Dolina BaryczyDolina Baryczy - dolnośląskie dziedzictwo przyrody

Ludzie od wieków zamieszkiwali doliny rzek, budowali nad nimi swe osady a same rzeki pozostawały ważnymi szlakami komunikacyjnymi. Rodzi się pytanie czy w dobie internetu, globalizacji, rzeka i jej dolina jest jeszcze człowiekowi potrzebna? Odpowiedź brzmi : tak, ale ma dwa uzasadnienia. Z jednej strony istnieją tacy, którzy chcieliby tę rzekę ujarzmić, wyprostować, wprząc w nią przemysł i nowoczesne technologie; z drugiej strony ludzie poszukują zacisznych miejsc do wypoczynku, podglądania przyrody, spędzenia wolnych chwil po nużącej pracy.

Którą opcję można przypisać rzece Barycz? Aby odpowiedzieć na to pytanie należy poznać przynajmniej podstawowe fakty o samej rzece i dolinie oraz spróbować odnaleźć istniejące tu już atuty.

Rzeka Barycz toczy swe wody przez trzy dolinne mezoregiony geograficzne: Kotlinę Milicką, Kotlinę Żmigrodzką i Pradolinę Głogowską. Wszystkie trzy jednostki geograficzne opierają się na południu o Wał Trzebnicki a dokładnie o Wzgórza Ostrzeszowskie, Twardogórskie i Trzebnickie. Na północy dolina rzeki przechodzi niewyraźnie w Wysoczyznę Kaliską i Wysoczyznę Leszczyńską. Choć sama rzeka płynie przez osiem gmin to swym zasięgiem oddziałuje na kolejne kilkanaście i - nawzajem - to te gminy właśnie mają największy wpływ na rzekę. Na jej zagospodarowanie, ochronę środowiska i bogactwa przyrodnicze, rozwój turystki i wiele innych ważnych dziedzin życia.

Gęś Gęgawa - foto: G.Bobrowicz

Dzisiejsza dolina Baryczy to dzieło koegzystencji człowieka i natury. Pierwsze znane osady ludzkie pochodzą z okresu kultury łużyckiej, z XIII p.n.e., a rozkwit osadnictwa przypada na już na początek naszej ery. Rozmach z jakim budowano stawy miał największy wpływ na baryckie środowisko. Zapotrzebowanie na ryby w czasie średniowiecznych postów napędzało rybacki rynek a i bobry ze względu na łuskowaty ogon były traktowane jak ryby i w tym czasie chętnie zjadane. Geografia doliny Baryczy stworzyła tu wyjątkowe warunki do hodowli ryb, stosunkowo łatwe tworzenie stawów przez usypywanie grobli w poprzek cieków to jedna z najstarszych metod tworzenia rybich akwenów.

Mimo, że od setek lat dolina Baryczy była poddawana działalności człowieka, to zachowała wiele cennych przyrodniczo miejsc, a niektóre stworzone przez ludzi środowiska zostały zaakceptowane przez różnorodne gatunki roślin i zwierząt. Człowiek pozostawił tu również szereg zabytków kultury materialnej, które po dziś dzień przypominają nam o świetności doliny w czasach historycznych. Przyroda i zabytki kultury przeplatają się ze sobą i są "nanizane" na rzekę Barycz, jak perły na sznur, perły o różnej wielkości, wadze i kolorze. Wszystkie jednak są niezwykle istotne dla tożsamości i "marki" Dolina Baryczy.

Pierwsze "perły przyrody" na sznurze Baryczy pojawiają się już w górnym biegu rzeki i wzdłuż jej pierwszych dopływów. Między Antoninem a Przygodzicami położony jest kompleks stawowy "Stawy Przygodzickie" (około 700 ha). To bardzo ważne lęgowisko ptaków wodnobłotnych (występuje tu około 50 różnych gatunków) np. perkoza dwuczubego, błotniaka stawowego, łabędzia niemego, gęgawy, rybitwy czarnej. Rybitwa ta gnieździ się na pływających kożuchach z roślinności wodnej. Na stawach rosną chronione grążele, a w pobliskim Antoninie zobaczyć możemy okazałe dęby. Idąc dalej na zachód natrafimy w okolicach Odolanowa na olbrzymi kompleks nadbaryckich podmokłych łąk, niezwykle ważnych dla zachowania śląskiej populacji rycyka i krwawodzioba. Ptakom tym niezbędne do lęgów są wilgotne łąki, które w naszych warunkach klimatycznych wymagają koszenia i wypasu przez co można skutecznie połączyć potrzeby rolnictwa i ochrony przyrody. Swe lęgi prowadzą tu również inne bardzo rzadkie, ginące gatunki związane z łąkami podmokłymi - batalion i kulik wielki. Ze względu na swe znaczenie dla ochrony przyrodniczego dziedzictwa Europy dolinę Górnej Baryczy zaliczono do europejskich ostoi ważnych dla ptaków tzw. IBA (Important Bird Area). Tu również powołano rezerwat przyrody "Wydymacz" chroniący łęg olszowo-jesionowy.

