Ekolodzy blokują budowę dróg?
W mediach pojawia się sporo informacji na temat wstrzymania budowy dróg z winy ekologów.
W mediach pojawia się sporo informacji na temat wstrzymania budowy dróg z winy ekologów. A to znaleziono jakiegoś ślimaczka i wstrzymano budowę obwodnicy Poznania, w innym miejscu natrafiono na rybkę i opóźni się budowa wschodniej obwodnicy Warszawy. Zapomina się jednak o dokumencie, którego nie przygotowują ekolodzy, lecz inwestorzy!
Tym dokumentem jest raport oddzialywania inwestycji na środowisko. Zawiera on, poza wieloma informacjami typu hałas czy wpływ na zabytki kultury, część dotyczącą stanu środowiska w miejscu planowanej inwestycji.
To inwestor finansuje raport, a zatem naj częściej zleca go firmie, która powinna go wykonać rzetelnie. Ponieważ rynek zamowień na raporty w ostatnim czasie bardzo się rozwinął, "specjalistów" od ich pisania jest rownież wielu.
Stosując więc zasadę "trzech B" - byle jak, byle kto, byle za jakie pieniądze - powstają raporty, które przygotowują pscudospecjaliści, którzy o wspomnianym ślimaczku dowiadują się dopiero z prasy lub gdy Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska nakaże uzupełnienie raportu o rzetelny opis środowiska przyrodniczego.
Wykonana fachowo ocena stanu środowiska przyrodniczego w raporcie nie przysporzy kłopotow inwestorom. Jednak należy pamiętać, że opis powinien zawierać wykonaną przez fachowego botanika ocenę stanu roślinności.
Z fauną jest gorzej, bo tu nie ma omnibusow i każda grupa zwierząt wymaga rzetelnego opisu specjalisty.
Aby fachowo opisać ryby, potrzeba ichtiologa, ptaki - ornitologa, płazy i gady herpetologa, a w przypadku mięczakow (np. ślimakow) - malakologa.
Raport dla obwodnicy Poznania zapewne wykonany był, w części opisującej ślimaki, nie przez malakologa, lecz "speca od wszystkiego".
Spotkałem się już z takimi tytułami wpisanymi pod raportami, jak "biegły z listy Wojewody" (choć od dawna nie ma takiej listy), "doradca
rolno- środowiskowy" (zna się na uprawie roli, a nie na ślimakach), "biolog środowiskowy" (ma ogólne pojęcie o procesach zachodzących w przyrodzie, a nie cytowanym ślimaku).
A zatem to nie ekolodzy, ale niefachowo przygotowane raporty przysparzają kłopotow inwestorom.
Drodzy inwestorzy, zanim zapłacicie za raport, sprawdzajcie, czy firma, która go wykonała, posiada zaplecze fachowe, unikniecie wówczas problemow z ekologami.
Sławomir Chmielewski
doktor nauk biologicznych burmistrz Mogielnicy, ekolog