Moja córka Ania (obecnie ośmioletnia) co jakiś czas wyjmuje zebrane przeze mnie numery Boćków i przegląda je z ciekawością (cały czas mnie tym zaskakując).Teraz czyta już artykuły sama, ale jeszcze dwa lata temu zmuszała mnie godzinami do odczytywania i omawiania usłyszanych wiadomości, oglądania rysunków w Boćku, a potem odnajdywania w atlasach i kluczach zdjęć, rycin itp. Chwilami moja cierpliwość wystawiona była na ciężką próbę. Ale opłaciło się...
Lata roku 2000 spędzałyśmy na wsi. W pewnej chwili moja córka wbiegła do domu krzycząc na całe gardło:
- Mamo, Mamo, znalazłam tygrzyka!
Rozpierała mnie duma, radość, szczęście, satysfakcja (typowo matczyne uczucia), kiedy moje dziecko z przejęciem pokazywało mi samicę tygrzyka paskowanego czatującego na zdobycz w sieci rozpiętej wśród traw. Na moje pytanie skąd wie, co to za pająk, Ania ze zdziwieniem odpowiedziała:
- Jak to skąd? Z Boćka!
Tygrzyk paskowany opisany został w Boćku 4 /1998 nr 56.Przypomniałam sobie, jak czytałam córce artykuły Marty Jermaczek: Tygrzyk - pająk rzadki, czy pospolity?, jak szukałyśmy tygrzyka w atlasie, jak podziwiałyśmy jego żółto-czarny odwłok, jak porównywałyśmy jego nazwę do tygrysa, jak tłumaczyłam jej określenie: pająk pod ochroną.
Wiadomości te utkwiły w maleńkiej główce dziecka i zostały przez nie wykorzystane. Dzięki artykułowi, rozmowom, obserwacjom Ania nie czuje wstrętu do pająków. Przekonała się, że są to naprawdę ciekawe, barwne i piękne zwierzęta.
Opisywany okaz znaleziony został we wsi Kosierz, gmina Dąbie Lubuskie(woj. lubuskie). Swoją sieć samica rozpięła na przydomowej, wilgotnej i dobrze nasłonecznionej kośnej łące, a więc w siedlisku typowym dla tego gatunku. Przez kilka dnia był obiektem bez reszty absorbującym uwagę mojej córki.
Po raz drugi tygrzyki zaprzątnęły uwagę mojej córki Anny latem tego roku. Pierwszego z nich obserwowałyśmy w czasie wycieczki do lasu sosnowego w okolicach Kosierza i Budyni (woj. lubuskie, Nadleśnictwo Brzózka). Okaz znaleziony został na podmokłej łące, na pajęczynie rozpiętej wśród bardzo wysokich traw i turzyc. Kolejny osobnik został zaobserwowany na suchym brzegu o wystawie północnej nad Jeziorem Skulska Wieś (J. Białe) w woj. wielkopolskim.
Odpowiadając na tysiące pytań, obserwując zachowanie Ani i jej zaciekawienie zaczęłam nabierać optymizmu i być trochę spokojniejsza o dalsze losy naszej przyrody. Rośnie nam chyba całkiem niezły materiał na zielonych... Iwona Dostatnia