List Pana Andrzeja Glaasa do Dyrektora Parku Narodowego Ujście Warty, przedazany również do wiadomości Głównemu Konserwatorowi Przyrody i Klubowi Przyrodników.


Pan Konrad Wypychowski
Dyrektor Parku Narodowego "Ujście Warty"
Chyrzyno 1
69-113 Górzyca


Sopot, 5 grudnia 2003




Szanowny Panie Dyrektorze,

Nawiązując do naszego spotkania w siedzibie Parku w dniu 12 listopada 2003, chciałbym zgłosić bulwersujący przypadek zorganizowanego polowania, które miało miejsce na terenie Parku Narodowego, jak również przedstawić moje spostrzeżenia dotyczące funkcjonowania Parku Narodowego "Ujście Warty".

W dniu 11 listopada 2003 ok. godz. 16.30 wraz z trzema innymi osobami przyjechałem od strony Słońska na tzw. 'betonową drogę', aby obserwować ptaki, zwłaszcza zlatujące o tej porze na noc stada gęsi. Widok, który ujrzałem przy wjeździe do Parku, przeszedł moje najśmielsze wyobrażenia. Na pasie ziemi pomiędzy drogą betonową prowadzącą do wiaty przy moście Wysokińskiego, a Postomią, znajdowało się ok. 6 myśliwych za drewnianymi osłonami (stanowiskami strzeleckimi) wkopanymi w ziemię (vide załączone fotografie wykonane następnego dnia). Usłyszałem też odgłosy wabienia ptaków, choć nie byłem w stanie stwierdzić w jaki dokładnie sposób odbywało się wabienie, niemniej rodzaj i brzmienie odtwarzanych dźwięków, którymi myśliwi wabili ptaki mógł wskazywać na ich odtwarzanie z urządzeń mechanicznych (elektronicznych), co jak wiem, stanowi naruszenie prawa łowieckiego i ratyfikowanych przez Polskę konwencji międzynarodowych.

Myśliwi ustawieni byli w taki sposób, że stojąc na wąskim pasie ziemi, który wchodzi w głąb Parku Narodowego, strzelali do ptaków znajdujących się na terenie Parku. Myśliwi mieli ze sobą psy, które po to, aby przynieść ustrzelone ptactwo musiały być wypuszczane na teren Parku.

Próbowałem interweniować, żądając, aby myśliwi ci opuścili teren, z którego strzelali do ptaków, tłumacząc im, że łamią prawo i naruszają obszar ochronny Parku Narodowego. Moje próby interwencji nie przyniosły żadnego rezultatu, w związku z czym sprawę natychmiast zgłosiłem telefonicznie na posterunki policji w Słubicach i w Słońsku.

Jedyną reakcją myśliwych w trakcie prób odwiedzenia ich od polowania w sposób naruszający obszar Parku było ich stwierdzenie, że na w/w obszarze poluje się regularnie, a także, że polujący tam, w celu przywabienia zdobyczy, często używają aparatury odtwarzającej dźwięki ptaków, a także makiet imitujących powierzchnię wody oraz sylwetki ptaków (wskazano na przykłady myśliwych z Hiszpanii, dysponujących oficjalnymi zezwoleniami na odstrzał).

W związku z powyższym informuję Pana, że:

1. Byłem świadkiem przestępstwa polegającego na strzelaniu do ptactwa (również gatunków chronionych, m.in. bernikli białolicych) na terenie Parku Narodowego, którego jest Pan Dyrektorem;

2. Byłem świadkiem przestępstwa (na zasadzie pomocnictwa i współudziału) polegającego na udostępnieniu gruntu prywatnego i wybudowaniu tam trwałych stanowisk myśliwskich służących do strzelania do ptactwa w głąb obszaru Parku Narodowego;

3. Byłem świadkiem nadużycia prawa własności gruntu graniczącego z terenem Parku Narodowego polegającego na jego udostępnieniu i wybudowaniu trwałych stanowisk myśliwskich, z których prowadzono nielegalny odstrzał zwierząt na terenie Parku Narodowego;

4. Zrelacjonowano mi dalsze przypadki regularnego łamania prawa na obszarach granicznych oraz wewnątrz Parku Narodowego polegające na polowaniach odbywanych w sposób sprzeczny z prawem łowieckim oraz Konwencją berneńską z 1979 roku (Konwencja o ochronie gatunków dzikiej flory i fauny oraz ich siedlisk ratyfikowana przez Polskę);

5. W roku ubiegłym, w październiku, obserwując ptaki z czatowni obserwacyjnej położonej na północ od Przyborowa, byłem świadkiem polowań prowadzonych znad granicy Parku. Podobnie jak w bieżącym roku, stanowiska myśliwych znajdowały się na granicy Parku, natomiast strzelali oni do ptaków przelatujących nad terenem Parku.

