Kajak Jamboree za nami
Kajak Jamboree w gdyńskim Uchu już za nami. To był z pewnością rekord! Sala pękała w szwach, wyśmienite filmy z całego świata i konkurs filmów polskich, zdjęcia z wypraw, ludzie, niepowtarzalna atmosfera. Oczywiście miałem swoje pięć minut, aby zaprosić do tegorocznych moich Recykling Rejsów, za co dziękuję Krzyśkowi Świtkowi, który właśnie w klubie Ucho potrafi organizować Kajak Jamboree od lat z takim sukcesem.
Kajak Jamboree w gdyńskim Uchu już za nami. To był z pewnością rekord! Sala pękała w szwach, wyśmienite filmy z całego świata i konkurs filmów polskich, zdjęcia z wypraw, ludzie, niepowtarzalna atmosfera. Oczywiście miałem swoje pięć minut, aby zaprosić do tegorocznych moich Recykling Rejsów, za co dziękuję Krzyśkowi Świtkowi, który właśnie w klubie Ucho potrafi organizować Kajak Jamboree od lat z takim sukcesem. Poza tym modernistyczna Gdynia, tu można dobrze żyć :-). Warto było przyjechać, pooddychać jodem i spotkać się z najbardziej szalonymi kajakarkami i kajakarzami w Polsce. A dla tego jednego spotkania warto być kajakarzem :-) Kto zgadnie? Ps. swoją drogą witamy się lewymi dłońmi, Olek ma uszkodzony bark, ja odmrożony palec.