[LKP Home Page] [Bociek Home Page] [Spis treści tego nr] [Zobacz też: www.ekofundusz.org.pl] |
Ochrona
terenów wodno-błotnych jest jednym z ważniejszych priorytetów EkoFunduszu. Od
roku 1990 zatwierdzono do dofinansowania 44 projekty, a kwoty przeznaczone na
ten cel wyniosły łącznie około 18 110 tys. PLN – z tego 6 476 tys. PLN
stanowiły dotacje EkoFunduszu.
Dotowane
projekty wyłaniane są w drodze konkursowej. Ogłaszane coroczne edycje konkursów
na ochronę terenów wodno-błotnych, zwiększanie retencji wody w lasach oraz na
ochronę zagrożonych gatunków fauny i flory pozwalają na bardzo szerokie i
wyczerpujące potraktowanie problematyki działań ochronnych mających na celu
ochronę bogactwa różnorodności biologicznej obszarów wodnych i bagiennych.
Inwestycje
jakie podjęto dla ochrony terenów wodno-błotnych dotyczyły zarówno zachowania i
przywracania ich walorów przyrodniczych (przede wszystkim poprzez utrzymanie i
odtwarzanie odpowiedniego poziomu wód gruntowych z wykorzystaniem urządzeń
piętrzących), jak również tworzenia nowych obiektów – sztucznych zbiorników
wodnych, które dodatkowo zwiększały retencję wody – szczególnie na obszarach
leśnych.
Zagadnienia
dotyczące ogólnej ochrony obszarów wodno-błotnych zostały omówione przez Pana
I. Mirowskiego podczas ubiegłorocznej sesji Lubuskiego Klubu Przyrodników
(Bociek nr 3/1999). Przedstawione zostaną przede wszystkim problemy związane z
budową i odtwarzaniem zbiorników wodnych.
Projekty
dotyczące budowy nowych oraz odbudowy zbiorników (łącznie 45 wniosków)
pochodziły głównie z Lasów Państwowych (41 projektów). Dwa projekty złożyły
urzędy gminne oraz po jednym park narodowy i organizacja pozarządowa. Z tego do
realizacji zatwierdzono 20 projektów.
W ramach
dotacji EkoFunduszu powstało dotychczas 56 zbiorników wodnych o łącznej
powierzchni około 110 ha i pojemności około 1,3 mln m3 wody.
Ponieważ,
zgodnie z regulaminem konkursu, do realizacji przyjmowane są wszystkie wnioski
spełniające jego kryteria, należałoby się zastanowić, gdzie leży przyczyna
stosunkowo dużej (ok.50%) liczby odrzuconych projektów. Błędów, które
najczęściej popełniają wnioskodawcy jest kilka:
· Brak
kompleksowego podejścia w rozwiązywaniu problemu. Często projekt dotyczy
jednego lub kilku zbiorników czy oczek wodnych i nie uwzględnia uwarunkowań i
potrzeb całego obszaru nadleśnictwa. Najczęściej jest to miejsce po starym
zbiorniku z ledwo widocznym zarysem budowli piętrzącej (grobli), z
koniecznością wykonania zakrojonych na większą skalę robót ziemnych,
oczyszczaniem przyszłej czaszy zbiornika z zakrzaczeń lub zadrzewień (czasem –
zdarza się! – drzewostanu). Prowadzi to do bardzo dużych kosztów (rekordziści
dochodzili do 60 PLN za 1 m3 wody) przy mizernych efektach ekologicznych.
Generalnie opłacalność inwestycji dla komisji konkursowej wyznacza koszt
retencji 1 m3 wody na poziomie 6 –7zł (jest to absolutnie górna granica
opłacalności – rekordziści osiągali wartość 1,5 zł).
· Bardzo
często zdarza się przy tym, że projekt przypomina typowy zbiornik
przeciwpożarowy o mniej lub więcej regularnym obrysie prostokąta, z burtami tak
stromymi, że nawet żaba może się zabić próbując się tam dostać (o wydostaniu
się w ogóle nie ma mowy). W takich zbiornikach próżno szukać przybrzeżnych
szuwarów czy płycizn, które stanowią miejsca rozrodu płazów i żerowiska dla
ptactwa wodnego. Za to zdarza się, że zbiornik jest „ozdabiany” sztuczną wyspą
o podobnym kształcie i równie stromych brzegach.