6. Dopuszczanie do polowań odbywanych na granicy Parku Narodowego, podczas których strzela się do zwierząt na obszarze Parku, a także do ptaków przelatujących nad Parkiem lub wlatujących na jego obszar stanowi naruszenie postanowień Konwencji ramsarskiej z 1971 roku (ratyfikowana przez Polskę Konwencja o obszarach wodno-błotnych mających znaczenie międzynarodowe zwłaszcza jako środowisko życiowe ptactwa wodnego).

Powyżej wymieniam moim zdaniem rażące i bezpośrednie naruszenia obowiązującego prawa, na które Zarząd parku powinien zdecydowanie reagować. Oddzielną sprawą jest sposób podejścia osób zarządzających Parkiem do kwestii prewencji i zapobiegania takim zajściom. W związku z tym, proszę Pana, jako osobę odpowiedzialną za ochronę przyrody w granicach Parku Narodowego "Ujście Warty", a także na obszarach bezpośrednio graniczących z Parkiem, zwłaszcza na obszarach tworzących jego otulinę, o informacje jakie działania podjął dotychczas Zarząd Parku, aby zapobiegać nielegalnemu naruszaniu obszarów Parku. Mam tu na myśli zarówno interwencje w przypadkach jednoznacznego naruszenia prawa, jak również działania prewencyjne, zapobiegawcze, mające na celu niedopuszczenie do takich naruszeń w przyszłości.

Z największym oburzeniem wysłuchałem relacji okolicznych mieszkańców, z których wynika, że polowania na terenie Parku, na jego granicy lub w jego otulinie odbywają się regularnie. Niektórzy z moich rozmówców stwierdzali nawet, że mają miejsce „co drugi dzień.
W tym kontekście szczególnie zależy mi na otrzymaniu od Pana Dyrektora informacji, o które proszę powyżej.

Polowanie, którego byłem świadkiem nie odbywało się na trudno dostępnych terenie. Miało miejsce kilka metrów od reprezentacyjnego szlaku obserwacyjnego i turystycznego prowadzącego wzdłuż tzw. betonowej drogi, w środku dnia, na otwartej przestrzeni.
Ten dzień, tj. 11 listopada 2003, z uwagi na święto narodowe był, jak się domyślam, dniem wolnym dla pracowników Parku. Biuro Parku zastałem zamknięte i nieczynne, kiedy bezpośrednio po opisanym powyżej zdarzeniu, przyjechałem je zgłosić do siedziby Parku.
Z rozmowy odbytej nazajutrz z Panem Dyrektorem dowiedziałem się, że kilkaset metrów od miejsca nielegalnego polowania mieszka jeden z członków Straży Parku. Dlaczego nie interweniował? Dlaczego w siedzibie Parku nie ustala się przynajmniej dyżurów w dni świąteczne, kiedy liczba osób odwiedzających Park (a jak się okazuje również naruszających prawo) jest największa i właśnie wtedy należałoby oczekiwać wytężonych wysiłków osób odpowiedzialnych za ochronę Parku.

'Betonowa droga' jest szlakiem, z którego odwiedzający Park najczęściej obserwują ptaki. Będąc wielokrotnie na tej drodze, miałem możliwość spotkania miłośników ptaków z całej Polski i wielu krajów Europy. Dopuszczanie do polowań w takim miejscu, w odległości kilku kilkunastu metrów od tego szlaku jest kompromitacją nie tylko służb ochrony przyrody, ale i wizerunku naszego kraju. Powodem kompromitacji jest też istnienie dosłownie na granicy Parku, widocznych jak na dłoni, trwale wybudowanych stanowisk myśliwskich, znajdujących się w bezpośredniej bliskości wytyczonej przez Park Ścieżki Przyrodniczej "Ptasim Szlakiem", do odwiedzenia której zachęca oficjalna strona internetowa Parku (!). Myślę, że zarządzany przez Pana Park jest w tym względzie niechlubnym ewenementem na skalę europejską.

