Wyławianie z Bałtyku sieci widm - największa akcja w historii
W okresie od maja do sierpnia ekipy nurków wraz z kilkudziesięcioma kutrami zajmą się przeczesywaniem dna Bałtyku. Docelowo ma być wyłowione 350 ton sieci.
Celem projektu jest wyłowienie jak największej ilości odpadów, które narażają bezpieczeństwo organizmów żyjących w morzu oraz nurków. Akcja wyławiania widm jest prowadzona w ramach realizacji inwestycji pt. „Usuwanie z dna Bałtyku utraconego przez rybaków i zalegającego sprzętu połowowego”.
Projekt jest organizowany przez Kołobrzeską Grupę Producentów Ryb we współpracy z organizacją ekologiczną WWF Polska.
WWF w 2011 r. po raz pierwszy przeprowadziło projekt pilotażowy, którego głównym celem było opracowanie sposobów usuwania sieci widm z Bałtyku oraz określenie wspólnie z rybakami i ekspertami ich lokalizacji. Wtedy podczas trwającej 24 dni akcji udało się wyłowić 6 ton zalegających w morzu sieci. W ciągu dwóch pierwszych lat działalności wydobyto ponad 27 ton sieci, jednak szacuje się, że w Bałtyku może leżeć dużo więcej, bo aż 810 ton niebezpiecznych odpadów.
Projekt wspiera Ministerstwo Środowiska, Krajowy Zarząd Gospodarki Wodnej oraz europoseł Jarosław Wałęsa deklarujący organizację konferencji poświęconej problemowi sieci widm, która odbędzie się w Parlamencie Europejskim.
Wraki statków znajdujących się na dnie Bałtyku stanowią znaczne zagrożenie dla zasobów ryb ze względu na duże ilości oplatających je sieci. Dotyczy to nie tylko zerwanych na nich włoków. Każde zdryfowane na wraki sieci czy to stawne (wontony, nety, mance), czy dryfujące (pławnice), przez wiele lat mogą zachować swoją łowność. Sieci te, zaliczane do usidlających narzędzi połowu, wykonane są z cienkich przędz rybackich. Pozostawione bez właściciela przez dłuższy czas dryfują, ciągle łowiąc na zasadzie uwięźnięcia i zaplątania wszelkie natykające się na nie ryby, ptaki, ssaki morskie oraz inne zwierzęta. Z czasem pod ciężarem złapanych w nie osobników lub z powodu porastających je osiadłych organizmów, opadają na dno. Nawet jeśli nie zaczepią o jakiś wrak, dalej zagrażają morskiej faunie. Sieci rybackie i olinowanie narzędzi połowowych oplatające wraki stanowią również śmiertelne zagrożenie dla płetwonurków penetrujących wraki. Okazuje się, że sieci zgubione przez rybaków podczas połowów nadal można wykorzystywać do łowienia, gdyż zachowują one nawet do 20 procent roboczej zdolności połowowej.
Problem zanieczyszczenia środowiska zagubionymi, porzuconymi lub też świadomie usuwanymi do morza elementami narzędzi połowowych i niekontrolowanych połowów przez te narzędzia został uwzględniony w „Kodeksie Odpowiedzialnego Rybołówstwa FAO” gdzie mowa jest o tym, że:
„Państwa powinny współdziałać na rzecz rozwoju i stosowania technologii, materiałów i metod operacyjnych, które zmniejszają utratę narzędzi połowowych i efekty niezamierzonego połowu przez zagubione lub porzucone narzędzia połowowe”.
Zgromadzanie Ogólne Narodów Zjednoczonych w uchwale przyjętej w marcu 2010 r. nalega na państwa i międzynarodowe organizacje zarządzające rybołówstwem aby przyspieszyły działania mające na celu ochronę środowiska morskiego, w tym zasobów ryb, przed zanieczyszczeniem i fizyczną degradacją. W uchwale tej zwraca się uwagę na problem sieci widm i związane z nimi zagrożenia dla zasobów ryb i innych gatunków i ich siedlisk, powołując się przy tym na wcześniejszą uchwałę Zgromadzenia Ogólnego ONZ z 2005 r.
W nawiązaniu do wyżej wymienionych dokumentów w grudniu 2010 r. został opracowany przez FAO raport zawierający międzynarodowe wytyczne w zakresie zarządzania przyłowem i ograniczania odrzutów. Wśród zalecanych w działań wymieniono między innymi wprowadzenie odpowiednich zapisów w polityce rybackiej ograniczających śmiertelność spowodowaną przez sieci widma, usprawnienie systemu pozyskiwania danych o skutkach powodowanych przez te sieci oraz opracowanie technik i metod ograniczających ich ilość oraz negatywny wpływ na ożywione elementy ekosystemu.
Temat sieci widm poruszają także przepisy krajowe. Wiadomo, że nie powinno porzucać się sieci na morzu, chyba, że względy bezpieczeństwa załogi tego wymagają. Działania takie zabronione są na podstawie Międzynarodowej Konwencji o Zapobieganiu Zanieczyszczaniu Morza przez Statki (MARPOL 73/78).
Paragraf 20 rozporządzenia Ministra Gospodarki Morskiej z dnia 22 marca 2007 r. w sprawie wymiarów i okresów ochronnych organizmów morskich oraz szczegółowych warunków wykonywania rybołówstwa morskiego stanowi: „Niedozwolone jest pozostawianie na łowisku po zakończeniu połowów w danym rejsie połowowym elementów narzędzi połowowych lub elementów oznakowania narzędzi połowowych”.