· Budowle
piętrzące projektowane są zgodnie z kanonami „sztuki melioracyjnej”
przypominającej niechlubny okres prób panowania człowieka nad przyrodą –
żelbetowe „stojaki” i „leżaki” podrażają inwestycję i szpecą krajobraz.
Oczywiście, czasem budowla piętrząca musi być wybudowana w osi drogi i wtedy
jej wytrzymałość musi być dostosowana do ruchu pojazdów na drodze, ale w
przeważającej części projektów wystarcza budowla ziemna ze stałym przelewem z
kamienia, a czasem coś jeszcze bardziej prozaicznego. W Ińskim Parku
Krajobrazowym powstał płytki zalew o powierzchni około 20 ha – prowizoryczny
przelew zbudowano z worków z piaskiem. Zalew miał dopiero kilka miesięcy, gdy
go oglądałem – na powitanie, z podtopionych drzew zerwał się bielik polujący na
żerujące tu ptactwo wodne. Nie ulega wątpliwości, że zastosowane worki z
piaskiem w tym przypadku stanowiły prowizorium, ale uświadamiają one
jednocześnie że najprostsze i najtańsze rozwiązania techniczne pozwalają na
osiągnięcie bardzo dużych efektów ekologicznych.
· W
wielu projektach brak jest porządnie wykonanej waloryzacji przyrodniczej
obiektów podlegających zalaniu lub podtopieniu oraz terenów przyległych. Zdaję
sobie sprawę, że większość wnioskodawców posiada pewne minimum wiedzy
przyrodniczej w tym zakresie ochrony przyrody (potrafi rozpoznać, a
przynajmniej odróżnić chronione gatunki roślin i zwierząt). Na tym najczęściej
się kończy. Rzadkie zbiorowiska roślinne, mniej znane ogólnie zagrożone gatunki
wymieniane w Czerwonej Księdze, problematyka powiązań wewnątrz ekosystemowych i
pomiędzy różnymi ekosystemami - to już „terra incognita”. Dlatego
waloryzację przyrodniczą musi wykonać specjalista przyrodnik. W jednym z
projektów zbiornik miał powstać na torfowisku soligenicznym z rzadkimi
zbiorowiskami roślinności, w innym planowano zalanie fragmentów łęgu
przystrumykowego w jeszcze innym „przesadzenie” kilkuset osobników
przedstawicieli rodziny storczykowatych. Przy bliższej analizie projektów nie
można było nawet tych ludzi posądzać o zła wolę. We wszystkich przypadkach
osiągnięto właściwy cel – gospodarze są zadowoleni z fachowo przeprowadzonych
działań inwestycyjnych chroniących obszary wodno-błotne na ich terenie. Część
obiektów została przez nich zaproponowana do objęcia ochroną prawną. Gdybyż
wykonane zostały tam waloryzacje przyrodnicze z prawdziwego zdarzenia ...
Bardzo ważną
rolę w stymulowaniu właściwych rozwiązań w zakresie budowania i odtwarzania
zbiorników wodnych, które powinny przekształcić się w zbliżone do naturalnych
ekosystemy bagienno-wodne, mają Organizacje Pozarządowe. Przykładem może być tu
Północnopodlaskie Towarzystwo Ochrony Ptaków, które współpracuje z jednostkami
Lasów Państwowych RDLP Białystok – w Nadleśnictwie Bielsk wykonało waloryzację
przyrodniczą terenów projektowanych do zalesienia, proponują przy tym budowę
kilkunastu oczek wodnych i podtopień terenu. Podobny program odtwarzania i
budowy płytkich zbiorników o niewielkiej powierzchni uzgodniono dla
Nadleśnictwa Hajnówka oraz Browsk w Puszczy Białowieskiej. Lubuski Klub
Przyrodników podjął współpracę z RDLP w Zielonej Górze w zakresie waloryzacji
obszarów wodno-błotnych oraz projektu inwestycji mających na celu ich ochronę (łącznie
z ochroną prawną), a także tworzenie
nowych zbiorników wodnych.