Z rozmowy przeprowadzonej z Panem Dyrektorem w dniu 12 listopada b.r. wynika, że Park rozważał możliwość wykupienia gruntu, który wcina się wąskim klinem w obszar Parku i stanowi miejsce, gdzie organizuje się polowania na zwierzęta szukające schronienia w niedalekim sąsiedztwie. Jak przekazał mi Pan Dyrektor podczas tej rozmowy, koszt wykupienia tego niewielkiego obszaru wynosi ok. 30.000 złotych. Moim zdaniem jest to szacunek bardzo wysoki, ale jeśli nawet taka jest faktyczna cena, sądzę, że nie jest to kwota wygórowana jak na możliwości Parku Narodowego. Jeżeli jest tak, jak Pan twierdzi, tzn. że Park nie jest obecnie zdolny do wydatkowania takiej kwoty, proszę o udzielenie informacji, jakie działania podjął Pan w celu zbadania możliwości sfinansowania tego wykupu ze środków pochodzących spoza budżetu Parku. Czy starał się Pan o pozyskanie na ten cel środków / grantów / dotacji z następujących funduszy:

- Fundacji Ekofundusz (dofinansowywanie m.in. przedsięwzięć z zakresu ochrony przyrody w parkach narodowych i rezerwatach),
- Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej (m.in. dotacje na działania związane z ochroną przyrody),
- Ramsar Small Grants Fund for Wetland Conservation and Wise Use,
- Wetlands for the Future Fund (WFF),

lub ewentualnie z innych źródeł finansowania. Jeżeli nie, to dlaczego?

Czy finansowanie wykupienia terenu, o którym jest mowa powyżej, przewidziane jest w projekcie budżetu Parku na rok 2004, a jeżeli nie, dlaczego?

Niezależnie od powyższego, teren, o którym mowa stanowi otulinę Parku (obszar pomiędzy Przyborowem, a granicą Parku). Proszę o poinformowanie mnie kto podejmuje decyzje o udzielaniu pozwoleń na odstrzał zwierząt w otulinie Parku.

Poza powyższym, chciałbym podzielić się też z Panem Dyrektorem moimi uwagami na temat innych aspektów funkcjonowania Parku:

1. Teren Parku jest miejscami bardzo zaśmiecony. Szczególnie zastanawia dlaczego Zarząd Parku nie sprząta śmieci zalegających w dużych ilości w miejscach łatwo dostępnych, skąd ich wywóz nie stanowiłby technicznie większego problemu. Szczególnie oburzające są olbrzymie ilości śmieci wokół wiaty na betonowej drodze stanowiącej początek najpopularniejszego szlaku w Parku (vide załączone fotografie).

2. Przebywając na terenie Parku przez wiele dni w różnych miesiącach i porach dnia, zauważyłem, że penetracja Parku zwłaszcza przez pojazdy mechaniczne jest bardzo intensywna. Samochody osobowe i ciężarówki, motocykle, skutery i traktory wjeżdżają praktycznie wszędzie (vide załączone fotografie). Jednocześnie ani razu nie spotkałem do tej pory na terenie Parku pracownika Straży Parku.

3. Wielokrotnie na terenie Parku napotykałem samochody osobowe w miejscach wskazujących na to, że były one używane w celu kłusownictwa. Zwłaszcza, widziane przeze mnie i towarzyszące mi osoby, samochody poruszające się po terenie Parku po zmroku z wygaszonymi światłami w sposób dość oczywisty wskazują na penetrację Parku przez kłusowników.

4. Na terenie Parku dochodzi regularnie do zorganizowanego biwakowania. Na przykład, w dniu 10 listopada br. natknąłem się na całkiem spore obozowisko (namiot, samochód osobowy, przyczepa kempingowa) na Polderze Północnym na wale, w połowie drogi pomiędzy Kłopotowem i Dąbroszynem. W dniu 12 listopada 2003 pracownicy Parku potwierdzili w rozmowie, że wiedzą o biwakowaniu, stwierdzając jednocześnie, iż nie wydawano pozwoleń na rozłożenie obozowiska. Dlaczego Park nie interweniuje w takich przypadkach?

