[Inne aktualności z Puszczy] [Puszcza Drawska - Strona główna] [Lubuski Klub Przyrodników - strona główna] [Tygodnik Pojezierze Wałeckie]

25 marca 2002 r. w Urzędzie Miasta i Gminy Człopa odbyło się spotkanie władz i mieszkańców Człopy, Tuczna i Dobiegniewa z przedstawicielami Drawieńskiego Parku Narodowego, poświęcone zagospodarowaniu oraz udostępnieniu Drawieńskiego Parku Narodowego wczasowiczom i turystom.

Tygodnik Pojezierze Wałeckie 5 kwietnia 2002r. w artykule "Park dla ludzi, czy ludzie dla Parku" napisał o spotkaniu:

Do spotkania doszło dzięki inicjatywie burmistrza Tuczna, a zarazem członka prezydium Rady DPN Eugeniusza Saryczewa oraz burmistrza Dobiegniewa Kazimierza Błaszczyka. W rozmowach uczestniczyli również burmistrz Człopy Halina Rakowska, dyrektor, pracownicy i członkowie Prezydium Rady DPN oraz przedstawiciele samorządów i mieszkańców Krzyża Wlkp. i Bierzwnika.

W szczegóły planu ochrony DPN i udostępnienia go dla turystów wprowadziły zebranych Aleksandra Gancarczyk i Ewa Wnuk-Głowacka.

- Drawa udostępniona jest dla kajakarzy od 1 lipca do 15 marca - mówiła A. Gancarczyk. - Posiadamy też 77 km szlaków dla turystów pieszych, 6 miejsc biwakowych nad Drawą i 8 parkingów, natomiast dla wędkarzy udostępnione jest jezioro Sitno i część Ostrowieckiego. Wypożyczamy kajaki i rowery turystyczne, a także prowadzimy zajęcia edukacyjne dla dzieci i młodzieży.

Wyjaśniono też kwestię możliwości organizowania spływów na Płocicznej, Korytnicy i Cieszynce oraz udostępnienia jezior na terenie parku dla wędkarzy.

- Dla turystyki kajakowej udostępniona jest jedynie Korytnica do miejsca, w którym łączy się z Drawą, ale również w okresie od 1 lipca do 15 marca - podkreśliła E. Wnuk-Głowacka. - Przypominam, że zgodnie z ustawą park służy przede wszystkim ochronie przyrody i wszystkie inne cele są temu podporządkowane.

Z propozycją członka Prezydium Rady DPN prof. Marka Kraski organizowania spływów na innych rzekach Pomorza nie zgodził się mieszkaniec Człopy, od 1996 r. działający w sprawie udostępnienia wędkarzom jezior DPN Waldemar Stasiak.

- My tu mieszkamy i nigdzie się stąd nie wyprowadzimy - mówił. - Można śmiało kajak spuścić w Człopie nad Cieszynką i swobodnie pływać. Kiedyś pływaliśmy aż do Dłuska. Jak tak dalej mamy dyskutować, to musimy sobie zadać pytanie: czy park jest dla ludzi czy ludzie dla parku? Przypomniano też stawiane dyrekcji DPN od 1996 r. postulaty wędkarzy o poszerzenie łowisk m.in. o jeziora Marta, Płociowe, Piaseczno Duże oraz odcinek Płocicznej od jeziora Sitno do Płociczna. Mimo burzliwej i merytorycznej dyskusji, porozumienia nie osiągnięto ani w tej sprawie, ani w kwestii zbierania runa leśnego z terenu DPN.

- Korzystne jest to, że zaczęliśmy te rozmowy - podsumowała burmistrz Rakowska. - Mam nadzieję, że nie spotykamy się w tym gronie ostatni raz i że dyrekcja parku będzie jednak brała pod uwagę potrzeby naszych mieszkańców i turystów.

L. Barej
Operat udostępnienia Drawieńskiego Parku Narodowego do turystyki, przygotowany do planu ochrony tego parku, jest powszechnie uznawany za bardzo dobre, rzetelne i nowoczesne opracowanie, charakteryzujące się między innymi tym, że na pierwszym miejscu wskazuje możliwości rozwoju ekoturystyki w regionie, nie wysuwając wcale na czoło zakazów koniecznych do wprowadzenia na terenie Parku. To jednak własnie te zakazy - wcale nie tak liczne - wydają się budzić u miejscowej ludności kontrowersje. Są one jednak oparte na merytorycznych podstawach. I naprawdę niezbędne, żeby dziedzictwem przyrody parku mogły się cieszyć także przyszłe pokolenia.