Dlaczego chronimy murawy w Owczarach?

    Owczary to niewielka wieś położona nad Odrą, między Kostrzynem a Słubicami. Warto tu jednak przyjechać ze względu na duże i dobrze zachowane fragmenty jednego z najciekawszych zbiorowisk roślinnych -muraw kserotermicznych. Rozwinęły się one na nasłonecznionych wzgórzach w dolinie dużej rzeki - Odry, w miejscu dawno wyciętych lasów i przez wieki były użytkowane jako tereny wypasu owiec. Fakt ten w niczym nie umniejsza jednak ich przyrodniczego bogactwa i piękna. Lubuski Klub Przyrodników objął ochroną dużą część muraw w Owczarach. Utworzyliśmy tam też swoją Stację Terenową ze schroniskiem oraz Muzeum Łąki.

    Przez cały rok zbiorowiska te urzekają swoją niepowtarzalnością i pięknem. Wraz z biegiem pór roku wszystko zmienia się jak w kalejdoskopie. Na murawach wegetacja zaczyna się wczesną wiosną.

    wiosną

    Zaraz po ustąpieniu śniegów kwitną pięciorniki i turzyce, a także drobne jednoroczne skalnice, gęsiówki, rogownice i przetaczniki. W kwietniu murawy żółcą się od licznie tu występujących pierwiosnków lekarskich. Doliną Odry ciągną wówczas stada czajek, gęsi, klucze żurawi. W ciepłe kwietniowe dni na nagrzanych zboczach masowo pojawiają się olbrzymie, powolne chrząszcze z rodziny majkowatych - oleice. Na słońce wychodzą też pierwsze jaszczurki zwinki. Nad murawami i okolicznymi polami słychać śpiew skowronków.

    Maksimum rozwoju roślinności i kwitnienia przypada na późną wiosnę i koniec lata. Wtedy uderzają one bujnością, barwami i liczbą kwiatów. Szczególną uwagę przykuwają falujące na wietrze łany ostnic i białe jak śnieg skupienia delikatnych kwiatów pajęcznicy liliowatej. Wśród krzewów tarniny i dzikiej róży uwijają się, budując gniazda, jarzębatki i gąsiorki.

    Fot. Grzegorz Bobrowicz

    Jeżeli wstaniemy wcześnie rano, obejrzymy fascynujący wschód słońca pośród osypanych kwiatami wzgórz. Owczary bowiem to także raj dla fotografujących. Warto chyba pokusić się o ujęcie rozwianych ostnic w porannej mgiełce lub kropelek rosy na ażurowym kwiecie pajęcznicy? Wystarczy przespacerować się naszą ścieżką przyrodniczą, poprzez głęboki wąwóz wśród krzewów bzu czarnego i tarniny na wzgórza. W słoneczne dni już od samego rana można usłyszeć na murawach pobekiwanie owieczek - wrzosówek. Trzeba je wypasać już od samego rana, na murawach szybko nadchodzi upał. Owce wracają, gdy robi się gorąco. Południowe stoki nagrzewają się błyskawicznie. Temperatura powierzchniowych warstw gleby może dochodzić nawet do 70°C, a to oznacza, że można w niej ugotować jajko na twardo! To właśnie takie temperatury sprawiły jednak, że pod murawami wykształcił się szczególny rodzaj gleb, tzw. gleby cynamonowe, podobne do gleb dominujących pod stepami. Stąd taka nietypowa roślinność "stepów nad Odrą"...

    Wieczorem murawy ożywają na nowo. Wtedy drugi raz wyprowadza się owce na wypas. Wśród krzewów śpiewają kosy, a czasem można usłyszeć monotonny śpiew świerszczaka.

    latem

    Początek lata to czas, kiedy w Owczarach odbywa się impreza przyrodnicza - Letnie Spotkanie z Łąką. W tym roku świętowaliśmy 24 -go czerwca. Można było podziwiać wystawę zwierząt hodowlanych, gdzie zaprezentowano m. in. kaczki szmaragdowe, kazarki, malutkie mandarynki, różne kurki, przepiórki japońskie, kuropatwy, króliki, różne rasy kóz, nasze owce - wrzosówki. Szczególną atrakcję dla dzieciaków stanowiły kucyki. Nie brakowało konkursów - zarówno dla młodych uczestników, jak i dla tych starszych. jednym z nich był konkurs fotograficzny "Łąka w obiektywie". Dzieci wzięły udział w warsztatach plastycznych "Między niebem a ziemią..." i stworzyły wspaniałe prace, również literackie, wykorzystując materiały, jakie miały pod ręką - przeróżne ślady łąki, a więc kwiaty, ziemię, piasek, patyki, węgiel... Najmłodsi przyrodnicy popisali się szeroką wiedzą w konkursie "Co wiesz o łące?". Inni walczyli o nagrody w konkursach koszenia łąki i liczenia owiec, odbył się turniej siatkówki. Na zakończenie dnia - pokazy przeźroczy przyrodniczych, koncert rockowy i długie ognisko z gitarami, bębnami, flecikami...

    Fot.

    W drugiej połowie lata nasilenie kwitnienia wyraźnie maleje, a wiele gatunków zapada w stan spoczynku. Wśród kwiatów dominuje wówczas niebieska barwa - kwitnących szałwi i oplatających zarośla wyk. Młode gąsiorki i pokrzewki, które opuściły już gniazda, nie narzekają na brak pokarmu - po murawach skaczą masowo świerszcze i pasikoniki. Śpiew ptaków milknie, zastępują go właśnie owady, cykające zarówno w dzień, jak i w nocy. W pogodne dni wśród kwiatów uwijają się setki motyli - między innymi małe, czerwone kraśniki, charakterystyczne dla nasłonecznionych, suchych miejsc.

    jesienią

    Jesień jest okresem ponownego, choć znacznie słabszego ożywienia roślinności. Szczególnie charakterystyczny jest aspekt żółto kwitnącej ożoty. Podobnie jak wiosną, schronisko w Stacji staje się bazą wypadową dla miłośników ptaków, bowiem niecałe 11 km stąd znajduje się znany rezerwat faunistyczy - Słońsk. Nad murawami ciągną stada gęsi i klucze żurawi żerujących na okolicznych polach, a nocujących na rozlewiskach Warty.

    zimą

    Swoisty urok mają też murawy zimą - malownicze, ośnieżone wzgórza przecinają tropy lisów, saren, zajęcy, na skraju zarośli czatuje myszołów, nad wzgórzem zawisa pustułka. Na tle białego śniegu z daleka wyróżniają się osypane czerwonymi owocami krzewy głogów i róż. O zmierzchu na łowy wylatuje sowa uszata.

    ochronić piękno

    Fragment muraw w Owczarach, który objęliśmy ochroną, jako jeden z nielicznych przetrwał w stanie stosunkowo dobrze zachowanym. Jest wiele powodów, by próbować go chronić. Tymczasem z powodu zaprzestania tradycyjnej gospodarki na tym obszarze pojawiają się zagrożenia, takie jak rozrastające się krzewy - tarnina i robinia akacjowa. Ta ostatnia, choć z pewnością urocza (zwłaszcza gdy kwitnie), jest u nas obcym gatunkiem sprowadzonym z Ameryki Północnej. Ma skromne wymagania glebowe, niewielu wrogów w postaci owadów, a więc rozrasta się i bez problemu zdobywa suche, nasłonecznione siedliska. Innym zagrożeniem jest zaprzestanie wypasu - na murawie gromadzi się zwarta warstwa martwych traw, nie niszczona przez owce. Gatunki kserotermiczne nie mają się gdzie osiedlać, ich miejsce zajmują pospolite, powszechne trawy.

    W jaki sposób chronimy murawy w Owczarach? Za wszelką cenę kontynuujemy tradycyjny sposób użytkowania terenu, jaki ekosystem ten ukształtował. Zakupiony przez nas obszar objęliśmy ochroną jako "prywatny" rezerwat przyrody. W 1997 roku na murawy powróciło stadko owiec rzadkiej rasy "wrzosówka". Są to małe owieczki o niewielkich wymaganiach. W wyniku krzyżowania z rasami mięsnymi rasa ta niemal wyginęła w Polsce. Wycinamy też zbytnio rozrastającą się robinię i tarninę.

    Fot. grzegorz Bobrowicz

    Warto przyjechać do Owczar, by obejrzeć murawy i zwiedzić jedyne w Polsce Muzeum Łąki. Ekspozycja poświęcona jest ekosystemom trawiastym świata, Polski i okolic Owczar, problemom ich użytkowania i ochrony. Oprócz okazów zielnikowych można zobaczyć tu zwierzęta łąkowe, poznać życie łąki. W Stacji prowadzone są zajęcia edukacyjne, pokazy przeźroczy, projekcje filmów przyrodniczych. Turystom Stacja Terenowa Klubu oferuje nocleg w schronisku, w pokojach 2, 4, 6 i 8 osobowych, na pryczach ze słomianymi materacami. Do dyspozycji gości jest kuchnia i łazienka, można też przyjechać z własnym namiotem. Dla grup zorganizowanych istnieje możliwość skorzystania z wyposażonej w podstawowy sprzęt salki edukacyjnej. Kiedy warto przyjechać? O każdej porze roku, najlepiej w kwietniu i maju, kiedy murawy pokryte są kwiatami. Pod koniec sierpnia organizujemy akcję wycinania krzewów - zawsze potrzebni są wolontariusze, warto skontaktować się z nami i pomóc w zachowaniu tych cennych zbiorowisk.

    Mamy nadzieję, że dzięki naszym działaniom bogactwem ciepłolubnej roślinności będziemy się wspólnie cieszyć jeszcze przez lata.

Fot. Brzegorz Bobrowicz

 


Kontakt z nami:

Biuro Lubuskiego Klubu Przyrodników
66-200 Świebodzin, ul. 1 Maja 22
tel/fax. 068 3849778
e-mail: lkp@lkp.org.pl

Stacja Terenowa LKP w Owczarach
Owczary 17
69-113 Górzyca
tel. 095 7591220


< poprzednia ][ główna ][ następna >