Osiem błogosławieństw dla tych, którzy las na nieuzytkach czynią

Paweł Pawlaczyk

Błogiosławieni są ci, którzy nowy las czynią. Las odgrywa w krajobrazie olbrzymią rolę, wpływając zarówno na stosunki hydrologiczne, mikroklimatyczne, geochemiczne, jak i stanowiąc biotop rozmaitych gatunków roślin, grzybów i zwierząt.Ale pamiętać trzeba, że z punktu widzenia ochrony przyrody zalesianie gruntów porolnych wcale nie zawsze jest działaniem "na rzecz przyrody".

Wiele jest przykładów zniszczenia cennych obiektów przyrodniczych - np. muraw kserotermicznych albo wartościowych przyrodniczo łąk - przez ich zalesienie.

Niewiele jest przykładów udanego stworzenia na gruntach porolnych czegoś, co bez wątpienia można nazwać "ekosystemem leśnym". Bardzo często efektem dotychczasowych zalesień są mizerne drzewostany, których runo zbudowane jest z roślin porębowych, łąkowych i śmietnikowych, a nie z gatunków leśnych. Podobny charakter ma fauna drobnych zwierząt. Powszechnie wiadomo o kłopotach stwarzanych przez brak leśnych elementów mikoflory.

Zalesianie nieużytków jest więc - jeżeli deklarujemy "ekologiczny" charakter naszej działalności - zadaniem wymagającym indywidualnej analizy konkretnej, lokalnej sytuacji. Oceny wymagają zarówno "koszty" jak i "zyski" przyrodnicze, a nie tylko ekonomiczne. Poniżej proponuję do dyskusji próbę odpowiedzi na pytanie - czego wymaga stworzenie nowego lasu w sposób rzeczywiście błogosławiony dla przyrody.

1. Błogosławieni ci, którzy zanim las uczynią, obecny stan przyrody przemyślą.

Zawsze potrzebna jest przyrodnicza inwentaryzacja i waloryzacja przeznaczonego do zalesiania i jego otoczenia. Optymalnie potrzebne jest kompleksowe rozpoznanie przyrodnicze, dopuszczalne rozpoznanie na podstawie przynajmniej dwóch "indykacyjnych" elementów przyrody (np. flora + motyle). Musi byc sformułowana odpowiedź na pytanie: Czy istnieją wartości przyrodnicze, które można zniszczyć zalesiając ? Oczywiście nie mozna zalesiać (ani nawet zacieniać lasem, który wyrosnie w sąsiedztwe) cennych muraw kserotermicznych ani cennych łąk; nie należy zasłaniać nowymi uprawami bogatych w ciepłolubne gatunki skrajów istniejących drzewostanów.

2. Błogosławieni ci, którzy przekonująco rolę czynionego lasu w krajobrazie uzasadnić potrafią.

Są zalesienia bardziej i mniej potrzebne. W wielu sytuacjach tworząc nowy las rzeczywiscie ulepszamy funkcjonowanie krajobrazu. Np. tworzymy barierę biogeochemiczną, zabezpieczająca rzekę przed spływem nawozów z pól. Albo tworzymy dla zwierzyny korytarz ekologiczny, łączący dwa kompleksy leśne. Wiele innych nowo tworzonych płatów lasu nie odgrywa takiej roli, a wręcz przeciwnie - przez fragmentację terenu otwartego może przyczynic się do spadku różnorodności biologicznej w krajobrazie. Dobrze jest miec okreslone priorytety: zdawać sobie sprawę, gdzie tak naprawdę zalesienia są najbardziej potrzebne.

3. Błogosławieni, którzy siedliska badają

Przed każdym nowym zalesieniem konieczne jest wykonanie pełnej analizy glebowo-siedliskowej. Często niedoceniane jest siedliskowe zróżnicowanie i żyzność gruntów porolnych. Wynik tej analizy powinien być wyrażony nie tylko jako typ siedliskowy lasu, ale także jako potencjalne naturalne zbiorowisko leśne. Skład zalesiania trzeba zaprojektować stosownie do wyników tej analizy.