foto: Roman Guziak

Kolejne perły przyrody to dalsze, powstałe już w średniowieczu, cysterskie (później rozbudowywane również przez innych włascicieli) kompleksy stawów: kompleks Potasznia, Stawno na wschód od Milicza, kompleks Ruda Sułowska pod Sułowem, kompleks Radziądz, Jamnik na wschód od Żmigrodu. W większości należą one do rezerwatu ptaków "Stawy Milickie", słynącego z niezwykle bogatej awifauny lęgowej i przelotnej. Gnieżdżą się tu w dużej ilości gęsi gęgawy - około 20% całej populacji w Polsce. Spotykamy też skryte bąki (czaple), które ukrywając się w gęstych trzcinach swą obecność oznajmiają na wiosnę donośnym buczeniem, niosącym się nawet na odległość kilku kilometrów. Są łabędzie nieme, wiele gatunków kaczek, czaple siwe i kormorany. Występuje tu ginącą w całej Europie kaczka podgorzałka i bączek - najmniejsza spośród europejskich czapli. Nierzadko obserwować można dumne orły bieliki, których liczebność wyraźnie wzrosła w ciągu ostatnich lat. Jesienią można oglądać budzące zachwyt podniebne spektakle - przeloty dużych stad gęsi zbożowych i białoczelnych, a także setki żurawi ciągnących na wieczorny zlot. W okolicznych lasach znajdują dogodne warunki bociany czarne wiele ptaków drapieżnych: np. kania czarna.

Kompleksy stawów ze Środkowej części Doliny Baryczy również zaliczają się do europejskich ostoi ptaków IBA. Co więcej, jako siedlisko wielu rzadkich i zagrożonych gatunków ptaków są one objęte Konwencją RAMSAR, chroniącą obszary podmokłe ważne w skali świata. Jednak "Stawy Milickie" to nie tylko rzadkie ptaki. Są one również ostoją wielu gatunków płazów, w tym także tajemniczej żaby grzebiuszki ziemnej oraz traszek. Wśród roślin niezwykle ciekawy jest np. świat paproci - znajdziemy tu zarówno malutką paproć wodną - salwinię pływającą, jak również niezwykle rzadkiego, rosnącego na skraju olsów, okazałego długosza królewskiego. W dolinie środkowej Baryczy istnieją leśne rezerwaty "Wzgórze Joanny", "Olszyny Niezgodzkie" i "Radziądz".

Idąc dalej na zachód od Żmigrodu, rzeka Barycz toczy swe wody w wyprostowanym już korycie, jednak w jej okolicy gnieżdżą się jeszcze kanie rudą - drapieżnego ptaka znajdującego się w Polskiej Czerwonej Księdze Zwierząt., a na łąkach spotkać można krwawodzioby i kszyki. Wśród okolicznych bagienek krzyczą nad ranem żurawie i słychać klekot bociani z okolicznych wsi. Znany nam wszystkim poczciwy bocian biały to nie tylko gwarancja szczęścia dla tych gospodarstw, w których zdecydował się na założenie gniazda, ale również oznaka "zdrowia" otaczających go obszarów rolniczych. Na szczęście bocianów w dolinie Baryczy nie jest mało, bo naliczono ich ponad 300 par. To jest prawie tyle, co w całej Austrii, a więcej niż we Francji, Włoszech czy Danii, gdzie populacja tych ptaków gwałtownie zmalała na skutek intensywnej gospodarki rolnej i niewłaściwie prowadzonych melioracji.

Kruszczyk szerokolistny - foto: G.Bobrowicz

Wzdłuż jednego z lewobrzeżnych dopływów Baryczy - niewielkiej rzeczce Łacha - na terenie gminy Wińsko PTPP pro Natura zakupiło blisko 200 ha łąk, poddawanych obecnie renaturyzacji w celu przywrócenia odpowiednich warunków wodnych i walorów przyrodniczch. Gnieżdżą się na nich żurawie i kszyki, a wśród traw można zobaczyć pięknie kwitnącego mieczyka dachówkowatego. W pobliskiej wsi Głębowice, w starym parku w pobliżu barokowego kościoła można zobaczyć cuda natury - okazałe dęby, egzotyczne skrzydłorzechy kaukaskie czy też najmniejszą roślinę kwiatową świata wolfię bezkorzeniową.

