Od 19 sierpnia ludzkość jest bankrutem
19 sierpnia ludzkość wyczerpała zasoby Ziemi. Do końca roku będziemy żyć na ekologiczny kredyt, co jeszcze bardziej zwiększy nasz dług – alarmuje międzynarodowa organizacja ekologiczna WWF.
Od 2000 roku dramatycznie skraca się termin, kiedy wyczerpujemy przewidziane na rok zasoby Ziemi – tłumaczy Paweł Średziński z WWF Polska. – Od 19 sierpnia zjadamy ponad przewidzianą normę, co przypomina sytuację osoby, która nie spłaciła jeszcze długu z poprzednich lat, a musi zaciągać nowe zobowiązania kredytowe. Różnica polega na tym, że zasoby naszej planety nie są wirtualnymi cyframi. Jeżeli tempo naszej konsumpcji nie zwolni, doprowadzimy do całkowitego ich wyczerpania, dosłownie zjadając Ziemię.
Obecnie głód ludzkości na zasoby naturalne znacznie przekracza możliwości ich odnawiania przez Ziemię. O ile jeszcze w 1961 roku, kiedy powstawał WWF, zaledwie 2/3 zasobów naszej planety wystarczało na zaspokojenie zapotrzebowania ludności, dziś jedna Ziemia to za mało.
W 2000 roku zaciągaliśmy ekologiczny kredyt w październiku. Po 14 latach zaczynamy żyć z coraz większym długiem już w sierpniu. Ten okres będzie się sukcesywnie skracać, jeśli ludzie nie zaczną żyć w sposób przyjazny dla środowiska. Oszczędzając energię i wodę, segregując i odzyskując odpady, wybierając produkty z odpowiednimi certyfikatami, np. MSC w przypadku ryb i podejmując szereg innych działań, możemy mieć wpływ na odwrócenie tego negatywnego trendu.
Już dziś możemy żyć ekologicznie – dodaje Średziński. - WWF Polska przygotował w tym roku specjalny WWF Poradnik na urządzenia mobilne. Dowiemy się z niego, jak w prosty sposób zmienić swoje codzienne nawyki i żyć ekologicznie. Zachęcamy do pobrania WWF Poradnika.
Redakcja EkoNews, freeimages.com
Źródło: WWF
WWF jest jedną z największych fundacji zajmujących się ochroną przyrody na całym świecie. W Polsce działa już od ponad 10 lat. Dowiedz się, jak możesz pomóc nam chronić życie na Ziemi. Wejdź na www.wwf.pl!
komentarz redakcji TERRA:
Zamieszczam tę notkę nie dlatego, żebym specjalnie się nią przejął, wyrwał resztki włosów z głowy, czy zamierzał przywiązać "łancuchem" do jedynego drzewa w mieście (we Wrocławiu, chyba już tylko jedno zostało).
To raczej informacja o sposobach zaistnienia ekologów w świadomości społecznej, dostosowania języka do odbiorcy. W tym przypadku odbiorcą informacji są społeczeństwa z rozwiniętym (czasem ponad miarę) systemem bankowym
Tak podana informacja po biednych mieszkańcach Afryki, czy pozbawionych bankomatów kolesi z Amazonii po prostu spłynie... ale u gościa, który przeinwestował, wywoła dreszczyk!