyszeć buczenie i gwizdy. Ale przeciwnicy zakazu również zagłuszali wystąpienia zwolenników.
Przez kilka godzin trwała burzliwa dyskusja radnych, ekspertów i gości, którzy przybyli do Urzędu Marszałkowskiego. Po wprowadzeniu autopoprawki do projektu uchwały, głosowano nad całkowitym zakazem używania paliw stałych, w tym węgla i drewna, które do końca budziło największe spory. Spalanie tych paliw jest jedną z głównych przyczyn powstawania trującego smogu w Krakowie. Dzięki przyjętej uchwale, za pięć lat nie będzie można w Krakowie palić węglem ani drewnem.
Ostatecznie z uchwały wycofano kominki, uznając je jako element dekoracyjny, nie będący podstawowym systemem grzewczym. W projekcie uchwały znalazły się tylko gaz i olej opałowy, jako dopuszczalne paliwa wykorzystywane do ogrzewania. Wcześniej marszałek województwa Marek Sowa poinformował, że w ramach kompromisu będzie dopuszczone palenie drewnem w kominkach, właśnie poprzez wycofanie kominków z uchwały.
Z uchwały wykreślono zwrot „oraz w kominkach”. Pełny zapis brzmiał więc: „W celu zapobieżenia negatywnemu oddziaływaniu na środowisko i na zabytki, w granicach administracyjnych Gminy Miejskiej Kraków dopuszcza się wyłącznie następujące rodzaje paliw do stosowania w celu ogrzewania lokali lub budynków i przygotowania ciepłej wody użytkowej”. Na końcu tego zdania znajdował się zwrot „oraz w kominkach”.
W trakcie debaty radni Solidarnej Polski podnosili argumenty, że uchwała może być sprzeczna z dyrektywami unijnymi. Marek Sowa odpowiadał, że zawsze można uchwałę zaskarżyć.
Wicemarszałek Wojciech Kozak przekonując do zakazu paliw stałych podkreślał, że Kraków jest jednym z najbardziej zanieczyszczonych miast świata, a zakaz palenia węglem ma zacząć obowiązywać od 2015 r. m.in. w chińskich miastach. A obowiązuje już w Dublinie i Londynie od dwóch dekad.
Na obradach sejmiku pojawili się m.in. prezydent Jacek Majchrowski i przewodniczący rady miasta Bogusław Kośmider. Prezydent mówił o proekologicznych działania Krakowa, takich jak „zielona” komunikacja miejska, oczyszczalnia ścieków, remont sieci MPEC, likwidacja setek kotłowni, program osłonowy dla zmieniających system grzewczy. - Kraków zrobił co mógł – mówił prezydent i apelował do radnych o przegłosowanie zakazu.
- To chyba najważniejsza decyzja tej kadencji. Złe powietrze to bariera w rozwoju miasta. Uszanujcie wolę większości mieszkańców. Żebyśmy mieli czym oddychać – mówił z kolei Kośmider.
Przeciwko zakazowi wypowiadał się m.in. ekspert branży kotlarskiej z, o ironio, Polskiej Izby Ekologii z Katowic. Przekonywał on, że branża stale będzie poprawiać jakość paliw stałych, że w branży pracuje kilkanaście tysięcy osób, a do Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska (który m.in. finansuje walkę ze smogiem, poprzez dopłaty do wymiany palenisk – red.) wpłacają pieniądze wszyscy przedsiębiorcy w Polsce. - Z naszych pieniędzy chce się dofinansować likwidację branży. Ktoś chce podzielić Polaków pod hasłem ekologii, a polska branża kotlarska jest za ekologią - mówił. Ekspert dodał także, że można wprowadzić piece i kotły o niskiej emisji, tylko trzeba określić jej poziom.
Z powyższymi argumentami nie zgodził się Andrzej Guła z Krakowskiego Alarmu Smogowego walczącego o czyste powietrze w Krakowie. - Rozwiązania mojego przedmówcy są nierealne i niezgodne z polskim prawem. Nie ma możliwości określenia emisyjności urządzeń dopuszczonych do obrotu - stwierdził.
- Chcemy mieć dobrą jakość powietrza i nie możemy już dłużej czekać. Decydujecie o losie 750 tys. mieszkańców, decydujecie o życiu i śmierci kilkuset osób rocznie z powodu zanieczyszczenia powietrza. Całkowity zakaz stosowania paliw stałych w zabudowie komunalnej zapewni poprawę powietrza. To jest w badaniach zamówionych przez Urząd Marszałkowski, to jest w Programie Ochrony Powietrza przyjętym przez UM – mówił Guła.
- Powietrze nie ma barw partyjnych, apeluję o apolityczne głosowanie, nie upolityczniajcie walki o czyste powietrze. Proszę o pełne przyjęcie uchwały w takim wymiarze, jaki zaprezentował dzisiaj zarząd województwa – mówił działacz KAS.
Za pełnym zakazem był także Paweł Ciećko, małopolski inspektor ochrony środowiska. - Najniższe wskaźniki niskiej emisji są w Polsce m.in. w Szczecinie. Ale Krakowa nie przeniesiemy nad morze, nie mamy bryzy morskiej. Dlatego musimy podejmować działania radykalne – stwierdził Ciećko.
(NZ)
źródło: http://wiadomosci.onet.pl
To optymistyczny przykład jak racje środowiskowe i ochronę zdrowia mieszkańców kampania społeczna czyni tematem roku. Także sposób doprowadzenia do działań polityków, które w kraju, "który weglem stoi" wydawały się niemożliwe!
Brawo zielone Krakusy !
Radek Gawlik
Newsletter/ Obserwator TEPP (Transformacji Energetycznej Ponad Podziałami) 10.2024 |
Kopalnia Turów pochłania dawny kurort uzdrowiskowy Opolno-Zdrój, a (...) |
TURÓW - Wyrok NSA niezgodny z prawem UE (...) |
Trwa wyścig o czyste powietrze – najnowszy ranking (...) |
Newsletter/ Obserwator TEPP (Transformacji Energetycznej Ponad Podziałami) wrzesień (...) |
Wakacje ze śmieciami. Czy system kaucyjny oczyści środowisko? |
Wakacje ze śmieciami. Czy system kaucyjny oczyści środowisko? (...) |
prof. Jan Popczyk: Trzy fale elektroprosumeryzmu |
Jean Gadrey: Pogodzić przemysł z przyrodą |
Jak wyłączyć ziemię z obwodu łowieckiego i zakazać (...) |
Bez mokradeł nie zatrzymamy klimatycznej katastrofy |
Zielony Ład dla Polski [rozmowa] |
We Can't Undo This |
Robi się naprawdę gorąco |