Natomiast, idąc dalej w dół rzeki, w okolicach Ryczenia zaczyna się jeden z najbardziej malowniczych odcinków Baryczy. Tu nurt rzeki przecinający las ma możliwość "rzeźbienia" brzegów, przez co tworzą się wysokie skarpy. Wykorzystywane są one do drążenia nor lęgowych przez zimorodki, które znaczą swymi lazurowymi barwami nadbaryckie szlaki.

W ten sposób zbliżyliśmy się do drugiego końca Baryczy - jej ujścia do Odry. Ostatnie 6 km biegu rzeki to prawdziwe ptasie eldorado. Rzeka rozlewa się tu szeroko na okoliczne łąki i wabi niezliczone gatunki ptaków przelotnych i lęgowych. Zobaczymy tu gęsi gęgawy, żurawie, kanie rude i czarne, stada przelotnych siewkowców ale również lęgowe rycyki i kszyki. Ujście Baryczy do Odry w okolicy malowniczego Wyszanowa zwieńcza rozrastająca się z roku na rok kolonia czapli siwych i kormoranów, która swymi odgłosami znaczy to szczególne miejsce.

Ogromna wartość przyrodnicza doliny wskazuje kierunek jej rozwoju: agroturystykę, rowery, konie i wypoczynek w ciszy i pięknym otoczeniu. I to w zasadzie zauważyli już nie tylko sami przyrodnicy, ale przede wszystkim lokalne samorządy, od których w dużej mierze zależy, czy rzeka wraz z jej doliną nie straci swych unikatowych walorów i czy nie przekształci się w jedną z wielu tysięcy zdegradowanych dolin rzecznych w Europie, niczym się nie wyróżniających, zanieczyszczonych i odpychających dla gości. Póki co dolina Baryczy pozostaje wielką szansą dla lokalnej ludności i przyrody.

Dorota Chmielowiec
Krzysztof Konieczny

Zapraszamy do fotogalerii.


Dolina Baryczy - wybór literatury:

  • Grzegorz Bobrowicz, Krzysztof Konieczny. 2000. Osobliwości przyrodnicze gminy Wińsko i propozycje ich ochrony. Chrońmy przyrodę ojczystą 56, nr 4
  • Marta Borowiec. 1994. Ekologia rozrodu trzcinniczka Acrocephalusus scirpaceus na stawach milickich. Ptaki Śląska 10.
  • Wojciech Grabiński. 1996. Ekologia rozrodu wrony siwej Corvus corone cornix w środowisku stawów rybnych, Ptaki Śląska 11.
  • Lucyna Hałupka, Jarosław Wróblewski. 1998. Ekologia rozrodu trzcinniczka Acrocephalusus scirpaceus na stawach milickich w 1994. Ptaki Śląska 12.
  • Zbigniew Jakubiec, Beata Orłowska, Józef Witkowski, Dorota Kokurewicz. 1994. Wyniki inwentaryzacji bociana białego Ciconia ciconia w dawnym powiecie Milicz w latach 1984, 1988-1989, 1991-1993. Ptaki Śląska 10.
  • Jerzy Okulewicz. 1991. Pokarm piskląt potrzosa Emberiza schoeniclus w środowisku stawów hodowlanych. Ptaki Śląska 8.
  • Ewald Ranoszek, Włodzimierz Ranoszek. 1994. Przyroda Doliny Baryczy - przewodnik. PTPP "pro Natura". Milicz
  • Włodzimierz Ranoszek. Przewodnik po Dolinie Baryczy. Wydawnictwo GOTTWALD. Milicz.
  • Tadeusz Stawarczyk. 1995. Strategia rozrodcza kaczek w warunkach wysokiego zagęszczenia na stawach milickich. Prace zoologiczne 31, Wrocław.
  • Józef Witkowski. 1991. Występne wyniki znakowania obrożami gęgaw, Anser anser w dolinie Baryczy w latach 1988-1989. Ptaki Śląska 8.
  • Józef Witkowski, Beata Orłowska, Ewald Ranoszek, Tadeusz Stawarczyk. 1995. Awifauna doliny Baryczy. Notatki Ornitologiczne. 36, 1-2.

[ << poprzednia ] [ strona główna ] [ następna >> ]