5. Poczucie bezkarności naruszających przepisy Parku jest na tyle duże, że byłem nawet świadkiem cięcia mechaniczną piłą spalinową pni drzew i wywożenia pozyskanego w ten sposób drewna traktorem z przyczepą. Zdarzenie to miało miejsce na końcu Ścieżki Przyrodniczej „Ptasim Szlakiem, przy czatowni obserwacyjnej koło Czwartego mostu. Cięcie drewna i jego załadunek na przyczepę trwał ok. 45 minut. Natężenie hałasu spowodowane użyciem piły spalinowej uniemożliwiało normalną rozmowę osobom stojącym na Czwartym Moście. Myślę, że tego dnia odwiedzający Ścieżkę Przyrodniczą nie mieli najmniejszych szans na zobaczenie jakichkolwiek ptaków. Całe zdarzenie (od ok. godz. 13.00) wliczając w to powolny przejazd traktora z przyczepą przez całą długość „Ptasiego Szlaku trwało ok. półtorej godziny i odbyło się bez jakichkolwiek prób interwencji ze strony służb ochrony Parku (vide załączone fotografie).

6. W okolicach wiaty turystycznej przy Moście Wysokińskiego buduje się olbrzymi parking samochodowy wysypując w to miejsce kilkadziesiąt ton gruzów i odpadów budowlanych (są tam kawałki betonu, cegły, pręty zbrojeniowe). W trakcie rozmów w siedzibie Parku w dniu 12 listopada b.r. przekonywano mnie, że taka technologia budowy parkingu jest konieczna ze względu na częste zalewanie tego miejsca. Moim zdaniem budowanie parkingu w ten sposób i w tym usytuowaniu jest całkowitym niezrozumieniem idei ochrony tego miejsca (w tym konieczności ochrony krajobrazu) z następujących względów:
  • na chroniony teren Parku wywozi się odpady budowlane, niszcząc krajobraz i stwarzając potencjalne zagrożenie dla różnych gatunków zwierząt;
  • materiał, z którego buduje się parking (czyli gruz i odpady budowlane umocnione ziemią i piaskiem) nie nadaje się do tego celu właśnie z uwagi na swoją podatność na wymywanie w trakcie zalania wodą; w wyniku zalewania i ustępowania wody z tego miejsca, usypisko to zostanie rozmyte i rozwleczone po jeszcze większym terenie;
  • nie powinno budować się parkingu samochodowego, zwłaszcza w opisany powyżej sposób, w bezpośredniej bliskości Parku; dlaczego nie umiejscawia się odpowiedniego postoju dla samochodów np. w pobliżu Przyborowa?

    Uprzejmie proszę Pana Dyrektora o udzielenie wyczerpujących odpowiedzi na pytania zawarte w tym liście, a także o szczegółowe ustosunkowanie się do poruszonych w nim kwestii.

    Z poważaniem,

    Arkadiusz Glaas
    ul. Mickiewicza 55/53
    81-866 Sopot


    Kopie otrzymują:

    1. Pani Profesor Ewa Symonides, Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Środowiska, Główny Konserwator Przyrody, 00-922 Warszawa, ul. Wawelska 52/54 (pocztą elektroniczą oraz pismem wraz z dokumentacją fotograficzną)
    2. Prokuratura Rejonowa w Słubicach, 69-100 Słubice, Konstytucji 3 Maja 6,
    Faks:(0-95) 758-43-53  (pismem wraz z dokumentacją fotograficzną)
    3. Krajowy Zarząd Parków Narodowych, 00-922 Warszawa, ul. Wawelska 52/54,
    e-mail: kzpn@mos.gov.pl (pocztą elektroniczną oraz pismem wraz z dokumentacją fotograficzną)
    4. Pan Andrzej Jernaczek, Klub Przyrodników, 66-200 Świebodzin, ul. 1 Maja 22, fax 0-68 3828236, e-mail: lkp@lkp.org.pl (pocztą elektroniczną oraz pismem)
    5. Ogólnopolskie Towarzystwo Ochrony Ptaków, 80-958 Gdańsk, skr. poczt. 335,
    e-mail: office@otop.org.pl, (pocztą elektroniczną oraz pismem)
    6. Towarzystwo Przyjaciół Słońska „Unitis Viribus, Rzeczpospolita Ptasia, 66-436 Słońsk, ul. Słoneczna 43/6, e-mail: tps@tps-unitisviribus.org.pl (pocztą elektroniczną)
    7. Pan Adam Wajrak, Redakcja Gazety Wyborczej, ul. Czerska 8/10, 00-732 Warszawa (pocztą elektroniczną oraz pismem z dokumentacją fotograficzną)
    8. Wójt Gminy Słońsk, Urząd Gminy, 66-436 Słońsk (pismem wraz z dok. fotograf.)