4. Błogosławieni, którzy gatunków obcych unikają

Nie posłuży przyrodzie zastosowanie w zalesieniach gatunków lokalnie obcych geograficznie (dąb czerwony, robinie, czeremcha amerykańska, róża fałdzistolistna, olsza szara, lokalnie świerk i buk) nawet do celów tzw. fitomelioracyjnych.

5. Błogosławieni w naturalną sukcesję zapatrzeni

Mądrym pomysłem jest kształtowanie drzewostanów (docelowych) o składzie gatunkowym nawiązującym do naturalnych zespołów leśnych lub/i do naturalnych stadiów sukcesyjnych. Składy te powinny być kompletne - np. nie można planować grądów bez graba, grądowych stadiów sukcesyjnych bez osiki i iwy.

Jeszcze madrzejszym pomysłem jest przynajmniej częściowe wykorzystanie naturalnej sukcesji leśnej. Nie byłoby przesadą, gdyby 10% każdej zalesianej powierzchni pozostawiano samej sobie, do naturalnego zarośnięcia.

6. Błogosławieni, którzy nie tylko las ale i inne elementy różnorodności budują

Oprócz samego zalesienia, przyrodzie posłuży z pewnością ukształtowanie przy tej okazji innych elementów tworzących różnorodność biologiczną:

a) kształtowanie strefy brzegowej lasu - przynajmniej kształtowanie pasa zarośli wzdłuż skraju lasu, optymalnie - kształtowanie też pasa roślinności zielnej. Ważna jest stosowność składu gatunkowego zarośli do siedlisk, rodzimość proponowanych gatunków zaroślowych (wchodzą w grę np.: tarnina, rodzime róże i głogi, dereń świdwa, szakłak, trzmieliny, bez czany; wykluczone np. róża fałdzistolistna, tawlina, pigwowiec, świdośliwy itp.)

b) powierzchnie pozostawione do spontanicznej sukcesji; odpowiednia wielkość takich powierzchni to przynajmniej kilka ha)

c) powierzchnie z gatunkami pionierskimi (osika, brzoza, wierzby, jałowiec, stosownie do lokalnych warunków)

d) przyrodnicze wykorzystanie (najczęściej pozostawienie bez ingerencji) powierzchni bagiennych i wilgotnych, jeżeli takie istnieją

e) pełne wykorzystanie wykazanego zróżnicowania siedliskowego (siedliskowe uzasadnienie granic tworzonych wydzieleń i powierzchni manipulacyjnych; zbyt proste granice planowanych wydzieleń sugerują brak takiego uzasadnienia !)

f) zróżnicowanie powstającego lasu pod względem dynamicznym (część powierzchni zalesiana w sposób nawiązujący do dojrzałego lasu vs. część zalesiana w sposób nawiązujący do stadiów sukcesyjnych) a jeśli to możliwe - również wiekowym

g) mozaikowa struktura przestrzenna wprowadzanych zalesień

7. Błogosławieni, którzy w lesie więcej niż tylko drzewostan widzą

Drzewostan to tylko częśc lasu. Innych jego elementów niestety nie potrafimy kształtować. Ale przynajmniej próbujmy. Mikoryzacja sadzonek, szczepienie gleb ściółką leśną, transplantacje monolitów glebowych, tworzenie i zachowanie szlaków migracji gatunków runa, tworzenie i zachowanie szlaków migracji drobnej fauny leśnej to eksperymenty, które mogą się udać...

8. Błogosławieni, którzy rozwój dzieła swego obserwują, doświadczenia dla przyszłych pokoleń zbierając.

Czynienie nowego lasu na nieużytkach, tak by przynieść przyrodzie pożytek a nie szkodę, to sztuka trudna, której się ciagle uczymy. Więc nie zaniedbywajmy okazji do tej nauki. Rejestrujmy - dla naszych następców - nasze działania i pomysły i zaplanujmy monitoring rozwoju poszczególnych elementów środowiska leśnego.

Inne "biblijne" porady
Do strony głównej Lubuskiego Klubu Przyrodników