Papier czerpany - zrób to sam!

Oto prosty przepis na papier.

Potrzebujesz:
przede wszystkim stare gazety,
a poza tym:
siatkę, format trochę większy od A4, bibułkę, miskę lub głęboką tacę, krochmal, mikser elektryczny, wałek do ciasta, żelazko.

Podrzyj 8 stron gazety na drobne kawałki i wrzuć do miski. Wlej trochę wody i pozostaw na 2 godziny do nasiąknięcia. Następnie pognij papier palcami. Do osobnej miski wlej ok. 400 ml krochmalu i 2 szklanki wody. Wymieszaj wszystko bardzo dokładnie mikserem razem z rozpuszczonym wcześniej papierem i dolej 10-15 l wody. Przy miksowaniu możesz wrzucać niewielkie kawałki zasuszonych roślin, kolorowego papieru lub tego, co chciałbyś, aby stanowiło dekorację twojego dzieła.

Następnie:
Siatkę (płaskie sito) nachyl do miski z powstałą papką. Nabierz trochę, wyciągnij i poczekaj, aż woda wycieknie przez środek sita. Jeśli chcesz to zrobić właściwie, możesz wykonać sito z drewnianej ramy obejmującej siatkę. Osusz sitko i mokrą kartę papierowej miazgi pomiędzy dwoma kawałkami bibuły. Delikatnie oddziel siatkę od powstałej karty papieru. Wyciśnij nadmiar wody za pomocą wałka do ciasta. Ustaw żelazko na najniższą temperaturę. Z kartą pomiędzy bibułą wysusz papier. Jeśli chcesz - możesz wyrównać brzegi nożyczkami - i gotowe!

Papierowy dom

Schronienie - to coś, co w sposób nieodzowny towarzyszy nam na każdym etapie życia. Nasze fantazje na temat schronienia zaczynają się, kiedy jesteśmy bardzo młodzi. Wpuść kilkoro dzieci do pokoju, w którym znajduje się krzesło i koc. Co zrobią? Zawieszą koc na krześle i zrobią kryjówkę - stworzą swoje małe schronienie.

makulatura - jako budulec - może zrewolucjonizować przemysł konstrukcyjny

Kiedy dorastamy - nasze "schronieniowe" fantazje stają się bardziej rzeczowe i dużo bardziej kosztowne. Większość z nas wydaje się być wyznawcami mitu, że prawdziwy dom musi być wielki i obciążony olbrzymim zastawem hipotecznym, którego spłata zabiera nam większą część naszego życia. Jednakże znaleźli się tacy, którzy zaczęli zadawać pytania w rodzaju: "Dlaczego nasze domy muszą być tak ogromne? Dlaczego muszą być takie drogie i zużywać tak wiele surowców? Dlaczego musimy robić z siebie niewolników na resztę życia tylko po to, żeby mieć przyzwoity dom? A także: "Co możemy z tym zrobić?".

Budowa nisko - kosztowego domu jest sposobem udzielania samemu sobie wsparcia, chociażby przez uwolnienie się od koszmaru kredytu hipotecznego. Kiedy budujemy swój własny dom, nawiązujemy kontakt z jakąś części ą naszego odwiecznego dziedzictwa i odkrywamy, że zaprojektowaliśmy nasze miejsce na tej planecie.

Istnieje wiele możliwości zbudowania niedrogiego schronienia w zależności od miejsca życia, dostępności lokalnych materiałów, a także miejscowych uregulowań prawnych. Najczęściej spotykane alternatywne materiały budowlane składają się z różnych kombinacji kamieni, mułu, betonu, pni, słomy, starych opon czy... papieru.

Papier! Słyszę, jak się śmiejesz. Toż to niedorzeczne. Cóż może być bardziej absurdalnego, niż dom z papieru. Pamiętasz bajkę o trzech małych świnkach i wielkim, złym wilku... Możesz sobie wyobrazić, co wielki, zły wilk mógłby zrobić z domkiem z papieru? Pozwolę sobie wyjaśnić. Papierowy dom nie jest zbudowany z kartek papieru powiewających na wietrze. Jego tworzywem jest natomiast rodzaj przemysłowo wzmocnionego "papier mache", zwany cementowym włóknem.

To, co robisz na początku, to bierzesz ogromną kadź do mieszania, namaczasz w niej stare czasopisma i gazety, dopóki nie będą miękkie, a następnie sporządzasz "zupę" złożoną w 60% z papieru, w 30% z przesianego piasku i mułu oraz w 10% z cementu. Z tak powstałej płynnej masy formujesz bloki czy sztaby, wlewasz ją do matryc bezpośrednio na mur, tynkujesz istniejące już ściany lub używasz jako zaprawy murarskiej. Po wyschnięciu cementowe włókno jest lekkie, doskonale izoluje, zachowuje swój kształt, nawet, gdy jest mokro, a także jest wybitnie mocne, odporne na kruszenie i pękanie. Zachowuje również wysoką ognioodporność, gdyż po nasyceniu poszczególnych papierowych włókien cementem tlen, nie mając szansy na penetrację, nie może podtrzymać palenia.

Inną, zdumiewającą korzyścią wypływającą z dodania piasku do cementowego włókna jest otrzymywanie w efekcie końcowym substancji o wysokich właściwościach izolacyjnych i termicznych jednocześnie - wszystko w jednym kawałku. Nie istnieje żaden inny materiał budowlany, który sprostałby takiemu wymogowi. Otrzymujemy więc ścianę, która przez cały dzień gromadzi ciepło, a w nocy je oddaje. Nawet gdyby cementowe włókno nie było takie tanie, to chociażby jedynie z tej przyczyny byłoby rozwiązaniem rewolucyjnym.

Po wyschnięciu cementowe włókno nadaje się do piłowania za pomocą piły łańcuchowej lub ręcznej, co jest bardzo wygodne, gdyż możesz najpierw wybudować ściany, a potem wmontować okna i drzwi, wycinając otwory piłą w wybranych przez siebie miejscach. To jest naprawdę zadziwiająco wszechstronny budulec!

Tworzywo wyprodukowane "nisko-kosztowo", o wysokiej rozciągliwości, wysokich właściwościach izolacyjnych i termicznych, a także wykorzystujące, jako główny surowiec - makulaturę, która jest powtórnie przetworzona i dzięki temu odciążą wysypisko śmieci. Mamy niewątpliwie do czynienia z budulcem, który potencjalnie może zrewolucjonizować przemysł konstrukcyjny.

Cóż, jeśli jednak cementowe włókno jest tak cudowne, dlaczego nie zostało wynalezione dawno temu? W istocie rzeczy, zostało wynalezione i pierwotnie opatentowane w roku 1928. Było jednak zbyt tanie i zbyt proste, aby komercyjnie je wypromować. Tak więc zostało odłożone na bok, aż do naszych czasów. Dzisiaj, ze świadomością, że kredyt hipoteczny nie jest naszym jedynym przeznaczeniem, wskrzeszenie papierowych fantazji jest jak najbardziej na czasie...

na podstawie:
,,The Recycled Paper House",
Gordon Solberg, (w:) Living Lightly
with Positive News", 1999.
tłum. z ang. Joanna Furmaga


[Poprzedni | Spis treści | Następny]