W XIII wieku, w dalekiej Jerozolimie, dla obrony chrześcijańskiego Królestwa Jerozolimskiego, powstały zakony krzyżowe: joannici, templariusze i krzyżacy. Poza walką zajmowali się oni opieką nad rannymi, stąd nazwano ich szpitalnikami. Po upadku chrześcijańskiego państwa na wschodzie w 1291 r. rycerstwo musiało przenieść się do Europy. Zakon Rycerski Św. Jana Chrzciciela Szpitalników Jerozolimskich - jak brzmi pełna nazwa joannitów - osiedlił się na Cyprze, a później przeniósł na Rodos. W 1530 r. joannici objęli wyspę Maltę. Zanim to jednak nastąpiło, pozyskiwali także posiadłości w innych krajach Europy. Zakonników sprowadzano tam, by kolonizowali pustki i nieużytki.
W 1427 r. joannici nabyli zamek w Słońsku i przynależne do niego posiadłości. Słońsk stał się centrum ich administracji - siedzibą Wielkiego Mistrza i baliwa joannitów w Brandenburgii. Baliwatowi słońskiemu podlegały między innymi Łagów, Chwarszczany i Rąpice. Dobra zakonu obejmowały dziesiątki wsi i sięgały aż pod granice Wielkopolski koło Międzyrzecza.
Po reformacji zakon joannitów stał się świecką organizacją skupiającą protestancką arystokrację niemiecką, kultywującą tradycję rycerską i szpitalną. Zamek stał się "pamiętnikiem" zakonu: znajdowały się w nim portrety i herby kolejnych dostojników, odbywały się zjazdy członków zakonu z zachowaniem tradycyjnych strojów, symboli i obrzędów joannickich. Tytuł rycerza joannitów nosili niemal wszyscy lokalni arystokraci.
W 1810 r. baliwat zniesiono, a grunty joannitów rozparcelowano, w 1855 restaurowano jednak baliwat w słońskim zamku. Obok zamku powstał Szpital Zakonu Joannitów, co było znakiem powrotu do pierwotnych tradycji. Zakon stał się prekursorem powstania Międzynarodowego Czerwonego Krzyża.
Joannicki zamek w Słońsku przetrwał II wojnę światową (przechowywano w nim archiwalia ewakuowane z bombardowanych miast). Gorsze były jego losy po wojnie. Zachował się dokument, w którym Komitet Współzawodnictwa w Słońsku pismem do Gminnej Rady Narodowej z 23.II.1948 stawia "wniosek na rozebranie zamku joannitów jako bazy wypadowej na wschód a szczególnie na Polskę". Wniosku jednak nie zrealizowano, urządzając w zamku magazyn zbożowy. Ostatecznie zamek spłonął we wrześniu 1975 r.
Dramatyczne były też losy bogatej kolekcji obrazów i herbów joannickich pochodzącej ze słońskiego zamku. Została ona skradziona przez Armię Czerwoną w 1945 r., później nieznanymi drogami trafiła do warszawskiego Archiwum Akt Dawnych i Zamku Królewskiego, gdzie o mało nie wyrzucono jej na śmietnik. W 1988 r. kolekcja w niejasnych okolicznościach została sprzedana za granicę.
Zobaczysz to na trasie rowerowej 3 oraz na trasach pieszych 1 i 2.