instrukcja obsługi

Skup butelek

Co zrobić, gdy sklep nie chce przyjąć zwrotnych butelek, pomimo że sprzedaje napoje w takich butelkach? Jak się zachować gdy sprzedawca warunkuje przyjęcie zwrotnej butelki okazaniem paragonem zakupu w tym sklepie, a w przypadku, jeżeli klient nie ma paragonu płaci 1 grosz za butelkę z kaucją?

Zgodnie z artykułem 14 ustawy o opakowaniach i odpadach opakowaniowych (DzU, 2001 r., nr 63, poz. 638, 2003 r., nr 7, poz. 78) jednostki handlu detalicznego, czyli po prostu sklepy, są obowiązane do przyjmowania zwracanych i na wymianę opakowań wielokrotnego użytku po produktach w takich opakowaniach, które znajdują się w ich ofercie handlowej. Fakt, iż przepis mówi, że sklepy mają obowiązek "przyjmowania zwracanych i na wymianę opakowań" wskazuje, że chodzi zarówno o przyjęcie opakowań bez zamiaru zakupu nowego produktu w takim opakowaniu jak i przyjęcie właśnie "na wymianę". Z przepisu tego wynika, że ten obowiązek nie jest zależny od tego, czy opakowania (w tym wypadku butelki) pochodzą z produktów zakupionych właśnie w tym sklepie, ale wyłącznie zależy od tego czy dany sklep ma w swojej ofercie handlowej tego typu produkty. W omawianym przypadku sklep ma więc obowiązek przyjęcia zwrotnych butelek i nie ma podstaw do żądania okazania stosownego paragonu, chyba, że klient chce uzyskać zwrot kaucji. Dowód zakupu jest podstawą do wypłaty kaucji w wysokości ustalonej w trakcie zakupu. W przypadku nie przedłożenia przez klienta dowodu zakupu sprzedawca nie ma obowiązku zwrotu kaucji.

Zgodnie z art. 27 ww. ustawy kto zarządzając jednostką handlu detalicznego, nie przyjmuje zwracanych i na wymianę opakowań wielokrotnego użytku po produktach będących w ofercie handlowej w tej jednostce podlega karze grzywny. W praktyce więc kierownik sklepu może ponieść odpowiedzialność z tytułu tego wykroczenia. Samo zwrócenie uwagi na powyższą sankcję może odnieść efekt. Jeśli to nie da efektu, stosowne będzie zawiadomienie policji. Można także zawiadomić Inspekcję Handlową oraz Federację Konsumentów. Najwłaściwsze będzie jednak zwrócenie się do powiatowego (miejskiego) rzecznika interesów konsumentów, któremu przysługują prawa oskarżyciela publicznego w przypadku wykroczeń przeciwko interesom konsumentów.

dr Marcin Stoczkiewicz

Powie ktoś, że kolejny raz ekolodzy próbują zmieniać świat. Jednak celem realizowanej już drugi raz ogólnopolskiej kampanii "Butelko zwrotna wróć" jest raczej zmiana nas samych - konsumentów, byśmy stali się bardziej przyjaźni dla świata. A mianowicie ma nas nakłaniać do używania opakowań zwrotnych i wielorazowych (choćby takich z tytułu), późniejszego ich sortowania i recyklingu a poprzez to ograniczania ilości odpadów.

Minęły już dwa lata od wejścia w życie ustaw o opakowaniach i odpadach opakowaniowych oraz o obowiązkach przedsiębiorców w zakresie gospodarowania niektórymi odpadami oraz opłacie produktowej i depozytowej mających sprzyjać takim działaniom. Tymczasem góra śmieci nie maleje. Opakowania mamią nas swoimi kształtami, kolorami, różnorodnością i... ilością. Wokół nas mnożą się folie i pojemniki z LDP i HDP, Tetra Pack, strech, PET-y, tacki polistyrenowe, torby PCV, kubki i wytłoczki styropianowe, opakowania wielowarstwowe i z metali kolorowych. W efekcie ilość odpadów komunalnych z roku na rok rośnie - w miastach sięga już 400 kg na statystycznego mieszkańca. I to odpadów, które przeżyją nas i nasze dzieci.

Jak daleko odeszliśmy od czasów, gdy mleko kupowało się w litrowych butelkach, z odrazą patrząc na to zafoliowane, a najlepsze śmietany (w butelkach 0,5 lub 0,25l) były ze złotymi i pomarańczowymi kapslami. No właśnie, jak daleko? Pierwsze efekty ogólnopolskiej akcji "Butelko zwrotna wróć" pozwalają ocenić, że ponad 30% placówek nie wywiesza obowiązkowych informacji o systemach recyklingu odpadów oraz o stosowanych oznakowaniach na opakowaniach. Niektóre sklepy nie chcą nawet przyjąć do wiadomości, że taki obowiązek istnieje! Wielokrotnie handlowcy unikają przyjmowania opakowań zwrotnych, a jedynym ogólnie dostępnym produktem w opakowaniu zwrotnym jest wyłącznie piwo.

Czy taki stan rzeczy zmieni w końcu kolejny z miłościwie panujących minister środowiska? Czy wydane zostaną w końcu (po dwóch latach) rozporządzenia wymieniające rodzaje napojów w opakowaniach zwrotnych, jakie muszą znajdować się w ofercie placówek handlowych? Stosowne przepisy powinny również nakazywać umieszczenie informacji o cenie bezzwrotnego opakowania zawartej w cenie produktu zaś ustalane corocznie stawki opłat produktowych odpowiednio regulować rynek używanych w handlu opakowań.

Osobiście wolałbym oczywiście, aby do zmniejszenia góry śmieci nie były potrzebne ustawy i rozporządzenia. Powinien wystarczyć zdrowy ludzki rozsądek, który będzie domagać się płynów w przezroczystych opakowaniach szklanych - chociażby po to, aby można było zobaczyć jak wygląda zawartość. Marzy mi się świadomy konsument, który unikał będzie opakowanych wielowarstwowo produktów, a te zakupione spakuje do praktycznej płóciennej torby lub wygodnego wiklinowego koszyka. Z kolei po użyciu będzie mógł oddać opakowania do sklepu lub posortowane wrzucić do oznakowanych pojemników w celu ich recyklingu. A handel dostosuje się do tych wymogów od ręki. W końcu klient - nasz Pan!

Mariusz Szykasiuk

O samej akcji jak też i jej efektach na
Dolnym Śląsku piszemy pod adresem:
www.eko.org.pl/butelka


[ Poprzedni | Spis treści | Następny]