Sytuacja energetyczna świata

 

Właśnie został opublikowany tegoroczny raport Międzynarodowej Agencji Energetycznej, IEA World Energy Outlook 2009. Okładka (być możne nie przez przypadek) wygląda jak plakat filmu katastroficznego. „Podążanie dalej obecną drogą energetyczną, bez zmian polityk rządowych, będzie oznaczać gwałtownie rosnące uzależnienie od paliw kopalnych, z alarmującymi konsekwencjami dla zmian klimatu i bezpieczeństwa energetycznego.”

Istotnym uzupełnieniem raportu WEO 2008 jest analiza wpływu kryzysu gospodarczego na spadek inwestycji w energetykę, w tym nowe moce wydobywcze i produkcyjne, co wynika zarówno ze spadku cen energii związanego z recesją, jak i braku dostępu do kredytów. Może to doprowadzić w przyszłości do niedoborów energii i zagrozić wzrostowi gospodarczemu. Raport zaznacza też, że obecny kryzys, zmniejszając zapotrzebowanie na energię, obniżył ceny surowców energetycznych, a przez to obniżył atrakcyjność inwestycji w odnawialne źródła energii, które w roku 2009 po raz pierwszy od wielu lat spadły, i to aż o 20% względem poziomu z roku 2008.

Aby zaspokoić potrzeby energetyczne świata, w scenariuszu referencyjnym (robimy to, co dotychczas) do roku 2030 powinniśmy wydać 26 000 miliardów dolarów (1.4 % obecnego światowego PKB). Aby ograniczyć emisje do poziomu pozwalającego ustabilizować koncentrację CO2 na poziomie 450 ppm, konieczne są dodatkowe inwestycje w energetykę wynoszące 10 500 miliardów dolarów. Jak wynika z raportu, każdy rok zwłoki zwiększa te koszty o 500 miliardów dolarów. IEA stwierdza jednak, że prawie całość tych inwestycji zwróci się już w tym okresie. Oszczędności na energii w transporcie, przemyśle, budynkach i ochronie zdrowia sięgną 8 600 miliardów dolarów. Dojdą do tego również trudno mierzalne oszczędności w bezpieczeństwie energetycznym, a cała wydajniejsza infrastruktura przyniesie dalsze korzyści po roku 2030. Największe efekty można uzyskać przez inwestycje w efektywność energetyczną oraz rozwój odnawialnych źródeł energii.

Porównanie scenariusza referencyjnego ze scenariuszem "450 ppm"

Raporty z lat nieparzystych są uzupełnieniem wydawanych co 2 lata „głównych” raportów. Nic dziwnego, że w obecnym raporcie utrzymane zostały prognozy wydobycia ropy z raportu WEO 2008.

Ich wiarygodność pozostawia wiele do życzenia, o czym w kolejnym artykule „Kluczowe dane o ropie IEA fałszowane pod naciskiem USA”.

Marcin Popkiewicz