Dlaczego premier walczy z wiatrakami
Rządzący politycy po cichu przyznają, że walka z globalnym ociepleniem to europejskie fanaberie
Nie ma już czasu na dyskusję ze stowarzyszeniem płaskiej Ziemi - oświadczył niedawno Barack Obama, odnosząc się do osób podważających udowodnioną przez naukę rolę człowieka w obecnych zmianach klimatycznych. Stowarzyszenie Płaskiej Ziemi zaprotestowało.
Prezydent USA chciał porównać tzw. klimatycznych sceptyków do wariatów wierzących w to, że Ziemia jest płaska (stowarzyszenie istnieje od początku XIX w.). Jednak okazało się, że w USA, gdzie wiele gmin nie pozwala uczyć w szkołach o ewolucji, można być jeszcze bardziej szalonym. I np. uważać zmiany klimatu za oszustwo.
skany artykułu z Gazety Wyborczej poniżej: