Odra i Warta 300 lat temu przypominały dzisiejszą Biebrzę, płynąc szeroką, bagienną doliną, wypełnioną przeplatającymi się odnogami koryta rzecznego, starorzeczami, zastoiskami i bagnami. O złożoności dawnego systemu rzecznego niech świadczy fakt, że aby dojść ze Starego Miasta w Kostrzynie na Krótkie Przedmieście (okolica dzisiejszego centrum) trzeba było przejść przez siedem mostów: Most Królewski, Kamienną Groblę, Most Dziewiczy, Wysoki Most, Most Warciański, Most Diabelski i Most Nierządnic, pod którym tradycyjnie topiono dzieciobójczynie. Aby wydostać się z Kostrzyna ku zachodowi trzeba było pokonać ponad 30 mostów tworzących razem tzw. Długą Groblę.
Ten "nieużyteczny gospodarczo" krajobraz był solą w oku ówczesnej administracji pruskiej. Dlatego opracowano i zrealizowano z finansów publicznych ogromny program zagospodarowania dolin rzecznych.
W początkach XVIII w. prowadzono potężne prace regulacyjne w dolinie Odry. Polegały one na osuszaniu terenów tzw. Oderbruch, leżącego dziś po stronie niemieckiej. Stworzono wówczas obecne, proste koryto Odry, skracając znacznie bieg rzeki i regulując ją aż po Czelin.
Projekt uregulowania Warty opracował inżynier pułkownik von Petri. W 1767 r. rozpoczęto prace. Od Gorzowa po Kostrzyn wzdłuż brzegów rzeki wzniesiony został wał o wysokości ponad 3 m. Regulacja Warty i osuszenie łęgów warciańskich pochłonęły zawrotną sumę 1 028 000 talarów. Roboty zakończono w 1785 r. Na wydartych rzece terenach osiedlono około 15 tys. ludzi. W finale prac zmieniono nawet samo ujście Warty, która pierwotnie łączyła się z Odrą na południe od Starego Miasta w Kostrzynie. Obecne koryto rzeki to tzw. Kanał Fryderyka Wilhelma, zbudowany podczas prac regulacyjnych. Stare ujście zamykano sukcesywnie, odcinając je całkowicie dopiero w 1817 r. "Wyłonione z wody bagna przedstawiały widok odrażający, o wiele gorszy niż bagna w stanie naturalnym. W pierwszym roku nie rośnie tu nawet trawa. Gdzieniegdzie tylko na wzniesieniu widać kępy olch. Bagno między nimi jest czarne, miękkie, a gdy się na nie wejdzie lub nakłuje laską, okropnie cuchnie. Próbowałem na nie wejść, ale było to trudne. Mogłem tylko przeskakiwać z kępy na kępę. Musiałem jednak uważać, gdyż wokół kłębiły się ogromne ilości jadowitych węży" - opisywał skutki prac melioracyjnych, oglądający je Duńczyk, Friedrich von Buchwald.
W XIX wieku obwałowano dodatkowo Odrę: poniżej Kostrzyna w 1829 r., a powyżej miasta, tworząc obszar bardzo żyznych polderów, tzw. łęgów górzyckich, dopiero w latach 1855-1856.
Jak wyglądały nietknięte ludzką ręką krajobrazy dolin Warty i Odry, dziś możemy sobie tylko wyobrazić. Pomocą dla wyobraźni mogą być tylko dawne mapy i historyczne opisy. Był to jednak z pewnością krajobraz przyrodniczo bogaty i tętniący ptasim życiem, tak jak jego resztka - rezerwat Słońsk. Żal tego, czego już nie ma. Jednak krajobrazy półnaturalne dolin rzecznych także cechują się specyficznym pięknem i wciąż jeszcze są przyrodniczo bogate.
Zobaczysz to na trasach rowerowych 1, 2, 3, 4, 5 i 7 oraz na trasie pieszej 2.